Globalna siatka szpiegowska

Aplikacje szpiegujące użytkowników (spyware) i wyświetlające reklamy (adware) stanowią coraz większe zagrożenie bezpieczeństwa firm.

Aplikacje szpiegujące użytkowników (spyware) i wyświetlające reklamy (adware) stanowią coraz większe zagrożenie bezpieczeństwa firm.

Co trzeci ma robaki

Amerykański operator EarthLink twierdzi, że co trzeci abonent korzystający z jego usług internetowych ma zainstalowanego na swoim komputerze konia trojańskiego lub program monitorujący. Nie ma powodów, by sądzić, że gdzie indziej jest pod tym względem lepiej.

Z badania, w trakcie którego skanowaniu poddano ponad milion komputerów, wynika także, że na typowym komputerze podłączonym do Internetu jest uruchomionych średnio 28 programów zaliczanych do kategorii spyware. Łącznie wykryto ponad 184 tys. działających koni trojańskich oraz podobną liczbę programów monitorujących system (tzw. key logger). Znaleziono także ok. 29 mln programów spyware.

Większość z nich była wprawdzie nieszkodliwa. Ich działanie ograniczało się do wyświetlania reklam lub śledzenia witryn odwiedzanych przez użytkownika. Ponad 300 tys. pozwalało jednak na wykradanie informacji lub umożliwiało nieautoryzowany dostęp do komputera.

Telefony z pretensjami

"W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy doliczyliśmy się 40 mln incydentów niezwiązanych z wirusami. Tylko od marca zanotowaliśmy 11,4 mln przypadków" - mówią przedstawiciele Network Associates (obecnie już McAfee). Podobnie jak inni dostawcy programów antywirusowych, firma uzupełniła niedawno swoje aplikacje ochroną przed programami szpiegującymi.

Zagrożenia niewirusowe, w tym właśnie programy spyware, to najczęciej zgłaszany problem w telefonicznym centrum wsparcia technicznego dla użytkowników sprzętu Della. "To już12% wszystkich zgłoszeń. Zgłoszenia związane ze spyware trwają dłużej i wymagają więcej pracy. Użytkownicy zazwyczaj narzekają, że komputer działa wolniej, sądząc, że to wina sprzętu, co psuje nam reputację" - twierdzą przedstawiciele firmy.

Użytkownicy nie zdają sobie sprawy z różnic pomiędzy spyware, adware, robakami internetowymi czy wirusami - narzekają przedstawiciele dostawców usług internetowych. Abonenci dzwonią sfrustrowani tym, że szwankuje im połączenie internetowe, i zakładają, że to wina dostawcy.

Kosztowny kontrwywiad

Amerykański magazyn Network World podjął próbę wyliczenia kosztów, jakie ponosi amerykańskie przedsiębiorstwo wskutek rozprzestrzeniania się programów typu spyware. Dziennikarze ocenili, że samo usunięcie programów szpiegujących zajmie użytkownikowi i wspomagającemu go informatykowi 2 godz. Zakładając, że w sieci liczącej tysiąc komputerów problem będzie dotyczyć tylko 5% z nich (50) miesięcznie, daje to w sumie: 4 osobogodziny x 50 x 12 miesięcy = 2400 osobogodzin, a więc - w naszych warunkach - koszt utrzymania całego etatu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200