Dyrektywy po liftingu

Zakończono wreszcie prace nad zmianami w pakiecie unijnych dyrektyw dla rynku telekomunikacyjnego.

Po pionierskim okresie walki ze starymi monopolami, państwa członkowskie zaczęły sobie jako tako układać relacje na konkurencyjnych rynkach, więc niektóre propozycje Komisji Europejskiej sprzed dwóch lat uznano za zbyt radykalne. Ale odłożone na później dylematy i tak trzeba będzie niedługo rozstrzygnąć.

Gdyby nie udało się znaleźć kompromisowego rozwiązania kwestii poprawki przegłosowanej przez Parlament Europejski na ostatnim posiedzeniu poprzedniej kadencji, upłynęłyby proceduralne terminy. Bez znowelizowanej dyrektywy ramowej, cały pakiet razem z przyjętymi w maju zmianami nadawałby się do kosza i na oczekiwane przez rynek i konsumentów zmiany trzeba by czekać kilkanaście miesięcy, zaczynając całą formalną drogę uzgodnień od początku.

Zadowolenie konsumenta

24 listopada Parlament Europejski głosował nad dyrektywą, warunkującą praktyczne wejście w życie zmian w systemie regulacyjnym dla sektora telekomunikacji. Wejdą one w życie po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE. Wiosną przyszłego roku zostanie ustanowiony nowy organ regulacyjny dla całego rynku unijnego BEREC, a państwa członkowskie powinny wdrożyć nowe regulacje nie później niż do czerwca 2011 roku.

Obowiązujący dotąd system regulacyjny koncentrował się na otwarciu rynku poprzez zniechęcenie starych monopoli do dyskryminowania konkurentów. Teraz na rynku działa wielu usługodawców i ważniejsze staje się uregulowanie spraw konsumenckich. Ich ochrona, to też znalezienie równowagi z interesem gospodarczym usługodawców. Sprawy konsumentów to ważne narzędzie wspierania rozwoju konkurencji, między innymi przez ujednolicenie wspólnego unijnego rynku. Często cytowanym przez Komisję Europejską przykładem jest narzucenie dwa lata temu niższych stawek za roaming międzynarodowy. Protekcjonistyczne układy na rynkach krajowych nie wymuszały naturalnych mechanizmów konkurencyjnych w usługach świadczonych za granicą.

Przykładowo, nowy przepis narzucający jednodniowy termin przenoszenia numeru to nie tylko wygoda abonenta, ale ułatwienie konkurencji nowym sprzedawcom usług mobilnych. Poprawie ma ulec przejrzystość ofert - konsument ma wiedzieć co kupuje, wtedy powinno mu być łatwiej porównać oferty różnych dostawców. Prywatności ma służyć ujednolicony system chroniony przed spamem. Pewną kontrowersję i drobne problemy techniczne wywoła z pewnością obowiązek uzyskiwania zgody użytkownika na użycie cookies.

Ostrożne zachęty

Ewolucji ulega też podejście do pojęcia neutralności technologicznej, które objąć ma również sposób świadczenia usług. Konsumenci mają być informowani o ograniczeniach usług i aplikacji, wynikających z techniki dostępu. To niejako pośrednia zachęta do rozwoju sieci dostępowych następnej generacji, które ułatwią oferowanie takich samych aplikacji na różnych platformach technicznych. Modyfikacja dotychczasowych przepisów rozciąga je na techniki szerokopasmowe. Ważny wątek zachęty do inwestycji w sieci następnej generacji NGN pozostaje w pewnym zakresie kwestią otwartą. Kolejnym krokiem będzie zalecenie wydane przez Komisję Europejską wiosną 2010 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200