Celne zawir(us)owanie

Jako zewnętrzny wykonawca operacyjnych systemów komputerowych polskiej administracji celnej uznajemy, że artykuł Sławomira Kosielińskiego Celne zawir(us)owanie (CW nr 23/2004) przecenia dokonania naszej firmy w procesie budowania zintegrowanego systemu celnego.

Jako zewnętrzny wykonawca operacyjnych systemów komputerowych polskiej administracji celnej uznajemy, że artykuł Sławomira Kosielińskiego Celne zawir(us)owanie (CW nr 23/2004) przecenia dokonania naszej firmy w procesie budowania zintegrowanego systemu celnego.

System ten został zbudowany i dobrze oceniony przez komisję europejską (wybrany jako jeden z pięciu najlepszych systemów e-Government w Europie w 2003 r.), głównie dzięki zaangażowaniu dziesiątków specjalistów różnych dziedzin z zespołów projektowych służby celnej.

To Główny Urząd Ceł stworzył do 2000 r. strategię informatyzacji resortu, która była prawdopodobnie najbardziej kompletna i sensowna ze wszystkich znaczących strategii centralnych organów państwa. Oczywiście, zostało to wymuszone okolicznościami - w momencie przystąpienia Polski do UE to system celny musiał być najbardziej zintegrowany z systemami i strukturami unijnymi, gdyż tylko w tej dziedzinie Polska jest jednym z elementów jednolitej struktury, jaką jest unia celna. Przykładowo, służby ochrony granic (Układ Schengen) zostaną zintegrowane dopiero za kilka lat, a systemy podatkowe wymieniają z systemami unijnymi tylko niektóre informacje.

Nasza firma miała to szczęście, że mogła się włączyć aktywnie w działania Głównego Urzędu Ceł już w 1998 r. po wygraniu przetargu PHARE. To dzięki specjalistom z GUC oraz ekspertom z UE zaczęliśmy stosować unijne procedury kontroli jakości, co umożliwiło nam bez problemów uzyskać certyfikat ISO 9001:2000. Od początku naszej pracy mieliśmy duże uznanie dla fachowości i zaangażowania zespołów projektowo-wdrożeniowych powołanych po stronie administracji celnej zgodnie z zasadami komisji europejskiej ds. ceł i podatków. Trudno byłoby tu wymieniać poszczególne zespoły po imieniu, w skład zespołów wchodzili i wchodzą specjaliści z centralnych zespołów projektowych (najpierw Kraków z Nowym Targiem, później również Łódź) oraz liczne zespoły wdrożeniowe z innych izb celnych, zarówno granicznych, jak i tych zlokalizowanych wewnątrz kraju.

Oczywiście, nie wszystko jest idealne. Zdarzają się wpadki i duże problemy. Nie zapominajmy jednak, że system celny, który obsługuje kilkanaście tysięcy osób, został stworzony i wdrożony w dużo krótszym czasie niż systemy w innych, starych krajach członkowskich i kosztował kilkakrotnie mniej niż tamte systemy oraz dużo mniej niż inne porównywalne, centralne systemy w Polsce. Znając realia wdrażania tak dużych systemów w krajach zachodnich oraz w jakich warunkach pracują polscy specjaliści z administracji celnej, nie zgodzilibyśmy się z oceną dyrektora Czejkowskiego z IC Kraków - według nas celnikom (osobom zaangażowanym w projekt, a nie całej administracji) należy się w tej dziedzinie co najmniej czwórka z plusem.

Zbigniew Główka, prezes zarządu SKG SA

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200