Informatyczny Stary Kontynent

Według badań przeprowadzonych przez Instytut Gallupa i Microsoft, w mijającym roku co dzieisąty mieszkaniec Francji, Niemiec i W. Brytanii zamierzał kupić komputer PC. Mieszkańcy tych krajów częściej deklarowali chęć zakupu PC niż na przykład szerokokineskopowego telewizora czy magnetowidu.

Według badań przeprowadzonych przez Instytut Gallupa i Microsoft, w mijającym roku co dzieisąty mieszkaniec Francji, Niemiec i W. Brytanii zamierzał kupić komputer PC. Mieszkańcy tych krajów częściej deklarowali chęć zakupu PC niż na przykład szerokokineskopowego telewizora czy magnetowidu.

Zachodnioeuropejski rynek technologii informatycznych (IT) w 1995 r. osiągnął największy wzrost od roku 1990 . Do końca roku wzrost zapotrzebowania na produkty wytworzone przez przemysł informatyczny przekroczy zapewne 6,5%. W ubiegłym roku, wzrost rynku IT wyniósł 5,2%.

Na wysoki procent

Znaczący wzrost w porównaniu do lat ubiegłych odnotowano również w przemyśle telekomunikacyjnym. Szacuje się, że sprzedaż wszystkich usług telekomunikacyjnych w Europie Zachodniej będzie wyższa o 7,3% niż przed rokiem.

Ogółem, według badań przeprowadzonych przez European Economic Interest Grouping, a opublikowanych w raporcie European Information Technology Observatory'95 (EITO), wzrost rynku informatycznego i komunikacyjnego w Europie Zachodniej przekroczy w tym roku 6,8%. Według tego samego źródła, rynek informatyczny i telekomunikacyjny w Europie powiększy się o kolejne 7,5%.

Według autorów raportu EITO, utrzymywanie się od kilku lat dobrej koniunktury na tych rynkach związane jest z kilkoma faktami. Po pierwsze, rozwojowi przemysłów informatycznego i komunikacyjnego sprzyja w dalszym ciągu znaczny wzrost gospodarczy, szczególnie w krajach Europy Północnej i związane z tym duże nakłady inwestycyjne na teleinformatykę. Poza tym optymizm producentów i usługodawców spowodowany jest gwałtownym wzrostem rynku SOHO i rosnącą popularnością technologii klient/serwer. Telekomunikacja zawdzięcza wzrost globalnemu, powiększającemu się z roku na rok nasileniu ruchu oraz rozwojowi infrastruktury. W szczególności wiąże się to z upowszechnianiem technologii ISDN i ATM oraz malejącymi, w wyniku konkurencji na niektórych rynkach zachodnioeuropejskich, opłatami za ruch i podłączenie do sieci.

Jako czynniki negatywnie oddziaływujące na wzrost przemysłu informatycznego i telekomunikacyjnego analitycy określają spadek sprzedaży dużych systemów i wzrost cen wyspecjalizowanego oprogramowania. Europejską statystykę obniżają kraje Europy Południowej, gdzie przeznacza się mniej pieniędzy na informatykę niż na północy kontynentu. Zaogniona rywalizacja między dostarczycielami usług informatycznych i telekomunikacyjnych powoduje, że margines zysku wielu przedsiębiorstw ciągle się zmniejsza. Powoduje to jednak, że klienci chętniej kupują tanie komputery PC i częściej korzystają z usług telekomunikacyjnych.

Mimo utrzymującego się wzrostu w europejskim przemyśle informatycznym i telekomunikacyjnym, systematycznie maleje "wkład" Europy w rynku światowym. Od 1990 roku, udział Starego Kontynentu spadł z 35 do 30%. Szczególnie jest to zauważalne na rynku technologii informatycznych.

