Energetyczna czarna dziura

Dynamiczny wzrost zapotrzebowania na energię i bardziej efektywne systemy chłodzenia w centrach przetwarzania danych zmusza do ich radykalnej modernizacji lub budowy nowych ośrodków.

Dynamiczny wzrost zapotrzebowania na energię i bardziej efektywne systemy chłodzenia w centrach przetwarzania danych zmusza do ich radykalnej modernizacji lub budowy nowych ośrodków.

Do budowy nowego centrum przetwarzania danych przygotowuje się właśnie Grupa Onet.pl. Rozpoczęły się prace nad projektem obiektu. Prowadzi je ABG Ster-Projekt. Na razie nie wiadomo, komu zostanie powierzona jego budowa. Znany jest już jednak koszt nowego ośrodka szacowany na kilkadziesiąt milionów złotych. Choć z pewnością nie można go porównywać z ośrodkiem Google, który ma kosztować 600 mln USD, to warto przypomnieć, że budowa centrum danych dla Grupy TP, największego i najbardziej nowoczesnego obiektu tego typu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, a na pewno w Polsce, kosztowała 67 mln zł. "Rosną potrzeby użytkowników, rośnie znaczenie niezawodności, a co za tym idzie wzrasta ilość i pojemność wykorzystywanego sprzętu. Dlatego budowa nowego, większego centrum przetwarzania danych jest dla nas koniecznością" - tłumaczy Paweł Leżański, członek zarządu Onet.pl.

Energetyczna czarna dziura

Paweł Chwaleba

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy ośrodek Onet.pl zacznie działać za rok. "Jesteśmy przekonani, że w momencie powstania będzie to najnowocześniejsze centrum danych w Polsce. Przede wszystkim zamierzamy zastosować nowoczesne systemy chłodzenia przystosowane do wysokich gęstości mocy. Nowe technologie pojawią się jednak praktycznie we wszystkich istotnych obszarach" - zapowiada Paweł Leżański.

Dylematy kolokacji

Obecnie Onet.pl posiada serwery w pięciu lokalizacjach - część z nich jest własnością spółki, część to obiekty innych firm, świadczących usługi kolokacji. Właśnie chęć wyeliminowania kolokacji była główną przesłanką biznesową, która zadecydowała o budowie nowego ośrodka. "Kolokacja jest dużo droższa niż eksploatacja własnych obiektów. Po zbudowaniu nowej serwerowni prawdopodobnie z niej zrezygnujemy" - przekonuje Paweł Leżański.

Paweł Chwaleba, członek zarządu Interia.pl

Największym problemem, z jakim trzeba się zmierzyć, są rosnące wymagania energetyczne systemów. Jeszcze dwa lata temu było to średnio 2 kW, dziś jest 4-6 kW, a za kolejne dwa lata będzie to 15-25 kW na szafę serwerową. Wymusza to wiele inwestycji, które umożliwią obsługę tak upakowanych energetycznie systemów.

Nieco inne podejście ma np. Inte-ria.pl. Serwery firmy znajdują się obecnie w dwóch serwerowniach - własnej (od której Interia zaczynała) oraz w nowoczesnym centrum danych Comarchu, który jest jej większościowym akcjonariuszem. Spółka na razie nie myśli o budowie nowego ośrodka. "Strategia na najbliższe 2, 3 lata nie zakłada budowania własnego centrum przetwarzania danych. W tej chwili mamy lepsze pomysły na zagospodarowanie środków, które musielibyśmy jednorazowo przeznaczyć na taką inwestycję. Opłaty za kolokację nie są małe, ale rozłożone w czasie. W przyszłości budowa nowego ośrodka będzie jednak na pewno tematem, nad którym będziemy się zastanawiali" - mówi Paweł Chwaleba, członek zarządu Interia.pl.

