Amerykański operator Aircell wykorzystuje naziemną sieć komórkową, sprzęgając ją z punktami dostępowymi znajdującymi się w samolocie. Samolot pełni w takiej topologii rolę hot spota, który wymienia dane z rozproszonymi po całym terytorium Stanów Zjednoczonych masztami telefonii komórkowej. Usługa nosi nazwę GoGo i już niedługo będę mogli z niej korzystać osoby podróżujące samolotami linii lotniczych American Airlines i Virgin Atlantic.

Punkty dostępowe Wi-Fi znajdujące się na pokładzie samolotu (obsługujące połączenia 802.11a/b/g) wymieniają dane z 92 naziemnymi stacjami bazowymi, wykorzystując do tego celu technologię CDMA EVDO. Lecąc na wysokości 10 kilometrów, samolot przelatujący nad terytorium Stanów Zjednoczonych ma zawsze w swym zasięgu jedną z 92 stacji bazowych. Użytkownik może wtedy wymieniać dane z internetem z szybkościami 3,1 Mb/s (download) i 1,8 Mb/s (upload). Aircell zamierza w przyszłości kompresować dane, co zwiększy szybkości transmitowania danych.

Zobacz również:

• WordPress 6.5 trafia na rynek. Oto 5 najważniejszych zmian
• Internet 4,5 mln razy szybszy niż przeciętne domowe łącze szerokopasmowe. Przełom na rynku

Usługa GoGo pozwala użytkownikom przeglądać internet, używać aplikacji e-mail i budować połączenia VPN. Usługa obsługuje tylko dane, co oznacza iż aplikacje VoIP są blokowane. Chociaż usługa mogłaby również obsługiwać telefony komórkowe, to nie jest to obecnie możliwe (prawo amerykańskie zabrania używania na pokładach samolotów telefonów komórkowych).

Firma Aircell testuje obecnie usługę GoGo, wykorzystując do tego celu 15 samolotów Boeing 767-200. Usługa będzie kosztować - zależnie od długości trasy - od 10 do 12,95 USD. Warto w tym momencie przypomnieć, że podobna usługa o nazwie Boeing Connexion (oparta na łączności satelitarnej, z której Boeing zrezygnował w połowie 2006 r.) kosztowała 30 USD.

Aircell informuje, że wyposażenie jednego samolotu w rozwiązania obsługujące usługę GoGo kosztuje ok. 100 tys. USD, a dodatkowy sprzęt instalowany na pokładzie samolotu waży 50 kg.