Sprzęt niepopularny

Od kilku lat można zauważyć zmiany w strukturze europejskiego rynku informatycznego. Polegają one na względnie malejącym udziale sprzętu komputerowego w sprzedaży produktów IT. Systematycznie rośnie za to rynkowy udział oprogramowania i usług informatycznych. W porównaniu z ubiegłym rokiem udział sprzętu komputerowego wzrósł zaledwie o 0,1% (z 44,6 do 44,7%). Ogółem sprzedaż urządzeń komputerowych w kończącym się roku była większa o 6,9% niż w 1994 r. Od 1993 roku, kiedy nastąpił znaczący spadek sprzedaży hardware'u, notuje się w tym segmencie rynku stopniowy wzrost. Analitycy EEIG przewidują się, że w przyszłym roku sprzedaż komputerów i peryferiów wzrośnie najmniej o 6,0%.

Największą popularnością wśród europejskich klientów w 1995 r. cieszyły się komputery PC, osprzęt sieci lokalnych oraz peryferia, poczynając od napędów CD-ROM, a kończąc na drukarkach.

Przez cenę do serca

Europa Zachodnia skonsumowała ok. 15 mln komputerów PC. W przyszłym roku liczba ta wzrośnie jeszcze o 24 %. Według badań przeprowadzonych przez Dataquest za III kwartał br., pierwsze dwa miejsca wśród producentów komputerów PC w Europie, podobnie jak w zeszłym roku, zajmują Compaq i IBM, mimo że firmy te straciły procentowy udział w rynku. Tegorocznymi przegranym są również - czwarty producent według Dataquestu - Apple Computers, który stracił 1,3% rynku oraz Olivetti, jeden z czterech rdzennie europejskich producentów w pierwszej dziesiątce. Najwiekszą niespodzianką, zdaniem analityków, była wysoka, trzecia pozycja Escomu, który mierzy w najbliższym czasie w pozycje europejskiego lidera. W marcu br. niemiecki producent i dystrybutor przejął ok. 200 punktów sprzedaży firmy Thorn EMI w W. Brytanii i skutecznie rywalizuje o palmę pierszeństwa z krajowymi przedsiebiorstwami. W ciągu I pół. Escom obniżył średnio ceny oferowanych przez siebie produktów o ponad 30%. Awans z miejsca siódmego na trzecie w europejskim rankingu odbył się, co zrozumiałe, kosztem zysku. Niemiecka spółka poniosła w I poł. roku straty w wysokości 4 mln DEM. "Escom nie zamierza jednak ograniczyć ekspansji na Kontynencie" - powiedział Steve Brazier, jeden z autorów raportu z Dataquest Europe. Jego zdaniem polem kolejnej potyczki między głównymi konkurentami w branży PC będzie rynek domowy. Większość firm analitycznych ocenia, że stopień penetracji rynku domowego jest co najwyżej równy połowie amerykańskiego (według tegorocznych badań 35% gospodarstw w USA ma komputer). Kluczem do europejskiego rynku domowego jest agresywana polityka cenowa i sprawna logistyka.

Jak twierdzą sprzedawcy, Europejczycy najczęściej kupowali w tym roku wydajne procesory PowerPC, Pentium i 486DX4. W Niemczech i w W. Brytanii, tam gdzie najbardziej rozwiniety jest rynek SOHO, Intel przez cały rok szeroko reklamował procesor Pentium. Mimo tego, zdaniem analityków, w skali całego kontynetu tegoroczna sprzedaż komputerów z Pentium była niższa niż oczekiwano. Wielu europejskich producentów do połowy roku oferowało jako standardową konfigurację komputer z procesorem 486DX4.

Ubiegłoroczny 150-procentowy wzrost sprzedaży napedów CD-ROM w Europie dobrze rokuje tegorocznym prognozom producentów. W ubiegłym roku tylko co piąty komputer PC był sprzedany razem z czytnikiem CD-ROM. Prawdopodobnie Europejczycy najchętniej kupowali tani osprzęt multimedialny. "Multimedia pełnią taką rolę w naszym życiu, jak radia samochodowe" - stwierdza Bruce Ryon z Dataquest. Europejczycy nadal częściej uważają multimedialne PC jako element podwyższonego standardu życia niż rzeczywiste narzędzie pracy.

Podobnie jak na świecie, rynek urządzeń drukujących został zdominowany przez coraz tańsze modele kolorowych drukarek atramentowych. Dramatycznie spadła za to sprzedaż drukarek igłowych.

