Mimo trwającego na rynku komputerowym kryzysu, Digital Equipment Corporation liczy na sukces rynkowy swoich nowych produktów. Polski oddział firmy - Digital Equipment Polska sp. z o.o. miał jednak ostatnio problemy nie związane ze swoją sytuacją finansową czy też kryzysem, a z nazwą firmy.

Ponieważ słowo "digital" (cyfrowy) potocznie używane w języku angielskim, nie może być prawnie zastrzeżone jako znak handlowy, w Polsce i na świecie powstają firmy używające go w swej nazwie, a nie mające nic wspólnego z Digital Equipment Corporation.

Publikowane w br. w prasie informacje o bankructwie Digitala dotyczyły gdańskiej spółki handlującej sprzętem radiowo-telewizyjnym, której ogromna reklama przez długi czas zdobiła warszawski Pałac Kultury. Informacje te przysporzyły jednak wielu zmartwień pracownikom Digital Equipment Polska, którzy musieli wyjaśniać swym mniej zorientowanym klientom, że ich firma działa normalnie i nie bankrutuje. Kłopoty sprawiali również klienci żądający napraw sprzętu zakupionego w gdańskim Digitalu. Jak informuje Wacław Iszkowski z Digital Equipment Polska, firma ma podobne problemy nie tylko w Polsce.

Niefortunny dobór nazwy firmy może się więc okazać przyczyną wielu kłopotów. Przykład Digitala powinien być ostrzeżeniem dla nowo powstających polskich spółek, które zamierzją w przyszłości zostać światowymi koncernami.