Co dalej informatyko?

W amerykańskim San Jose, stolicy Krzemowej Doliny, z okazji pięćdziesięciolecia istnienia Association for Computing Machinery - ACM, odbyła się konferencja pod prowokacyjnym hasłem "The Next 50 Years of Computing".

W amerykańskim San Jose, stolicy Krzemowej Doliny, z okazji pięćdziesięciolecia istnienia Association for Computing Machinery – ACM, odbyła się konferencja pod prowokacyjnym hasłem "The Next 50 Years of Computing".

Współczesna młodzież jest ostatnim pokoleniem, dla którego komputery są nową technologią. Dla dzieci, które dziś przestępują szkolne progi, będą one naturalnym elementem otoczenia, jakim obecnie dla nas są telefony bądź telewizor – jeszcze jednym przedmiotem codziennego użytku. To przesłanie przewijało się w wypowiedziach obecnych na konferencji „The Next 50 Years of Computing” wybitnych informatyków, naukowców i przedstawicieli przemysłu komputerowego, odpowiedzialnych za opracowywanie nowych rozwiązań i produktów. Okazją do zorganizowania konferencji były obchody pięćdziesięciolecia istnienia Association for Computing Machinery (ACM) - najstarszej a zarazem największej organizacji zrzeszającej informatyków z całego świata.

Spotkaniu zorganizowanemu w kalifornijskim mieście San Jose, stolicy Krzemowej Doliny, towarzyszyła wystawa, w której wzięły udział, obok sponsorujących imprezę firm komputerowych, wyselekcjonowane ośrodki akademickie i laboratoria badacze z USA, Azji i kilku krajów Europy Zachodniej. W ekspozycji skoncentrowano się na przyszłościowych zastosowaniach informatyki ze szczególnym uwzględnieniem wizualizacji i wirtualnej rzeczywistości.

Bezprecedensowa formuła konferencji i wystawy "The Next 50 Years of Computing" sprawiła, że uznano ją za jedno z najważniejszych tegorocznych wydarzeń w świecie informatyki.

Szefowie organizacji Association for Computer Machinery (ACM), organizując konferencję, której celem miało być wejrzenie w przyszłość informatyki, wzięli na siebie ogromne ryzyko. Świętując pięćdziesięciolecie istnienia stowarzyszenia, postanowili nie koncentrować się na dotychczasowych dokonaniach, lecz podjęli wyzwanie nakreślenia wizji rozwoju informatyki w półwiecznej perspektywie. Zadanie to udało się zrealizować - przynajmniej na tyle, na ile w ogóle było to możliwe.

Komu wierzyć?

We wszystkich wystąpieniach wskazywano na oczywistą trudność, jaką sprawia przewidywanie przyszłości, zwłaszcza w tak dynamicznie rozwijającej się dziedzinie. Do klasycznych przykładów, świadczących o zawodności futurystycznych wizji, należą twórcy potęgi IBM, którzy od zarania istnienia firmy twierdzili, że na całym świecie znajdzie zastosowanie co najwyżej kilka komputerów. Zdaniem Jamesa Burke'a, moderatora konferencji, wykładowcy i autora wielu publikacji, znanego z filmów popularnonaukowych (prezentowanych także w polskiej telewizji), na powstanie wielu wynalazków miały wpływ różne dziedziny wiedzy i życia, często bardzo od siebie odległe. Podobnie może być w informatyce. Nikt dzisiaj nie wie, czy nieoczekiwane innowacje nie zmienią całkowicie biegu jej rozwoju. Być może znana nam dzisiaj informatyka jest tylko jednym z elementów, które złożą się na powstanie nowego obszaru aktywności ludzkiej.

"Przy prognozach krótkoterminowych powinno się wierzyć przede wszystkim inżynierom. Kiedy jednak chcemy wejrzeć w daleką przyszłość, co w informatyce oznacza okres bardziej odległy niż kilkanaście lat, trzeba zawierzyć wizjonerom" - powiedział występujący na konferencji Gordon Bell, uznawany za twórcę pierwszego minikomputera, obecnie szef pionu badawczego Microsoft Corporation.

Z punktu widzenia archeologa

Wystawa towarzysząca konferencji nie była zwyczajną komputerową ekspozycją. Zrealizowano ją jako metaforę archeologicznego wykopaliska - które w roku 2047 pozwala wejrzeć na nowe zastosowania komputerów. "Zależało nam na takim przyjęciu formuły wystawy, by w naturalny sposób wyzwalała się interakcja między zwiedzającym a obsługą stoiska" - powiedział Dave Kasik, naukowiec z Boeing Corporation i dyrektor wystawy. Ekspozycja, przygotowana przez kilkadziesiąt uznanych za najbardziej innowacyjne ośrodków naukowych i laboratoriów badawczych, przeznaczona była zarówno dla komputerowych specjalistów, jak i zwyczajnych użytkowników. Mogli oni porozmawiać z wystawcami, którymi najczęściej byli naukowcy, sami na co dzień pracujący nad prezentowanymi rozwiązaniami.

Obszerna relacja z konferencji "The Next 50 Years of Computing" za tydzień.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200