Etaty trzymają się mocno

W branży ICT, podobnie jak w całej gospodarce pojawiają się nowe formy zatrudnienia. Jednak na razie zdecydowana większość firm podpisuje z informatykami umowę o pracę. Tylko 7% uczestników tegorocznego badania Computerworld Polska zadeklarowało, że w ogóle nie proponuje etatów.

Etaty trzymają się mocno
Pracodawcy najczęściej oferują kilka możliwych form zatrudnienia. Jeśli zaś porównamy wyniki uzyskane obecnie z ubiegłorocznymi, to okazuje się, że odsetek firm, które mają etatowych pracowników nie zmienił się, wzrosła natomiast grupa firm, które podpisują z informatykami umowy cywilnoprawne. Najwięcej, bo o ponad 12% więcej wzrósł odsetek firm, które zadeklarowały, że zatrudniają pracowników, którzy prowadzą działalność gospodarczą, czyli na podstawie umów firmy z firmą. Wśród 60 badanych na razie tylko 2 firmy jako osobną kategorię zatrudnienia wskazały kontrakt. Jednak biorąc pod uwagę rosnący popyt na specjalistów IT, eksperci przewidują, że z czasem taka forma zatrudnienia będzie dominowała. „Obecny trend zwiększania się liczby kontraktorów na rynku pracy w stosunku do pracowników etatowych będzie postępował. Specjaliści zaczynają dostrzegać ogrom korzyści, jakie daje im tak elastyczna forma zatrudnienia, a pracodawcy doceniając kwalifikacje i elastyczność pracy kontraktorów coraz chętniej ich zatrudniają.” – wyjaśnia Jakub Mazur, senior account manager – IT contracting w Hays Poland. Opinię tę potwierdzają przedstawiciele firm: „W kwestii form zatrudnienia pracodawcy IT muszą dostosowywać się do zmian na rynku. W zależności od zapotrzebowania proponujemy naszym pracownikom umowę o pracę lub kontrakt.” – mówi Olga Narzekalak, Talent Acquisition Consultant w firmie TomTom.

Rynek wciąż pojemny

Etaty trzymają się mocno
Kontrakt daje obu stronom większe pole manewru jeśli chodzi o warunki pracy. Ten czynnik jest bardzo istotny, zwłaszcza przy rekrutowaniu osób na wyższe stanowiska. A to właśnie osoby łączące kwalifikacje zarządcze z doświadczenie w IT są obecnie najbardziej potrzebne. Nie tylko w branży nowych technologii, ale we wszystkich w zasadzie sektorach gospodarki, z administracją publiczną włącznie pracodawcy chcą zatrudniać specjalistów wyższej klasy.

Zobacz również:

  • 2024 - ciężki rok dla szukających pracy?

„Jeszcze rok temu większość ofert skierowana była do kandydatów z doświadczeniem około 3-5 letnim. Obecnie coraz częściej poszukiwane są osoby z wyższym stażem, na stanowiska Seniorów, Team Leaderów, Leaderów Technicznych czy z kompetencjami i częściowym doświadczeniem w analityce i architekturze IT – mówi Ewa Paprocka, starszy konsultant Antal IT Services, która analizuje rynek firm związanych z produkcją oprogramowania. Z przeprowadzonego we wrześniu tego roku badania Antal Global Snapshot firmy zajmujące się produkcją software'u po raz kolejny pozostają liderami jeżeli chodzi o wzrost zatrudnienia. Aż 77% badanych firm związanych z tworzeniem oprogramowania oraz 58% przedsiębiorstw zajmujących się infrastrukturą w IT planuje rekrutować specjalistów i menedżerów w ciągu najbliższych 3 miesięcy. Jak podkreślają konsultanci Antal International dynamika planowanych rekrutacji w obszarze IT – Oprogramowanie w porównaniu do prognozy przeprowadzonej na początku 2014 roku zwiększyła się aż o 9 punktów procentowych. Co więcej sektor ten ma jeden z najniższych wskaźników planowanych redukcji etatów, wynoszący obecnie 8%. Wartość ta zmalała o 3 punkty procentowe w stosunku do wyników z początku roku.

Szukanie za miedzą

Artykuł został opublikowany w raporcie specjalnym Computerworld "Pracodawcy IT". Jego pełną wersję można bezpłatnie pobrać tutaj.

Z analizy rynku wynika też, że to właśnie polscy specjaliści otrzymują coraz więcej propozycji od firm europejskich, które do tej pory stawiały na informatyków z odległych rynków, np. Indii lub Chin. Okazuje się bowiem, że oszczędności wynikające z niższych kosztów pracy nie rekompensują trudności związanych z odległością i różnicami kulturowymi. Dlatego offshoring jest coraz częściej zastępowany przez nowy trend – nearshoring, czyli na przenoszeniu całych procesów biznesowych na pobliskie rynki. Zgodnie z tym trendem np. niemieckie firmy ze wschodnich landów sięgają po polskich specjalistów, którzy gwarantują wysoką jakość wykonywanych usług, a przy tym między bliskimi sobie rynkami nie występuje bariera komunikacyjna, jaka często ma miejsce w przypadku offshoringu.

„Nearshoring daje zachodnim firmom przede wszystkim możliwość zmniejszenia kosztów. Pensje informatyków w Polsce, choć rosną, są wciąż niższe niż w UE a jakościowo nie ustępujemy sąsiadom. Przeciwnie, to często nasi pracownicy przewyższają kompetencjami swoich kolegów zza granicy” – mówi Paweł Borowski z ITMO, jednej z firm zajmujących się outsourcingiem informatyków.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200