Dane ubezpieczonych zostaną udostępnione im przez ZUS dopiero w marcu 2001 r.

Zapowiadane przez ZUS wprowadzenie obowiązku przekazywania dokumentów ubezpieczeniowych w formie elektronicznej nieprędko stanie się rzeczywistością.

"Najwcześniej w grudniu br. wejdzie w życie ustawa, zobowiązująca wszystkich płatników, poza firmami rodzinnymi, do przekazywania dokumentów ubezpieczeniowych w formie elektronicznej. Równolegle wprowadzone zostaną nowe wzory dokumentów ubezpieczeniowych i nowa wersja Programu Płatnika" - mówi Adam Kapica, wiceprezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, odpowiedzialny za wdrożenie systemu informatycznego.

<B>Walka z błędami</B>

Tymczasem ZUS nadal walczy z 10-proc. dokumentów zawierających błędy w przypadku dokumentów w formie elektronicznej, 13-proc. błędnych dokumentów w przypadku wydruków z Programu Płatnika i ponad 20-proc. błędnie wypełnianych ręcznie dokumentów. Do końca roku zakład ma zamiar uporządkować bazy danych, wysyłając płatnikom informacje o stwierdzonych błędach i prosząc o dokumenty korygujące. Natomiast w przyszłym roku 90% dokumentów ma być już nadsyłanych w formie elektronicznej. Obecnie proporcje są odwrotne.

"Infrastruktura stworzona w 37 Oddziałowych Ośrodkach Przetwarzania ZUS na potrzeby skanowania i rozpoznawania dokumentów papierowych będzie wykorzystana do przetwarzania dokumentów wewnętrznych ZUS" - twierdzą, przekonując mimo wszystko o słuszności inwestycji w budowę ośrodków, przedstawiciele ZUS. Za ich pośrednictwem będzie także przetwarzanych 10% dokumentów nadsyłanych przez płatników nie zobowiązanych do przekazywania dokumentów na dyskietkach, płytach CD-ROM czy przy wykorzystaniu teletransmisji.

"Chcielibyśmy rozpowszechnić pocztę elektroniczną jako metodę komunikacji z płatnikami. W ten sposób szybciej i przy mniejszym nakładzie pracy będziemy mogli korygować błędy, prosić o wyjaśnienia" - mówi Adam Kapica.

<B>Stadium końcowe</B>

Według przedstawicieli ZUS, dobiega końca wybór audytora, którego zadaniem będzie zweryfikowanie poprawności realizacji systemu informatycznego, zgodności stanu faktycznego z projektem, będącym podstawą umowy między firmą Prokom Software i ZUS oraz zgodności realizowanego projektu z zapisami ustawy. Lesław Gajek, prezes ZUS, twierdzi natomiast, że audytor został już wybrany, ale do chwili podpisania formalnej umowy nie chce zdradzić jego nazwy.

Wygląda jednak na to, że ani ZUS, ani Prokom nie oczekują audytora z otwartymi rękoma. Zdaniem Ryszarda Krauze, prezesa Prokom Software, wprowadzenie audytora w arkana systemu wymagałoby oddelegowania do tego zadania 20% pracowników Prokomu zaangażowanych w projekt w ZUS, a Prokom oddelegować ich nie zamierza. Adam Kapica przyznaje, że ciężar wprowadzenia audytora w temat będą musieli wziąć na siebie pracownicy ZUS.

<B>Trzy oddziały i centrala</B>

Pracownicy 320 terenowych jednostek ZUS uzyskali niedawno dostęp do pilotażowej wersji Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS, nadal pracującej na unixowych serwerach "wypożyczonych od Prokomu". Dzięki temu mają oni możliwość korygowania błędów w dokumentach ubezpieczeniowych, nadsyłanych przez płatników podlegających danej jednostce, a nie są jedynie biernym przekaźnikiem na drodze dokumentu do centrali.

W trzech oddziałach ZUS również uruchomiono eksperymentalnie stanowiska z dostępem do informacji, zgromadzonych na centralnym komputerze IBM S/390, docelowej platformie dla KSI ZUS. "Dopuściliśmy na razie do eksploatacji pierwszą wersję oprogramowania, przeznaczoną na komputer mainframe. Nie posiada ona jednak jeszcze wielu funkcji, wymaganych przez ZUS" - twierdzi Adam Kapica.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200