Aperi łączy i dzieli

Nowa inicjatywa open source sterowana przez IBM ma na celu ułatwienie zarządzania systemami pamięci masowych. Sprawa jest jednak mocno kontrowersyjna.

Nowa inicjatywa open source sterowana przez IBM ma na celu ułatwienie zarządzania systemami pamięci masowych. Sprawa jest jednak mocno kontrowersyjna.

Aperi - tak nazywa się nowy przedmiot sporu między firmami działającymi na rynku rozwiązań do zarządzania pamięciami masowymi. Na odbywającej się niedawno w Orlando konferencji Storage Networking World IBM ogłosił, że pod jego egidą powstaje właśnie nowa organizacja , której celem jest stworzenie na zasadach open source zrębów otwartych rozwiązań w tej dziedzinie.

Problem z zarządzaniem pamięciami masowymi nie jest fikcyjny - rozumie to każda firma, która została zmuszona korzystać w tej dziedzinie z rozwiązań więcej niż jednego dostawcy. IBM wie to doskonale i umiejętnie to wykorzystuje. Przykład inicjatywy Eclipse pokazał, że wspólne działania mogą dać bardzo dobre rezultaty, ale... w całej sprawie, jak się wydaje, jest drugie, a może nawet trzecie dno.

Chęć udziału w inicjatywie zgłosiło wielu znamienitych graczy tego rynku, m.in. Brocade, Cisco, CA, Fujitsu, McData, Network Appliance oraz Sun Microsystems. Są jednak "wielcy nieobecni" - przede wszystkim EMC, HP, a także Hitachi Data Systems. Co więcej, wiele wskazuje na to, że brak tych firm w potencjalnym składzie członkowskim wcale nie jest przypadkowy. Co może z tego wyniknąć?

Wygodna otwartość

Znamienny jest fakt, że IBM chętnie wspiera inicjatywy open source głównie w dziedzinach, w których jego pozycja na dłuższą metę nie jest na tyle silna, by dać mu ewidentną przewagę. Eclipse, jakkolwiek jest inicjatywą udaną, zrodziła się w duże mierze z niezdolności IBM do wytworzenia konkurencyjnego zestawu narzędzi programistycznych. Późniejszy zakup Rational, będący bezpośrednim wynikiem nasilenia się walki o niezależnych dostawców oprogramowania, potwierdza tę tezę. Podobny charakter miał niedawny zakup firmy Gluecode - oferującej na zasadach open source serwer aplikacji.

Kolejną wątpliwość wobec Aperi budzi fakt, że rozwiązania IBM do zarządzania pamięciami masowymi, jakkolwiek bogate funkcjonalnie, nie są ani tak uniwersalne, ani tak elastyczne, jak rozwiązania oferowane przez przejętą właśnie przez HP firmę AppIQ. IBM liczył być może, że AppIQ jeszcze długo pozostanie firmą niezależną, ale jego czujność, jak się wydaje, została uśpiona i teraz próbuje to nadrobić.

IBM traci coraz więcej także wobec EMC. Firmie tej w ciągu kilku lat udało się zgromadzić świeże technologicznie rozwiązania do zarządzania (Smarts), rozwiązania wirtualizacyjne (VMware), rozwiązania do zarządzania backupem dla firm małych i śrtednich (Dantz) oraz do zarządzania cyklem życia informacji (Documentum oraz niedawno zakupiona Acartus). EMC wytwarza presję na IBM zarówno w dziedzinie sprzętu, jak i oprogramowania, zaś HP jest firmą, której kosztem IBM mógłby powiększyć udział w rynku.

Chętni nie bez powodu

O to, aby w gronie firm zaproszonych do stowarzyszenia Aperi nie było EMC, HP i HDS IBM zadbał bardzo dobrze - zaproszenie do uczestnictwa zostało im wysłane na pół godziny przed oficjalnym ogłoszeniem inicjatywy na Storage Networking World. Nie bez znaczenia jest jednak to, kogo IBM zaprosił do Aperi na "eleganckich" zasadach, kto je przyjął, a przede wszystkim dlaczego.

Brocade, CA, Cisco, Fujitsu, McData, Network Appliance i Sun Microsystems to firmy, których oferty w dziedzinie narzędzi do zarządzania pamięciami masowymi i danymi są bardzo wycinkowe i ograniczają się bądź to do pewnych warstw infrastruktury, bądź też do sektorów rynku. Każda z tych firm chciałaby móc zaoferować klientom uniwersalny pakiet do zarządzania środowiskiem pamięci masowych (sieci, backup, archiwizacja, replikacja itp.), bo jest to coś, czego klienci od lat bezskutecznie się domagają.

Jeśli firmy te zgodzą się otworzyć dostęp do interfejsów API swoich narzędzi, powstaje szansa na uniwersalne środowisko zarządcze dla rozwiązań sprawdzonych w dużych centrach danych. Brak zgodności z (potencjalnie) powszechnie akceptowaną specyfikacją Aperi byłby czynnikiem wykluczającym z wielu kontraktów.

Z drugiej strony, powołanie organizacji alternatywnej przez HP jest mało prawdopodobne, zaś podobny ruch ze strony EMC byłby w oczach rynku raczej mało wiarygodny. Być może połączą siły (patrz ramka)?

A gdyby tak... kontralians?

Potencjalnie możliwy alians stworzony wspólnie przez EMC, HP i HDS na pewno ma szansę przeciągnąć na swoją stronę kilka firm uczestniczących w Aperi. Byłoby to tym bardziej rozsądne, że HP i HDS, ale także należący do Aperi Sun Microsystems, od dawna wykorzystują narzędzia AppIQ. Gdyby w takim kontraliansie pojawił się jeszcze Symantec/Veritas oraz Microsoft, można by mówić o wytworzeniu się równowagi.

Ale nie chodzi przecież o obozy, tylko standard uniwersalny. Taki standard - SMI-S istnieje od lat i jeśli on nie wystarczy do stworzenia uniwersalnych ram do zarządzania wszelkimi systemami pamięci masowych, dlaczego mielibyśmy wierzyć, że Aperi to zmieni? Standardy to kwestia rzeczywistej woli dostawców, a nie specyfikacji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200