Ubiegły rok przyniósł wzrost wydajności urządzeń takich jak: pecetowe serwery dla sieci LAN oraz stacje robocze. W tym segmencie zanotowano największy wzrost sprzedaży.

Natomiast podobnie jak w latach poprzednich, ciągle spada sprzedaż dużych systemów mainframe i wysoko wydajnych komputerów przeznaczonych do celów naukowych. Ich producenci zamierzają odzyskać swoje miejsce w rynku IT kierując się ku architekturze klient/serwer i procesorom CMOS.

Według raportu International Data Corporation, sprzedaż komputerów masowo równoległych (MPP) wzrosła w Europie Zachodniej o 70% i wyniosła 460 mln USD. Wykorzystywane są one głównie w biznesie i na wyspecjalizowanych rynkach do dogłębnej analizy danych, wspierania decyzji i jako serwery wideo. Rynek MPP zdominowany jest przez IBM, Silicon Graphics i Tandem Computers, podczas gdy powoli wypadają z niego AT&T i brytyjski Meiko Scintific. Zdaniem przedstawicieli IDC, rozwój tej technologii ograniczany jest przez brak dostatecznej liczby dostępnych aplikacji, tworzonych specjalnie dla tej architektury.

Scalony optymizm

Prawdopodobnie najwięcej powodów do zadowolenia mieli w ubiegłym roku europejscy producenci półprzewodników. "Produkcja chipów wzrosła dwukrotnie, osiągając wartość ponad 7 mld DEM" - powiedział Jacques Santer, przewodniczący Komisji Europejskiej na uroczystym otwarciu nowej fabryki półprzewodników Siemensa w Dreźnie. Po kilku latach stagnacji, zamykania fabryk i masowych redukcji w pozostałych, trzej najwięksi wytwórcy półprzewodników - Siemens AG, Philips Semiconductors i SGS - Thomson Microelectronics N.V. zaczęli w tym roku przynosić zyski, podwajając ubiegłoroczne wyniki. Jak twierdzi Juergen Knorr, szef filii Siemensa zajmującej się produkcją półprzewodników, firma zamierza w ramach "pięcioletniego planu inwestycyjnego" otworzyć na świecie wiele nowych fabryk, począwszy od angielskiego Newcastle po kraje azjatyckie. We wspomnianej fabryce w Dreźnie, niemiecka firma wraz z IBM i Toshibą zamierza rozwijać i produkować 16, 64 oraz 256-bitowe pamięci DRAM nowej generacji.

Mimo tego Europa w dalszym ciagu więcej importuje półprzewodników niż wytwarza własnymi siłami. Według analityków Dataquestu, w najbliższej przyszłości ponad 70% zapotrzebowania na półprzewodniki na Starym Kontynencie pochłaniają producenci komputerów PC, którzy na masową skalę wykorzystują układy pamięci i procesory. Wydaje się jednak, że utrzymanie wysokiej pozycji w tym segmencie rynku wymaga od producentów coraz węższej specjalizacji. Idąc tym tropem, SGS-Thomson wraz z Cyrix Corp. opracowuje klon intelowskiego Pentium Pro. Na razie rozwój przemysłu telekomunikacyjnego, zwłaszcza telefonii komórkowej, multimediów oraz wzrost zapotrzebowania na mikrosterowniki wykorzystywane na szeroką skalę w przemyśle, pozwala snuć pomyślne prognozy dla europejskich producentów półprzewodników.

Oprogramowanie

Sprzedaż oprogramowania stanowiła w 1995 r. 18% całego rynku technologii informatycznych. Rosnąca w tym segmencie rynku konkurencja powoduje ciagły spadek cen. Największy wzrost odnotowano w sprzedaży aplikacji. Mniejszy wzrost charakteryzuje sprzedaż systemów operacyjnych i programów narzędziowych. Według raportu EITO, w związku z rosnącą sprzedażą narzedzi do tworzenia aplikacji, w przyszłym roku należy spodziewać się większego udziału w europejskim rynku oprogramowania obiektowych narzędzi CASE i systemów do zarządzania bazami danych.