Nowego centrum przetwarzania danych nie planuje w najbliższym czasie również Agora. Oddany przed kilku laty do użytku budynek w Warszawie zaspokaja potrzeby projektów internetowych spółki, w tym także portalu Gazeta.pl. "Wcześniej planowane było świadczenie usług kolokacyjnych, z których ostatecznie zrezygnowano. Niemniej dzięki temu dysponujemy teraz sporym zapasem przestrzeni" - mówi Krzysztof Madejski, dyrektor technologii w pionie Internet Agory. "Brakuje nam jednak centrów zapasowych. Najprawdopodobniej zostaną one ulokowane przy naszych drukarniach. Rozważamy jednak, czy nie zdecydować się na kolokację. W przypadku ośrodka podstawowego usługodawcy nie byliby w stanie zaspokoić naszych potrzeb. Kolokacja mogłaby się jednak sprawdzić w przypadku ośrodków zapasowych" - dodaje.

Energetyczna czarna dziura

Paweł Leżański

Problem kolokacji dotyczy nie tylko kosztów, ale także oferty usługodawców. Infrastruktura, która obsługuje największe firmy internetowe, jest na tyle złożona, że przekracza możliwości firm oferujących kolokację. Poziom skomplikowania można sobie wyobrazić przyglądając się statystykom ruchu w najbardziej popularnych serwisach. Przykładowo, Onet.pl miesięcznie serwuje średnio ok. 1000 pełnych stron na sekundę. W chwilach największego obciążenia jest ich kilkakrotnie więcej. Podobna sytuacja dotyczy usług poczty elektronicznej. Dziennie przez portal przechodzi ponad 30 mln e-maili, kilkaset na sekundę. Kiedy system zostanie zaatakowany przez spamerów, musi obsłużyć nawet 4000 wiadomości na sekundę.

Bez limitów

Bez względu na ostateczny wybór - własny ośrodek czy kolokacja - najważniejszym obecnie problemem dla osób odpowiedzialnych za centra danych są kwestie zasilania. Według badań przeprowadzonych niedawno przez instytut Lawrence Berkeley National Laboratory szacunkowe zużycie energii przez serwery i sprzęt wykorzystywany w centrach przetwarzania danych w skali globalnej odpowiada wydajności ok. czternastu gigawatowych elektrowni. "Dotąd korzystaliśmy z gotowych budynków, które były adaptowane na potrzeby serwerowni. Zbudowanie nowych obiektów jest dużym wyzwaniem, niemniej jednak da nam dużo większe możliwości. Moc elektryczna własnych serwerowni to ok. 0,5 MW, w kolokacji jest to drugie tyle. Nowy ośrodek ma dostarczyć nam moc na poziomie 4 MW" - mówi Paweł Leżański.

Paweł Leżański, członek zarządu Onet.pl

Rosną potrzeby użytkowników, rośnie znaczenie niezawodności, a co za tym idzie wzrasta ilość i pojemność wykorzystywanego sprzętu. Dlatego budowa nowego, większego centrum przetwarzania danych jest dla nas koniecznością.

Co więcej, zapotrzebowanie na energię wciąż rośnie. Według HP, w ciągu ostatnich ośmiu lat wydajność serwerów wzrosła 75 razy, podczas gdy wydajność w przeliczeniu na 1 W konsumowanej energii wzrosła tylko 16 razy. "Największym problemem, z jakim trzeba się zmierzyć, są rosnące wymagania energetyczne systemów. Jeszcze dwa lata temu było to średnio 2 kW, dziś jest 4-6 kW, a za kolejne dwa lata będzie to 15-25 kW na szafę serwerową. Wymusza to wiele inwestycji, które umożliwią obsługę tak upakowanych energetycznie systemów" - mówi Paweł Chwaleba. W wielu centrach danych na świecie już dzisiaj standardem stają się szafy wymagające zasilania na poziomie 10-12 kW. Za kilka lat zapotrzebowanie na szafę może przekroczyć 30 kW. Już teraz warto więc zwrócić uwagę na problemy, od których wydaje się, że nie ma ucieczki.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200