Bazy danych Huty Stalowa Wola

Nie dać się zwieść ładnie brzmiącym hasłom, działać systematycznie, prowadzić ciągłe szkolenia dla kierownictwa i szeregowych pracowników, zwiększać wydajność produkcyjną pracowników działu informatyki, korzystać z najlepszych narzędzi.

Nie dać się zwieść ładnie brzmiącym hasłom, działać systematycznie, prowadzić ciągłe szkolenia dla kierownictwa i szeregowych pracowników, zwiększać wydajność produkcyjną pracowników działu informatyki, korzystać z najlepszych narzędzi.

Początek lat 90. był wyjątkowo trudny dla dużych producentów ciężkiego sprzętu budowlanego i wojskowego, takich jak Huta Stalowa Wola (HSW). W czasach realnego socjalizmu, produkcja centralnie planowana była w znacznej części wysyłana do Związku Radzieckiego. Zapewniało to zarówno pełny portfel zamówień, jak i spokojny sen, gdyż kontrahent brał wszystko, co Huta była w stanie wyprodukować. Zmiana sytuacji politycznej w Europie spowodowała, że dosłownie prawie z dnia na dzień, Huta stanęła przed poważnymi wyzwaniami rynkowymi.

"Strata rynku wschodniego o wartości ok. 200 mln USD rocznie spowodowała konieczność szybkiego wprowadzenia zmian, zarówno w profilu produkcji Huty, jak i sposobach zarządzania", mówi Ryszard Grochowski, prezes i dyrektor naczelny spółki akcyjnej Huta Stalowa Wola.

Na szczęście dla Huty, już we wczesnych latach 70., ówczesna dyrekcja zdała sobie sprawę, że jedynie ściślejsza kooperacja z partnerami zachodnimi, o ustalonej dobrej opinii w produkcji ciężkich maszyn budowlanych, pozwoli jejwyrobom wejść na rynki międzynarodowe. HSW współpracowała więc ściśle z tak wielkimi producentami jak International Harvester z USA czy Dresser z W. Brytanii.

W dziedzinie zarządzania i obsługi informacyjnej firmy, własny zespół opracował dla potrzeb Huty systemy informatyczne służące do sterowania produkcją, bazę danych technologicznych, ewidencję zleceń i planowania produkcji, obsługi gospodarki materiałowej, ewidencji oraz płac pracowników i in.

Sprzęt

Informatyka w HSW była i jest oparta na wykorzystaniu komputerów IBM, najpierw model 370, później 4381. Maszyny te zostały już wycofane z eksploatacji. W celu umożliwienia przejścia stosunkowo małym kosztem z gotowymi systemami informatycznymi na nowy sprzęt, w 1993 r. zakupiono system komputerowy IBM ES/9000 model 180 z pamięcią 64 MB, dyskami o pojemności 12 GB i stacją taśm do archiwizacji danych. Już teraz zresztą widać, że konieczne będzie zwiększenie zarówno pojemności pamięci, jak rozmiarów dysków.

Dla ochrony danych w komputerze, zakupiono w ostatnim czasie zasilacz awaryjny UPS 60 kVA firmy Emerson. Ponieważ HSW ma spore doświadczenie w napędach akumulatorowych, zespół akumulatorów do UPS przygotowano we własnym zakresie, korzystając z konstrukcji nieczynnych już komputerów i własnych akumulatorów. Dzięki temu osiągnięto oszczędność rzędu 100 mln zł.

System informatyczny HSW

Jest ciągle rozwijany od kilkunastu lat. Pierwsze wdrożenia datują się od momentu zainstalowania komputera IBM 370 w 1974 r. Rozpoczęto od wdrożenia systemu automatycznej emisji dokumentacji warsztatowej. W tym celu zrealizowano bazę danych technologicznych. Zawiera ona dane ponad 100 tys. elementów używanych w procesach produkcyjnych w HSW. Na miejscu wytwarza się ponad 40 tys. części. Produkuje się dokumentację warsztatową dla wszystkich elementów wytwarzanych w Hucie. Poprzednio cała armia ludzi była zatrudniona przy przygotowaniu tej dokumentacji, jej rozdziale i kontroli. W momencie wdrożenia automatycznego systemu dokumentacji warsztatowej nastąpiło polepszenie kontroli wykonawstwa, jakości produkcji, kontroli czasu pracy, zużycia materiałów oraz zmniejszenie kosztów.

Zrealizowano system ewidencji zleceń i planowania produkcji. Dział informatyki opracowuje szczegółowy plan produkcji na najbliższy miesiąc dla wszystkich działów Huty; planuje zapotrzebowanie na moce produkcyjne w najbliższych 3 miesiącach oraz określa ogólny plan produkcji na następne pół roku.

Opracowano także system ewidencji produkcji działający w trybie online, korzystający ze 160 terminali zainstalowanych bezpośrednio na liniach produkcyjnych i 100 w warsztatach, magazynach i pozostałych działach Huty. Każdy etap produkcji: od magazynu materiałowego, przez warsztaty produkcyjne do magazynu gotowych wyrobów, z włączeniem fakturowania kosztów, obsługiwany jest przez system informatyczny.

Już obecnie system informatyczny planowania produkcji pozwala na dokładne określenie kosztów poszczególnych elementów, porównania ich z wydatkami zaplanowanymi na produkcję, określenie zapotrzebowania na pracę ludzką i park maszynowy. Dzięki planowaniu długofalowemu można określić jakie podzespoły można wykonać na miejscu, a jakie należy ulokować w zakładach kooperujących.

W najbliższej przyszłości przewiduje się opracowanie i wdrożenie podobnego systemu na linii montażu maszyn budowlanych, aż do kompletnej obsługi ich sprzedaży.