Ze sporządzonego pod koniec br. przez Price Waterhouse na zlecenie BSA raportu wynika, że tylko ubiegłoroczne działania antypirackie w Europie przyniosły 56 tys. nowych miejsc pracy i prawie o 1,5 mld USD wyższe wpływy do budżetów państw europejskich w postaci podatków. Specjaliści z Price Waterhouse twierdzą, że jeżeli poziom piractwa na Starym Kontynencie, wynoszący obecnie 60% udałoby się zredukować o połowę, wówczas do końca 2000 r. przybyłoby ponad 350 tys. nowych miejsc pracy w firmach produkujacych i sprzedających oprogramowanie. Wpływy z tytułu podatków wzrosłyby o 9,4 mld USD.

Adios DOS

Według raportu wykonanego na zlecenie Software Publishers Association Europe, podsumowujacego sprzedaż oprogramowania w Europie Zachodniej w II kw., ogólna sprzedaż w tym okresie wyniosła 423 mln USD, a więc o 48% wiecej niż w analogicznym okresie 1994 r. Najwięcej sprzedano aplikacji dla Windows - 338 mln USD. O 35% spadła w porównaniu z ubiegłym rokiem sprzedaż aplikacji dla DOS. Tendencja ta utrzymuje się już od dłuższego czasu. Wraz z malejącym udziałem Macintosha w rynku europejskim spada również popularność programów dla MacOS (sprzedano ich w II kwartale br. za sumę 13,5 mln USD).

Nieoczekiwanie, zdaniem wielu obserwatorów rynku europejskiego, wypadają pierwsze tygodnie i miesiące sprzedaży zlokalizowanych wersji Windows 95. W połowie października br. niemieckie domy towarowe obniżały o 25% cenę nowego systemu operacyjnego. Powściągliwość zachodnioeuropejskich klientów najczęściej tłumaczy się wysokimi kosztami migracji z dotychczasowej wersji Windows. Jak zapewniał jednak Bernard Vergnes, prezes Microsoft Europe, prawdziwy boom na Windows 95 przyjdzie wraz ze świętami Bożego Narodzenia.

Sąsiedzi

Według Dataquest sprzedaż komputerów PC w Europie Wschodniej wzrosła w mijającym roku o 40%. Jest to o 10% więcej niż rok temu. W Rosji, nie licząc innych krajów byłego Związku Radzieckiego, przybyło w tym roku około milion komputerów. Dynamiczny wzrost rynku IT widoczny był również w Państwach Bałtyckich, wśród których liderem jest Estonia ze wzrostem prawie 50% (roczny rynek komputerowy w tym kraju szacowany jest na niespełna 20 tys. jednostek PC). Do niedawna prężny węgierski rynek PC, należy obecnie do najwolniej rozwijających się w regionie (wzrost w 1995 r. wyniósł zaledwie 9%, co było w dużej mierze spowodowane znacznym ograniczeniem zamówień rządowych). Nad Dunajem o pozycje sprzedawcy numer jeden walczą: węgierska firma Albacomp, Compaq i niemiecki Escom. Dwukrotnie większy od węgierskiego rynek czeski komputerów wzbogacił się o ponad 200 tys. PC.

Chociaż udział producentów krajowych w stosunku do zagranicznych wzrósł nieznacznie, rdzennie czescy producenci szukają klientów na rynkach innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej. W mijającym roku przedstawicielstwo w Polsce uruchomi Autocont, druga firma pod względem wielkości sprzedaży w Czechach. Autocont wyprzedził w tym roku Escom. Swoją pozycje w Czechach umocni prawdopodobnie IBM. Krajowi producenci pecetów mają najmocniejszą pozycje w Polsce. Udział Optimusa w polskim rynku, wynoszący według Dataquest 28%, jest największy wśród krajowych producentów PC w państwach naszego regionu. Nowosądecka firma sprzedała w tym roku ponad 120 tys. pecetów. Pozwala to oszacować polski rynek 1995 na ok. 400 tys. komputerów. Wśród producentów zagranicznych w Polsce, największą sprzedaż PC odnotował Compaq. Trudności z oszacowaniem polskiego rynku może powodować fakt, że jak podaje IDC, działa tu 300-400 małych firm, które montują komputery głównie na potrzeby rynku domowego i rzadko bywają uwzględniane w badaniach analitycznych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200