Bój o europejski rynek

Wielkie jest piękne. Tak uważają nabywcy komputerów osobistych na europejskim rynku. Od kilku lat w ścisłej czołówce utrzymuje się czterech wielkich graczy: IBM, Olivetti, Compaq i Apple. Pozostali uczestnicy wyścigu jadą razem w peletonie daleko z tyłu. Nie wydaje się by mogli zagrozić czołówce na najbliższych etapach.

Wielkie jest piękne. Tak uważają nabywcy komputerów osobistych na europejskim rynku. Od kilku lat w ścisłej czołówce utrzymuje się czterech wielkich graczy: IBM, Olivetti, Compaq i Apple. Pozostali uczestnicy wyścigu jadą razem w peletonie daleko z tyłu. Nie wydaje się by mogli zagrozić czołówce na najbliższych etapach.

Najciekawsze rzeczy dzieją się wśród faworytów. Co prawda lider - IBM prowadzi od kilku etapów, lecz nieco osłabł. W roku 1988 IBM miał 26 procentowy udział w rynku. Rok 1989 przyniósł spadek do 23,6 procent. Czy jest to tylko lekka zadyszka, czy też spadek formy? Zespół IBM jest duży i bogaty i oddanie prowadzenia mu nie grozi. Jednak dopiero wyniki etapu „1990" dadzą odpowiedź na to pytanie. Jak na razie traci punkty.

Także drużyna Olivetti osłabła i oddała drugie miejsce. Rok 1988 to 8,6 procent udziałów, a rok 1989 to 7,4 procent. Tu sprawa jest poważniejsza to strata prawie 14 procent dotychczasowych udziałów i ostatnie miejsce w czołówce po etapie „1989". Trenerzy zespołu z pewnością o tym myślą. Czy zmienią taktykę drużyny? Zobaczymy.

Miejsce Olivetti zajął zespół Compacja. Ta dobrze wytreno-wana drużyna atakuje od 1985 roku, czyli praktycznie od momentu pojawienia się w europejskim wyścigu. Compaq w roku 1988 miał 7,1 procent, a w roku 1989 już 9 procent. Ma przyspieszenie, prawie 2 punkty na etap. Jest to przyrost o ponad jedną czwartą. Jeżeli wytrzyma tempo, to jeszcze bardziej odskoczy od Oli-vetti.

Drużyna jabłuszka - Apple - zamykająca dotychczas stawkę, jedzie dość równo i tylko osłabnięciu liderów może przypisać zajęcie trzeciego miejsca. Przyrost udziałów wynosi tylko 0,2 punktu. W roku 1988 było to 7,4 procent,a w roku 1989 7,6 procent. Być może wprowadzenie do drużyny nowego zawodnika, sprintera -Maca II fx, zmieni jej sytuację.

Czekając na wyniki zmagań europejskich na etapie „1990", zajrzyjmy na areny krajowe. Ciekawie wygląda wyścig „Do okoła RFN". Jak na razie odbywa się między Renem i Łabą, lecz już niedługo wjedzie na tereny byłej NRD. Niektórzy twierdzą, że zmieni nazwę na „Do okoła Niemiec". Są tacy co czekają na etap do Królewca. Pożyjemy, zobaczymy.

Czołówka wyścigu zmienia się z etapu na etap, co miesiąc inny lider. Pierwsze miejsce zajmuje ten zespół, którego komputer najlepiej się sprzedaje. Oto ostatnie notowania, pierwsza piątka: Apple Macintosh II, IBM PS/2 Model 30, Commodore PC 20, Compacj Deskpro 286, Commodore PC 10.

Najrówniejszym zawodnikiem jest Macintosh II. Zaatakował na etapie czwartym (kwiecień) i od tego czasu utrzymuje się w ścisłej czołówce. Wygrał dwa ostatnie etapy i ma szansę na wrześniowy.

IBM PS/2 Model 30 szczyt formy osiągnął na piątym etapie. Zajął pierwsze miejsce. Niestety, później gwałtowny spadek formy i ponowny przypływ energii. Miejsce drugie w sierpniu. Tendencja zwyżkowa. Czyżby pomogła obniżka cen PS/2?

Commodore na mecie etapu ósmego reprezentuje dwóch zawodników: PC 20 miejsce trzecie i PC 10 piąte. PC 20 jechał źle. Od marca jego forma słabła. W czerwcu opuścił pierwszą piątkę. Lipcowe upały mu pomogły. Forma zaczęła rosnąć. Jeśli ją utrzyma ma szansę na miejsce na podium we wrześniu. PC 10 pojawił się dopiero w lipcu. Warto dodać, że w pierwszej dziesiątce jest trzeci zawodnik Commodore, PC 30 (7 miejsce).

Compacj Deskpro 286 jest zawodnikiem nierównym. Wygrał etap czwarty, lecz później jego forma spadała. W czerwcu wypadł z pierwszej piątki. Zaatakował nagle z dziewiątego miejsca w lipcu, wychodząc na czwarte w sierpniu.

Porównując te dwa wyścigi widać, że pozycja IBM jest dobra. Może być jeszcze lepsza po wprowadzeniu nowego zawodnika -rodziny komputerów PS/l. Według zapowiedzi mają być hitem jesieni 1990. Być może wprowadzi to zespół IBM do wyścigów komputerów domowych, w którym jak dotąd nie startował. Również w europejskim wyścigu dużych komputerów pozycja firmy jest ugruntowana. Pierwszy dostawca w Europie, pomimo ataków firm z Dalekiego Wschodu, trzyma się mocno.

Zastanawia silna pozycja Commodore w RFN przy śladowej na rynku europejskim. RFN jest jednak tradycyjnym rynkiem zbytu Commodore i to głównie komputerów domowych.

Pozycja Compaqa jest podobna na obu rynkach. Wydaje się jednak, że atak dopiero nastąpi.

Prognozy wskazują, że zapotrzebowanie rynku europejskiego na komputery osobiste będzie rosło od 15 do 30 procent rocznie. Ocenia się, że wzrost sprzedaży wymusi na przemyśle komputerowym większą integrację i pojawią się nowe drużyny. Być może niektóre kupią słabsze zespoły. I znów wielcy będą jeszcze większymi.

Rok 1990 jest rokiem startu wyścigu komputerów typu laptop. Ich sprzedaż w roku 1989 skoczyła w Europie o 86 procent. Najbliższe trzy lata to 25 procent rynku komputerów osobistych zajęte przez laptopy. To przyszłość Europy.

Kto wygra ten wyścig? Czy „wielki niebieski" do niego wystartuje? Czy lider światowego rynku laptopów, Toshiba, stanie do walki? Na razie te pytania pozostaną bez odpowiedzi.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200