Czy potrzebujemy mobilnych płatności?

Ten rok będzie należał do technologii Near Field Communication i związanych z nią mobilnych płatności - przekonują analitycy. W rozwój tego wciąż nowego segmentu rynkowego zaangażowane są największe instytucje płatnicze (Visa, MasterCard), producenci smartfonów (Google, Nokia, Samsung) i dostawcy infrastruktury (Alcatel-Lucent, Ericsson). Warto jednak pamiętać, że zapowiedzi boomu na płatności mobilne pojawiają się okresowo od niemal dekady.

Przyszłość jest blisko

Pojęcie "inteligentnego portfela" (smart wallet) jest obszerne i obejmuje niemal każdy, nowoczesny (czyli bezgotówkowy) sposób realizacji płatności. W przypadku m-usług najczęściej wymienianą technologią, która obecnie realnie zaczyna się rozwijać, jest Near Field Communication (NFC). Ten standard komunikacji bezprzewodowej pozwala wymieniać dane na małe odległości (do 20 cm). Tak krótki zasięg w zupełności wystarcza jednak, by połączyć dwa terminalne (np. smartfon użytkownika z urządzeniem autoryzującym sprzedawcy - POS).

Analitycy z firmy iSuppli szacują, że w 2011 r. na dobre rozpocznie się proces popularyzacji rozwiązań opartych na NFC. Choć podobnych zapowiedzi w ciągu ostatnich lat było już kilka, to tym razem analitycy mogą mieć rację. Wszystko za sprawą rosnącego dynamicznie popytu na smartfony, które coraz częściej mają być standardowo wyposażane w moduły komunikacji Near Field Communication (w 2014 r. już 13% telefonów komórkowych ma oferować takie rozwiązania komunikacyjne - dane iSuppli). Pierwsze kroki w tym kierunku poczyniły już m.in. firmy: Apple, Google, Nokia, Research In Motion, Samsung. Istnieje co prawda wiele innych usług wykorzystujących smartfony jako portfel użytkownika (płatności SMS-owe, potwierdzanie kodów autoryzacyjnych, opłaty za parking, konkursy, aplikacje internetowe itp.), ale do ich realizacji potrzebne jest połączenie z globalną siecią. Wówczas trudno mówić o technologiach zbliżeniowych - są to po prostu zwykłe transakcje zdalne.

Czy potrzebujemy mobilnych płatności?

Jedna z symulacji wzrostu popytu na NFC*

Chęć wykorzystania smartfonów również jako środka płatniczego wynika zarówno z ich możliwości technicznych (szybkie procesory, duża pamięć), jak i szerokiej akceptacji ze strony użytkowników. Jak twierdzą eksperci Morgan Stanley, już w 2012 r. liczba sprzedanych zaawansowanych telefonów komórkowych na świecie przewyższy liczbę kupowanych komputerów. Obecne szacunki wskazują, że sprzedaż smartfonów na rodzimym rynku jest też znacząca i wynosi ok. 30% wszystkich nabywanych telefonów komórkowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200