Kłopoty i wyzwania

Po zainstalowaniu nowego systemu komputerowego ES/9000, w ciągu ok. pół roku, przeniesiono wszystkie działające już systemy informatyczne na ten nowy komputer. Te sukcesy nie zmieniają faktu, że jeszcze wiele jest do zrobienia. System obsługi sprzedaży nie działa jeszcze w całości, brak obsługi zamówień u poddostawców, oraz ściślejszego powiązania systemu finansowo-księgowego z pozostałymi systemami informatycznymi przedsiębiorstwa (obecnie bowiem dane z pozostałych systemów są przenoszone na dyskietkach do działu księgowości).

Miasto-fabryka. Huta Stalowa Wola jest jedynym wielkim zakładem pracy w mieście Stalowa Wola. Rodzi to wiele trudności. Prawie każda rodzina w mieście jest w jakiejś mierze zależna od sytuacji finansowej HSW. Większość pracowników zatrudnionych w firmie jest z nią związana "do końca życia", gdyż brak jest możliwości zatrudnienia się gdzie indziej. W ostatnich latach z HSW odeszło ponad 10 tys. osób (obecnie HSW zatrudnia ok. 14 tys. osób).

Kłopoty z zatrudnieniem odbijają się także na pracy działu informatyki. Jak mówi Mieczysław Wroński, kierownik działu informatyki w HSW: "W Stalowej Woli brak możliwości pozyskania nowych pracowników. Przez ostatnie 7 lat nie udało nam się zatrudnić żadnego nowego pracownika działu informatyki z wyższym wykształceniem". Nie ma więc innego rozwiązania, jak: zwiększanie wydajności produkcyjnej obecnego zespołu pracowników działu informatyki.

Mówi Mieczysław Wroński:

"Po zakupie nowej instalacji komputerowej, stanęliśmy przed problemem opracowania i wdrożenia nowych zastosowań, służących szybkiej amortyzacji kosztów tej instalacji. Brak pracowników spowodował, że zdecydowaliśmy się zakupić produkt, który da nam szansę radykalnego zwiększenia wydajności produkcyjnej obecnego zespołu. Rozeznanie produktów wielu firm pokazało, że największą wydajność można osiągnąć korzystając z produktów Software AG".

"Oprogramowanie Software AG daje nam możliwość zwiększenia wydajności produkcyjnej pracowników działu informatyki we wszystkich dziedzinach obsługi informacyjnej firmy. Z przeprowadzonej analizy efektywności systemów zarządzania bazami danych i systemów do opracowania aplikacji w językach 4GL wynikło, że najbardziej wydajną w naszej instalacji jest baza danych Adabas, zaś do opracowania aplikacji najlepiej nadaje się Natural".

"W celu zapoznania się z możliwościami produktów Software AG zwiedziliśmy wszystkie instalacje tej bazy w Polsce i obejrzeliśmy wszystkie produkty w Agencji Informatycznej (która jest przedstawicielem Software AG w Polsce). Dla lepszego poznania produktów na miejscu, uzyskaliśmy od Software AG czasową instalację produktów na naszym komputerze. Otrzymaliśmy także listy referencyjne zakładów o podobnej strukturze produkcyjnej, korzystających z bazy Adabas".

"Chwalimy sobie bardzo współpracę z Agencją Informatyczną. Pan Bogdan Manturewicz wiele lat pracował w zakładach Zamech w Elblągu jako projektant systemu sterowania produkcją, zna dokładnie problemy zakładu pracy o zbliżonym profilu produkcyjnym i wiele nam pomógł w działalności".

"Możemy chwalić się tym, że mamy doskonałe rozwiązania w zakresie sterowania produkcją. Po zaadoptowaniu ich na platformę Adabas/Natural zamierzamy oferować je dla innych zakładów produkcyjnych, które nie mają takiego systemu. Zapraszamy pracowników innych zakładów z sąsiednich województw, zwłaszcza z byłego Centralnego Okręgu Przemysłowego i zapoznajemy ich z naszymi produktami. Prowadzimy z nimi rozmowy w celu zaoferowania im naszych rozwiązań".

"Jednym z czynników, który zdecydował o zakupie systemu Adabas i Natural była możliwość uniezależnienia się od platformy sprzętowej, na której działa nasze oprogramowanie. Początkowo rozważaliśmy zakupienie bazy DB/2. Jest ona jednak ściśle związana z platformą sprzętową IBM, zaś Adabas i Natural działają na różnych platformach, co daje większą swobodę wyboru sprzętu dla ośrodka obliczeniowego w przyszłości".

Technolog informatykiem

Kariera zawodowa obecnego głównego informatyka M. Wrońskiego w HSW układała się następująco:

W roku 1970 rozpoczął pracę jako technolog w zakładzie montażu maszyn budowlanych, w 1974 r. przeszedł do działu informatyki, potem zaś do działu planowania produkcji, gdzie zajmował się ewidencją, bilansowaniem i planowaniem produkcji. Jego doświadczenia w tym dziale zaowocowały wdrożeniem systemu automatycznej emisji dokumentacji warsztatowej.

Następnie jako główny planista zakładu mechanicznego doprowadził do opracowania kilku systemów obsługi produkcji. Przez dwa lata pracował jako dyrektor ds. produkcji HSW. Po podjęciu decyzji o zakupie nowego systemu komputerowego i wdrożeniu nowych systemów komputerowych, został szefem działu informatyki. Okazało się bowiem, że łatwiej jest znaleźć nowego dyrektora ds. produkcji niż szefa działu informatyki.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200