Blackberry Storm to nie "iPhone killer"

Wśród najważniejszych zarzutów wobec najnowszego terminala BlackBerry są m.in.: niestabilne oprogramowanie, braki w funkcjonalności (m.in. brak modułu Wi-Fi) oraz zbyt powolny interfejs. Część problemów zlikwidowano podczas, wydanej w grudniu, aktualizacji oprogramowania. Jednak zdaniem wielu użytkowników urządzenia poprawki są niewystarczające, zaś możliwości braki interfejsu BlackBerry Storm wynikają ze sprzętowych ograniczeń urządzenia. Według zapewnień przedstawicieli firmy Research In Motion prace nad usprawnieniem funkcjonalności oprogramowania są kontynuowane. Wiele osób ma jednak zastrzeżenia co do fizycznej funkcjonalności nowego terminala BlackBerry - m.in. zbyt niskiej czułości ekranu dotykowego i powolnego działania wbudowanego żyroskopu.

Najprawdopodobniej część błędów jest efektem pośpiechu, w jakim rzekomo realizowane były końcowe prace nad oprogramowaniem BlackBerry Storm. Miały one na celu przede wszystkim dotrzymanie terminu premiery. Warto dodać, że niebawem do grona iPhone i BlackBerry Storm dołączy kolejnych dwóch poważnych konkurentów - Palm Pre oraz Nokia N97.

- Zobacz film prezentujący możliwości Palm Pre - konkurenta Storma i iPhone'a.

Czytaj też:

Dobre wyniki Research In Motion

Certicom w rękach VeriSign zamiast RIMBarack Obama zachowa swoje BlackBerry


TOP 200