Dole i niedole konsultanta

Rynek niezależnych firm doradczych rozwija się bardzo powoli. Z kolei firmy wdrożeniowe przeżywają trudne czasy w związku ze spadkiem liczby nowych projektów ERP.

Rynek niezależnych firm doradczych rozwija się bardzo powoli. Z kolei firmy wdrożeniowe przeżywają trudne czasy w związku ze spadkiem liczby nowych projektów ERP.

Grupa Antares, Omnicom, 4pi Analyst, Softtutor, wreszcie Info-vide - to na polskim rynku nadal niewielka grupa firm, zajmujących się wyłącznie lub przede wszystkim świadczeniem usług doradczych w zakresie strategii informatyzacji i prowadzenia projektów informatycznych. Ich przychody rosną systematycznie, ale niezbyt szybko. Nie rozwijają się one na tyle dynamicznie, by stworzyć obok dystrybutorów, producentów oprogramowania czy dostawców sprzętu znaczącą grupę firm informatycznych o wspólnym mianowniku. Z wyjątkiem Infovide, są to firmy kilku- lub najwyżej kilkunasto-osobowe, oferujące przede wszystkim przeprowadzenie analizy potrzeb informatycznych i organizacyjnych firmy klienta, przygotowanie specyfikacji przetargowej na rozwiązania informatyczne, analizy i oceny ofert, szkolenia z zakresu prowadzenia projektów, monitoring projektu i zarządzanie jakością wdrożenia czy wreszcie odpowiednie procedury zakupowe. Pomagają też przy negocjowaniu kontraktów. Zdania na temat tego, czy spowolnienie jest szansą czy zagrożeniem dla konsultingu, są podzielone. Borys Stokalski, prezes Infovide, twierdzi, że teraz wiele firm będzie zainteresowanych obniżeniem kosztów i optymalizacją wykorzystania posiadanych zasobów informatycznych, co może stworzyć nowe miejsca pracy dla konsultantów. Sceptycy zauważają, że konsulting jest usługą pożądaną głównie w czasach rozwoju, a z ograniczaniem działalności firmy i cięciem kosztów menedżerowie radzą sobie sami.

Niezależność kupię

Trudno powiedzieć, dlaczego przez tyle lat polskiej informatyki nie ukształtowała się silna grupa firm doradczych, oferujących klientom pomoc w wyborze technologii informatycznych. Złośliwi twierdzą, że niezależni doradcy nie istnieją. Wszystkie firmy konsultingowe są tylko awangardą działu sprzedaży dostawców technologii i ostatecznie są zmuszone do stosowania wybranej technologii, dlatego ich niezależne istnienie jest nieuzasadnione. Jest w tym ziarno prawdy, co najmniej z trzech powodów.

Od konsultantów wymaga się dzisiaj nie tylko opracowania teoretycznych wytycznych, ale też wprowadzenia ich w życie, co wiąże się ze znajomością konkretnych technologii i zacieśnia stosunki między konsultantami a dostawcami. "Jeszcze w zeszłym roku otrzymywaliśmy zlecenia na projekt strategii informatycznej klienta w perspektywie trzyletniej. Obecnie otrzymujemy przede wszystkim zlecenia na bardzo konkretne projekty, których zakres jest ściśle określony i które mają niewiele wspólnego z ustalaniem ogólnej wizji rozwoju" - mówi Wojciech Kreft, prezes 4pi Analyst. W ten sposób firmy doradcze upodabniają się do firm wdrożeniowych i integratorskich.

Po drugie, wielu klientów wykonanie całego projektu informatycznego - analizę przedwdrożeniową wraz z opracowaniem wymagań, wdrożenie i migrację danych, szkolenia, dostawę sprzętu - zleca jednej firmie będącej dostawcą podstawowego rozwiązania. Dlatego często w zestawieniach największych firm doradczych na pierwszych miejscach pojawiają się producenci systemów ERP. Dopóki klienci będą akceptowali opracowywanie analizy potrzeb przez dostawcę po dokonaniu jego wyboru, dopóty firmy doradcze będą rozwijać się mało dynamicznie. Coraz silniejsza natomiast będzie pozycja takich firm, jak IBM czy HP, intensywnie inwestujących w rozwój działów usługowych, oraz dziesiątek firm "wszechstronnych", wymieniających jednym tchem doradztwo, wdrożenia, integrację i serwis.

Po trzecie wreszcie, usługi konsultingowe w ciągu ostatnich kilku lat niemal zawsze są zamawiane w kontekście konkretnych projektów informatycznych, a najbardziej skuteczną lokomotywą od wielu lat są systemy ERP. Znacznie łatwiejszy kawałek chleba mają więc tak naprawdę firmy, które otwarcie związały się z jednym lub kilkoma dostawcami systemów ERP i skoncentrowały się na doskonaleniu kompetencji w zakresie wybranej technologii. W ubiegłym roku wprawdzie wiele firm wdrożeniowych odnotowało stagnację przychodów, niemniej wydaje się, że jest to trend przejściowy. Wolniej rosnące przychody są związane głównie z poważnym obniżeniem cen usług konsultantów. "Osiągnięcie przychodów z poprzedniego roku wymaga podpisania większej liczby kontraktów, a o nowe projekty nie jest łatwo. Trzeba również brać pod uwagę fakt, że znacznie wzrosły koszty sprzedaży" - podkreśla Michael Kucharski, dyrektor zarządzający itelligence. Firmy IMG Polska, Icon Consulting Group, MCX, AMG.net odnotowały natomiast co najmniej kilkunastoprocentowy wzrost przychodów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200