Banki chcą przejść w chmurę

Banki już teraz wykorzystują chmurę publiczną do obsługi innych procesów niż finansowe, a ich przedstawiciele przyznają, że wcześniej czy później bankowość znajdzie się w chmurze, a krytyczne nastawienie KNF już zaczyna ulegać zmianom.

Komisja Nadzoru Finansowego zachowuje wstrzemięźliwość w odniesieniu do stosowania chmury obliczeniowej w bankowości. Niezależnie jednak od nastawienia KNF, polskie banki projektują i testują rozwiązania cloudowe w swoich centrach badań i rozwoju, aby w razie zmiany klimatu móc szybko zareagować. Wiele z nich już teraz wykorzystuje chmurę publiczną do obsługi innych procesów niż finansowe, a właściwie wszystkie przyjmują, że prędzej czy później bankowość znajdzie się w chmurze.

Chmura obliczeniowa nie ma lekko w bankowości. Brakuje jednolitych regulacji dotyczących cloud computingu na terenie Unii Europejskiej, regulatorzy w każdym kraju mogą też dowolnie interpretować istniejące przepisy. A to niekiedy stawia ich w pozycji hamulcowych, np. w Polsce. Jak radzą sobie banki wobec takiego stanowiska regulatora i na co mogą dziś sobie pozwolić?

Zobacz również:

  • Google ostrzega przed monopolem Microsoftu w chmurze

Co warto, czego nie warto

Pytanie o chmurę w bankowości nie dotyczy oczywiście tylko tego, kiedy pojawią się odpowiednie rozwiązania regulacyjne. Chodzi także o to, co do chmury opłaca się przenieść. „Jak właściwie zrozumieć chmurę? Czy przeniesienie aplikacji w takiej postaci, w jakiej są, i w takiej architekturze, w jakiej zostały stworzone wówczas, gdy były aplikacjami on-premise, przyniesie wymierne korzyści?” – zastanawia się Patryk Nowakowski, CIO BZ WBK. „Efekty synergii można uzyskać zapewne na skalowaniu, kupowaniu i utrzymaniu infrastruktury. Natomiast prawdziwe korzyści pojawiają się wówczas, gdy to architektura się zmienia i wykorzystuje architekturę chmurową, gdy wkraczają nowoczesne technologie wykorzystane do budowy aplikacji, np. mikroserwisy. Inaczej przeniesienie aplikacji wymagałoby w wielu przypadkach przepisania systemów, a to już nie jest tak korzystne. Choć pojawiają się inicjatywy, by pełen zakres aplikacji stanowiących back office bankowy zrobić jako usługę osadzoną w chmurze. Tak robią banki niemieckie czy angielskie”.

Nie ma ucieczki od chmury

O korzyściach płynących z zastosowania cloud computingu zdaje sobie dziś sprawę każdy bank. Już w 2013 r. autorzy raportu Forum Technologii Bankowych przy Związku Banków Polskich pt. „Cloud Computing w sektorze finansowym” wskazywali na możliwości i korzyści używania rozwiązań chmurowych, np. dostosowanie zapotrzebowania na moc obliczeniową i wysoką skalowalność. To istotna zaleta – o ile np. systemy wsparcia sprzedaży są najbardziej obciążone w ciągu dnia, o tyle w nocy szczytowe obciążenie mają systemy odpowiedzialne za przetwarzanie transakcji czy naliczanie odsetek. Z kolei systemy sprawozdawcze i raportowe przetwarzają dane w nocy i rano. Zastosowanie chmury obliczeniowej umożliwiłoby w tym przypadku współdzielenie zasobów IT oraz udostępnianie ich odpowiednim aplikacjom.

„Do tej pory KNF był sceptyczny do takich rozwiązań. Uważam, że przed tym nie da się uciec, już dziś niektóre produkty IT są oferowane przez dostawców tylko w modelu chmurowym, więc trend jest jasny” – stwierdza Paweł Reichelt, dyrektor Departamentu Bankowości Elektronicznej Plus Bank. „Dziś regulator swoją pozycją blokuje pewne rozwiązania poprzez stanowisko oficjalne i wysyłanie komunikatów do banków, niektóre produkty czy rozwiązania nie mogą więc jeszcze pojawić się na rynku, a niektóre już musiały z rynku zniknąć, np. karty prepaid czy screen scraping”.

Chmura jest bezpieczna

Inni szefowie IT w bankach zauważają, że Komisja Nadzoru Finansowego powoli łagodzi swoje stanowisko wobec przetwarzania danych w chmurze obliczeniowej. Przykładem jednego z pojedynczych (na razie) odstępstw od dotychczasowej linii może być uzyskanie przez jeden z banków aprobaty na wdrożenie poczty korporacyjnej w chmurze.

