Dzielenie, mnożenie

Jeden z ważniejszych wątków debaty o rozwoju rynku telekomunikacyjnego w Polsce to perspektywa nałożenia w tym roku przez Prezes UKE na Telekomunikację Polską obowiązku funkcjonalnej separacji zasobów organizacyjnych operatora, zajmujących się świadczeniem usług hurtowych i detalicznych.

W sierpniu 2008 r. Urząd Komunikacji Elektronicznej zamówił opracowanie analizy podziału Telekomunikacji Polskiej. Raport sporządziło konsorcjum utworzone przez KPMG Advisory Services, kancelarię prawną Grynhoff Woźny Maliński i Instytut Łączności. Został on opublikowany na stronach UKE pod koniec listopada, jako preludium do wszczęcia 15 grudnia przez Annę Streżyńską, prezes UKE postępowania w sprawie nałożenia na TP "obowiązku funkcjonalnej separacji na niektórych rynkach właściwych".

Rewolucyjne przyspieszenie zmian

Prezes UKE uznała, że nakładanie zwykłych obowiązków regulacyjnych w ramach upoważnień ustawowych nie zmieni skutecznie rynku w tempie, który rokuje oczekiwany przez użytkowników rozwój konkurencji. Można najprawdopodobniej wskazać wiele przyczyn, dlaczego stan dostępności usług telekomunikacyjnych w Polsce odbiega istotnie od średniej europejskiej. Bariery rynkowe w zachowaniach TP wobec innych przedsiębiorców telekomunikacyjnych, niewątpliwie są jedną z najważniejszych z nich.

Dzielenie, mnożenie

Przychody największych operatorów w Polsce w 2008 r.

Defensywna strategia TP to wykorzystywanie wszelkich dopuszczalnych prawem środków, aby odwlekać pełne uprawomocnienie się decyzji regulacyjnych Prezesa UKE, co - przy wydolności polskiego systemu sądowniczego - oznacza długie miesiące zwłoki. Regulator usiłując skłonić operatora do prawidłowego wykonania decyzji regulacyjnych jest uwikłany w dziesiątki procesów sądowych. Inercja to podstawowa broń w długotrwałej wojnie pozycyjnej o utrzymanie nieokreślonego staus quo tzw. zasiedziałego operatora. Niezbyt wielkie siły regulatora są związane wieloma procesami i utrwalonym już na stałe zwyczajem przygotowywania wielostronicowych, dogłębnych uzasadnień do decyzji regulacyjnych, mających dowodzić spraw często oczywistych, np. że pozycja TP na poszczególnych rynkach jest znacząca. Regulator uzasadniając konieczność poszukiwania nowych sposobów na zwiększenie swojej skuteczności przypomina, że w ciągu trzech lat nałożył na TP 26 razy kary finansowe. Wojenna retoryka jest niestety wciąż obecna w wypowiedziach i zachowaniach stron, co z pewnością nie ułatwia porozumienia.

Nie wszystkie bariery wynikają z polityki TP, jako dominującej organizacji gospodarczej na rynku telekomunikacyjnym, w tym prób obchodzenia niewygodnych obowiązków regulacyjnych. Wiele to mniej formalne, często niekoniecznie odgórnie sterowane, obstrukcyjne zachowania pracowników średniego szczebla, odpowiadających za kontakty z innymi przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200