Borland o czystych rękach
- Computerworld,
- 10.04.1995
Borland oczyścił się z zarzutów naruszenia praw autorskich Lotus Development w niektórych procedurach wykonawczych QuattroýPro. W uzasadnieniu wyroku amerykański Sąd Apelacyjny stwierdził, że tak jak nikt nie może mieć patentu na sprzęgło w samochodzie, tak Lotus nie może rościć sobie prawa do paska narzędzi w arkuszu kalkulacyjnym 1-2-3.
Borland oczyścił się z zarzutów naruszenia praw autorskich Lotus Development w niektórych procedurach wykonawczych QuattroýPro. W uzasadnieniu wyroku amerykański Sąd Apelacyjny stwierdził, że tak jak nikt nie może mieć patentu na sprzęgło w samochodzie, tak Lotus nie może rościć sobie prawa do paska narzędzi w arkuszu kalkulacyjnym 1-2-3.
Wyrok Sądu Okręgowego w sprawie Borland kontra Lotus może stanowić precedens w kolejnych procesach o naruszenie praw autorskich. Tym samym sąd odwrócił decyzję niższej instancji z 1993 r. przyznającej rację Lotusowi. Dla Sądu Apelacyjnego system komunikacji z użytkownikiem w pakiecie Borlanda stanowi fundamentalny zbiór procedur, których działanie i forma podobna jest do uniwersalnego dla każdego samochodu mechanizmu układu kierowniczego czy skrzyni biegów.
Decyzja sądu zwolniła Borlanda od płacenia kosztownych odszkodowań. Nie pomogło to jednak firmom Paperback Software i Mosaic Software, które po przegraniu podobnych procesów z Lotusem straciły pozycję na rynku.
Najprawdopodobniej, ciągnąca się już dwa lata sprawa trafi ostatecznie na posiedzenie Sądu Najwyższego, który definitywnie ustali nie tylko, kto miał w tym spore racje, ale i jak potoczą się następne tego typu sądowe spory. Jak do tej pory Lotus nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, co do wniesienia kolejnej apelacji.
Słynny z rozpraw przeciwko Microsoftowi, radca Gary Reback reprezentujący obecnie Borlanda stwierdził, że decyzja Sądu Apelacyjnego odsuwa "ciemną chmurę ewentualnych odszkodowań" znad głowy jego klienta i że jest to postanowienie ze wszech miar sprawiedliwe. Gdyby wyrok był inny Borland byłby zmuszony do zapłacenia ponad 100 mln odszkodowania, co zapewne skończyłoby się bankructwem firmy. Dokumenty przedstawione w sądzie przez producenta Quttro Pro są dowodem, że korporacja mogłaby zebrać do końca czerwca jedynie 47 mln USD.