Gadżety AD 2009

Berlińska IFA, czyli przegląd pomysłów na to, jak jeszcze bardziej urozmaicić otaczające nas urządzenia.

Berlińska IFA, czyli przegląd pomysłów na to, jak jeszcze bardziej urozmaicić otaczające nas urządzenia.

Paradoksalnie, tegoroczna wystawa elektroniki domowej IFA w Berlinie została w jakiś sposób zdominowana przez produkty, których tam nie wystawiano i których wytwórca w ogóle nie był obecny. Były to dwa sztandarowe wyroby firmy Apple - iPod i iPhone. Już tuż za wejściem można było dostrzec wysoką, czarną lodówkę firmy Gorenje, zaprojektowaną przez Pininfarinę, na której drzwiach dumnie tkwił iPod. Lodówka ma nie tylko stację dokującą do iPoda, potrafi go zasilać i ładować, ale ma także wzmacniacz i głośniki. I tak było wszędzie - u znanych i u debiutantów, u dużych i u małych, w domu i w samochodzie.

Megatelewizory...

Gadżety AD 2009

IFA2008 zdominował iPod i iPhone

Drugą dominantą były swoiste, domowe centra dowodzenia tym, co się tam ogląda i gra, na ogół koncentrujące się przy największym w domu ekranie, czasem uzupełnianym jeszcze o wyrafinowany system przekazu dźwięku. W skromniejszych rozwiązaniach był to na ogół ekran-telewizor o szerokich możliwościach łączenia się z różnymi źródłami sygnału, czy to zewnętrznego (włączając w to Internet), czy pochodzącego z innych urządzeń, jak komputer, odtwarzacz DVD czy kamera. Liczne z tych łącz reklamowano jako bezprzewodowe, co dotyczy jednak tylko przesyłania sygnału i nie eliminuje przewodów zasilających.

Wielcy tego świata, tacy jak Panasonic, Philips, Samsung czy Sony, by wymienić tylko kilku, mieli całe własne pawilony. Panasonic chwa-lił się ekranem plazmowym - jak to przedstawiano - największym na świecie (przekątna 150 cali). Sony przebijał to - też podobno jedynym na świecie - ekranem odświeżanym 200 razy na sekundę (bo takie ze 100 Hz były wszędzie). Niemal wszystkie telewizory miały wbudowane tunery DVB-T, ale nie brak było i tych z DVB-S/S2 i DVB-C. Ale uwaga - w Niemczech naziemny sygnał cyfrowy jest nadawany w standardzie MPEG2 i tylko nieliczne, droższe odbiorniki radzą sobie również z MPEG4, który ma być standardem w Polsce. Pośród stosunkowo nielicznych odbiorników sygnału DVB-S wyróżniał się legendarny Dreambox z systemem operacyjnym Linux, będący tu czymś, jak Harley-Davidson pośród motocykli. Poza możliwościami, imponująca była jego liczba gniazd: 3xUSB, 4xCI, 2xSmartCard, RS232, CompactFlash/SD, Ethernet, S/PDIF, 2xSCART, S-Video oraz - lista kanałów o nieograniczonej pojemności!

Postawę pewnego szlachetnego dystansu wobec otoczenia ("nasza marka sama mówi za siebie") przyjmowali wielcy klasą wyrobów - tacy jak np. Denon, Lexxum, Loewe, Marantz czy Metz (niektóre z imponującą - ponad sto! - liczbą gniazd na tylnej ściance). Pilot Denona (z własnym ekranem - a jakże!) potrafi wyświetlać listę plików ze stojącego w innym pomieszczeniu komputera i wybierać je do odtwarzania. Pilot Marantza zaś można samemu zaprogramować tak, że będzie sterował - radiowo - wszystkimi urządzeniami w domu.

Na setki można było liczyć cyfrowe ramki do zdjęć, a rumuńska firma Galactic pokazała takie, które mają kalendarz i budzik i odtwarzają nagrania MP3 przypisane do poszczególnych zdjęć. Ta sama firma miała komórki odbierające program telewizyjny i nawigatory. Nawigatorów zresztą też było bez liku (osobne piętro), niektóre wbudowane w odbiorniki radiowe.

...i minikomputery

Gadżety AD 2009

Samsung X360ma być konkurencją dla MacBook Air

Na żadnym ze stoisk nikt nie odważył się ustawić staromodnego komputera stacjonarnego. Sporo natomiast było laptopów. Co charakterystyczne - pokazywali je nie tylko producenci znani z tego od dawna (np. Toshiba), ale również firmy mało znane albo wręcz nieznane w ogóle, które miały całe kolekcje takich urządzeń. Ponieważ laptop od laptopa trudno dziś odróżnić (chyba, że jest to Apple czy Vaio), niektóre modele miały obudowy o wymyślnych kształtach, pokryte imitacjami tkanin i skór dzikich zwierząt. Nie jest to istotna cecha wyróżniająca komputer, ale doszliśmy tu już chyba do tego samego, co można było obserwować w świecie słuchawek: były ich tysiące, dla przyciągnięcia zainteresowania różniące się kształtami, kolorami, wisiorkami na kablach i czym tam jeszcze, co skutecznie odciąga zainteresowanie klienta od szczegółów technicznych.

Myliłby się jednak ktoś twierdzący, że podobnie jak w komputerach, w takiej np. myszce komputerowej niewiele już można wymyślić. Pokazał otóż Genius mysz z podnoszoną tylną częścią obudowy, gdzie w specjalnym gnieździe, pod sprężyną, można umieścić do pięciu monet po 2 euro, regulując w ten sposób ciężar. Pod względem technicznym zresztą, możliwe jest już chyba wszystko i gdyby nie nasze kiepskie zmysły, wszystko mogłoby być jeszcze szybsze i mniejsze. Panasonic pokazywał rozłożoną na części kamerę rejestrującą obraz na 60 GB dysku. Wyraźnie widoczny był największy z wszystkiego akumulator, można było dojrzeć jeszcze obiektyw, od biedy dawało się wyróżnić element światłoczuły, ale który z pozostałych klocków był dyskiem - nie sposób było powiedzieć.

W stopniu miniaturyzacji prześcigali się producenci projektorów. Sanyo twierdził, że ma projektor najmniejszy na świecie, ale był to istny kolos, w porównaniu z kieszonkowym projektorem Toshiby, modelem na rok 2009, trochę większym od futerału do okularów. Sporo było urządzeń na dyski Blu-ray, i to nie tylko w ofercie wielkich firm. A skoro robią to już i mniejsi (np. znany u nas Funai) oznacza to, że dyski te przyjęły się w końcu i że będzie coraz taniej. Blu-ray Panasonica ma nawet dźwięk 7.1, ale pozostaje pytanie - ile jest źródeł potrafiących zapewnić stosowny sygnał?

Prymitywnie przy całej tej elektronice wyglądają urządzenia czysto mechaniczne - anteny satelitarne (wystawiano niewiele) czy wieszaki do telewizorów i ekranów, których były tysiące. Ale taki holenderski Vogel's (35 lat w branży) miał i wieszak sterowany pilotem, wyczyniający z ekranem całkiem niezłą gimnastykę. Bardzo liczne i zróżnicowane były urządzenia zwane car-audio (też z dokowaniem iPoda i iPhona), ale naprawdę trudno pojąć, po co komu w samochodzie 1200 W mocy kierowanej do głośników.

Tegoroczna IFA to 30 pawilonów i ponad 1200 wystawców. Jeden dzień nie wystarczy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200