Związek Banków Polskich i Forum Technologii Bankowych opublikowały wyniki projektu Tezeusz, który zakładał próbę przeniesienia systemów archiwalnych banku do chmury publicznej. Płynące z niego wnioski były oczywiste: chmura jest bezpieczna.

„Na pewno wyzwaniem dla banków jest kontekst regulacyjny – ochrona danych czy tajemnica bankowa. Gdy będę powierzał czynności bankowe, mam określone obowiązki, np. wizytę w miejscu świadczonej czynności i przeprowadzenie fizycznego audytu. W wielu wypadkach można wskazać takie data center w Unii Europejskiej, ale czy możliwy jest audyt fizyczny w tego typu obiektach?” – zastanawia się Patryk Nowakowski, CIO BZ WBK.

W ubiegłym miesiącu Związek Banków Polskich oraz Forum Technologii Bankowych opublikowały wyniki projektu Tezeusz, który zakładał próbę przeniesienia systemów archiwalnych banku do chmury publicznej. Projekt bazował na rzeczywistych danych banku Raiffeisen Polska. Płynące z niego wnioski były oczywiste: chmura jest bezpieczna. „Jestem pewien, że w horyzoncie kilku lat będziemy w pełni korzystali z chmury publicznej, ale być może to nie bankowość będzie pierwszym sektorem, który masowo wejdzie w chmurę publiczną” – stwierdza Michał Paprocki, prezes ING Services Polska. „Nie wierzę, że za jakiś czas ktoś będzie inwestował w zakup i utrzymywanie swojego sprzętu na masową skalę. Chmura jest dobrym modelem. Osobiście wątpię, czy banki będą tam trzymać swoje główne systemy księgowe, ale jest dużo aplikacji, które mogłyby tam docelowo trafić”.

By było jak on-premise

Na razie banki korzystają z chmury ostrożnie, w obszarach, które nie odpowiadają bezpośrednio za ich podstawową działalność. W BZ WBK w chmurze dostarczonej przez SAP znalazł się m.in. system do „miękkiego” HR, wspierający zarządzanie kadrą w banku. Ponadto chmury używa się tam, podobnie jak w wielu innych bankach, jako środowiska testowego, deweloperskiego, ponieważ takie środowisko może być wykreowane ad hoc. PKO BP natomiast planuje w ramach otwartego API, które niedawno uruchomił dla pierwszych usług, zaimplementować oparty na chmurze sandbox dla start-upów.

Niektóre z banków idą dalej, testując chmurę obliczeniową dostarczaną przez czołowych światowych graczy, prowadząc testy i rozmowy z dostawcami, starając się już dziś zabezpieczyć korzyści na przyszłość. A nie jest to proste, bo chmury obliczeniowej, przynajmniej w sektorze bankowym, nie można po prostu wdrożyć. Musi ona przejść szereg testów penetracyjnych z monitoringiem bezpieczeństwa i dostosowań, które na koniec spowodują, że to rozwiązanie będzie równie bezpieczne jak te on-premise. Posiadając bezpieczną i wydajną chmurę w bankowości, nietrudno wyobrazić sobie nawet skrajny scenariusz wyniesienia zapasowego centrum danych banku do chmury.

Czas na regulatora

Od chmury odwrotu nie będzie – twierdzili zgodnie nasi rozmówcy. Banki są gotowe na ponoszenie niezbędnych nakładów finansowych oraz przeprowadzanie testów dostosowawczych. Czekają na ruch po stronie regulatora. Korzyści płynące z wykorzystania cloud computingu są dziś tak oczywiste, że nikt nie zastanawia się, „czy i jak”, tylko „kiedy”.

„Kiedy dane rozwiązanie zostaje dopuszczone przez regulatora, wykorzystanie go to już tylko kwestia implementacji usług zgodnych z pewną linią technologiczną” – uważa Adam Marciniak, wiceprezes PKO Banku Polskiego, nadzorujący Obszar Informatyki i Usług. „Patrząc przez pryzmat stosu technologicznego, jeśli będzie można obsłużyć ruch przychodzący klientów bankowości elektronicznej za pomocą chmury, to dlaczego nie? Jeśli rozwiązanie będzie zgodne z regulacjami prawnymi, a ja będę chciał np. uzupełnić serwery front-endowe o drugie tyle mocy obliczeniowej, to chętnie z tego skorzystam”.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200