DCS 1800 jeszcze w tym roku

Na początku przyszłego roku znany będzie czwarty polski operator telefonii komórkowej.

Na początku przyszłego roku znany będzie czwarty polski operator telefonii komórkowej.

Minister łączności Andrzej Zieliński zapowiedział, że przetarg na licencję operatora telefonii komórkowej w standardzie DCS 1800 zostanie ogłoszony do końca br., najprawdopodobniej w drugiej połowie grudnia. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem regulaminu. W wyniku przetargu zostanie wybrany jeden operator.

Wystarczy jedna oferta

Procedura będzie taka sama, jak w przypadku przetargu na telefonię komórkową standardu GSM 900 MHz. Zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, od ogłoszenia przetargu firmy będą miały miesiąc na złożenie ofert. Wybór oferty potrwa od 6 tygodni do 2 miesięcy. Później minister w ciągu miesiąca musi zaakceptować wybór. Być może nastąpi to wcześniej - koncesję dla dwóch operatorów GSM zaakceptowano w ciągu tygodnia.

Nawet jeśli zgłosi się tylko jedna firma, przetarg nie zostanie unieważniony - zapewniają w ministerstwie. W tym przypadku, jedynie od decyzji ministra zależy czy przyzna on koncesję na DCS 1800, czy też przetarg będzie musiał być powtórzony. Na pewno jedną z firm zainteresowanych przetargiem na ten system jest Centertel, operator analogowej telefonii komórkowej.

Wyczekiwanie Centertela

Przedstawiciele Ameritechu i France Telekom zaprzeczają, jakoby pierwszy z nich sprzedał udziały w Centertelu. Potwierdzają natomiast, że prowadzone są negocjacje wspólników nad przyszłością tej spółki (m.in. wyborem dyrektora generalnego). Dopóki nie będą one zakończone, zarząd nie podejmie decyzji o starcie w grudniowym przetargu. Według przedstawicieli France Telekom, francuski operator od początku zainteresowany był udziałem Centertela w przetargu, najpierw na GSM, a teraz na DCS.

Profesor Marian Dąbrowski, członek Rady Doradczej Ministerstwa Łączności twierdzi, że oba systemy - DCS i analogowy NMT, na który Centertel ma koncesję mogą ze sobą współpracować, a ich zaletą jest to, że nawzajem się uzupełniają. "System NMT posiada bardzo duży zasięg, nawet do 50 km od stacji bazowej, ale jego wadą jest mała gęstość, w jednej komórce nie może jednocześnie rozmawiać zbyt wielu użytkowników. Z drugiej strony, w systemie DCS komórki są małe (o promieniu 5-7 km), ale za to ich pojemność jest znacznie większa" - dodaje prof. Marian Dąbrowski.

DCS a GSM

DCS 1800 jest systemem cyfrowej telefonii komórkowej, przeznaczonym dla innego rynku niż działający już w Polsce GSM. Sprawdza się on głównie w terenach gęsto zaludnionych, np. dużych aglomeracjach. Obecnie potentaci przemysłu telekomunikacyjnego dążą do tego, aby stworzyć aparat telefoniczny tzw. "dwumodowy", który automatycznie przełączałby się z systemu GSM na DCS. Technicznie jest to już możliwe, jednak ponieważ oba systemy konkurują ze sobą, żaden z operatorów nie jest tym na razie zainteresowany. Jak podkreśla prof. Marian Dąbrowski, sytuacja może się zmienić wraz z liberalizacją europejskiego rynku telekomunikacyjnego w 1998 r.

Do tej pory wprowadzono tego typu usługę jedynie w Szwajcarii, gdzie działa jeden operator. W tym kraju 90% powierzchni objętych jest systemem GSM 900, natomiast w Genewie działa DCS 1800.

Prawdopodobnie operator DCS 1800 będzie przekonywał klientów, nie tyle dalekim zasięgiem, co niższymi cenami. W Niemczech abonament w sieci DCS 1800 jest niższy niż w sieci stałej, a ceny rozmów tańsze niż w sieciach GSM. W powszechnej opinii, system DCS przeznaczony jest dla ludzi mniej zamożnych. We Francji wkroczenie na rynek we wrześniu br. pierwszego operatora DCS spowodowało wojnę cenową, do której włączyli się operatorzy wszystkich standardów telefonii komórkowej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200