Ideologia społeczeństwa informacyjnego

Społeczeństwo Informacyjne - ideologia

Zdefiniowanie hasła Społeczeństwa Informacyjnego w sposób, jaki to uczynili Japończycy czy Unia Europejska, jest z kolei nieefektywne i szkodliwe. Po pierwsze, istota procesów wyzwalanych przez technologie teleinformatyczne jest sprzeczna z ideą aktywnego państwa. Przekonali się o tym Japończycy, gdy sterowana przez nich rewolucja technologiczna zaczęła stawiać wymagania nie do zrealizowania w japońskiej strukturze społecznej, sztucznie podtrzymywanej przez silne państwo. Demon cyfrowej, informacyjnej gospodarki unosi się ponad granicami i domaga absolutnej wolności. Dlatego mierny skutek odniosło imitowanie np. Doliny Krzemowej, sterowane przez państwo.

Podobnie jest w Europie, gdzie brukselskim biurokratom wydawało się, że podejmując polityczne decyzje o rozwoju IT uchronią Europę przed skutkami globalizmu, wymuszanego przez nowe metody prowadzenia działań gospodarczych.

Ideologia Społeczeństwa Informacyjnego jest również szkodliwa, gdyż wynikająca z niej optymistyczna wizja konsekwencji zastosowania technologii teleinformatycznych jest utopią równie niebezpieczną, jak utopia komunistyczna. Globalne Społeczeństwo Informacyjne ma być więc wolne od wojen, szczęśliwe, zapewniać wszystkim dostęp do edukacji.

Koniec utopii

Niestety, wszystkie poważne analizy, oparte na rzetelnych badaniach socjologicznych (w tym najpełniejsze badania wspomnianego Castellsa), mają charakter antyutopii. Ponadnarodowy charakter działań gospodarczych spowoduje spadek znaczenia władzy państwowej. Programy kontynuacji koncepcji państwa opiekuńczego nie dadzą się utrzymać, trzeba je będzie sprowadzić do wspólnego mianownika, jakim będzie system najmniej opiekuńczy (a więc w skali globalnej najbardziej efektywny).

Skutkiem rozwoju społeczeństwa sieciowego i cyfrowej gospodarki będzie bezwzględny hiperkapitalizm, ale nie cybersocjalizm. Rolą państw, dopóki jeszcze mają znaczenie, nie jest stwarzanie nierealnych iluzji, lecz stymulacja rozwoju infrastruktury, która umożliwi obywatelom tych państw podjęcie globalnych wyzwań.

Hasło społeczeństwa informacyjnego nie wyjaśnia żadnego nowego jakościowo zjawiska, które miałoby zaistnieć w ostatnich kilkudziesięciu latach, a które nie miałoby analogii w epokach wcześniejszych, choć być może na nieco inną skalę (jeśli popatrzeć na statystyki upowszechnienia telegrafu, widać, że było to medium naprawdę globalne).


TOP 200