Rynek na wznoszącej

Rynek informatyczny znowu ma się świetnie i notuje pokaźne wzrosty - takie wnioski płyną z najnowszego raportu {{a:HTTP://www.computerworld.pl/top200}}Computerworld TOP200{{/a}}. Ranking największych firm informatycznych i telekomunikacyjnych - który już po raz piętnasty publikuje redakcja tygodnika Computerworld - wskazuje, że dwie trzecie przedsiębiorstw IT poprawiło swój wynik w 2005 r.. Według szacunków IDC Poland wartość polskiego rynku w minionym roku wzrosła do 5,35 miliarda dolarów!

Rynek na wznoszącej
Branża tryska optymizmem. Drugi rok z rzędu firmy informatyczne osiągnęły fantastyczne wyniki. Postanowiliśmy podsumować kondycję rynku od A do Z.

A jak Administracja

Jeśli do szeroko rozumianego sektora publicznego zaliczyć też spółki, których znaczącym akcjonariuszem jest Skarb Państwa, okaże się, że to największy klient branży informatycznej w Polsce. Klient wyjątkowo chimeryczny, ale nikogo to nie zraża.

Rok 2005 był rokiem podwójnych wyborów, a jak wiadomo, czas elekcji nie sprzyja wysypowi projektów w administracji. Tymczasem bardziej niż atmosfera przedwyborcza dostawcom dał się we znaki bałagan, jaki zapanował po rozstrzygnięciu wyborów. Branża głośno utyskiwała na bezwład administracji w ostatnim kwartale 2005 i na początku roku 2006. Same ministerstwa finansów i spraw wewnętrznych są w stanie jednym projektem wahnąć wartością całego polskiego rynku o kilkaset milionów, ale na razie bardziej zajęte są sobą niż informatyką. Z kolei w spółkach takich jak KGHM, PZU czy Orlen, urzędujące władze wolą wstrzymać się z wydatkami, żeby nie dać radom nadzorczym pretekstu do odwołania, a nowi sternicy zanim podejmą decyzje muszą nabrać pewności.

Ochrona granic w związku z Schengen, projekt e-Deklaracje, Rejestr Usług Medycznych, system PESEL 2, paszporty biometryczne, system łączności specjalnej - na decyzje w sprawie tych projektów czekają firmy IT. Każdy z nich wart jest co najmniej sto milionów. Może się tak zdarzyć, że projekty tkwiące na razie w poczekalni masowo wystartują w drugiej połowie roku, a wtedy zwyczajnie nie starczy rąk do pracy. Chyba, że z "odsieczą" przyjdą przedterminowe wybory.

B jak Bankowość

Jak policzyła IDC Poland, sektor bankowy i finansowy wydał na IT ponad 830 mln USD. Banki tradycyjnie dużo wydają na technologie, ale problem w tym, że coraz częściej chcą wydawać pieniądze poza Polską. To niebezpieczny trend dla krajowych integratorów.

Międzynarodowe grupy finansowe dążą do centralizacji IT, co oznacza wyprowadzanie operacji do krajów macierzystych. Jeszcze przed fuzją próbowali to uczynić właściciele Pekao SA i BPH. Zresztą nie dotyczy to tylko sektora bankowego. Najbardziej drastyczny przypadek to Telekomunikacja Polska, która stopniowo coraz więcej zasobów przekazuje we władanie francuskiego właściciela.

Na szczęście czasem również Polska staje się beneficjentem centralizacji. ING Bank Śląski chce, aby katowickie centrum obsługiwało informatycznie cały region.

C jak Centrale regionalne

Rynek na wznoszącej
HP, IBM i Microsoft to w tej chwili największe korporacje IT działające na polskim rynku. Paradoks polega na tym, że ich rola na polskim rynku z roku na rok rośnie, podczas gdy lokalni dyrektorzy i prezesi mają mniejszy niż kilka lat temu wpływ na działalność podległych im oddziałów. Struktura matrycowa, która jest standardem już we wszystkich międzynarodowych korporacjach, umacnia pozycję regionalnych central.

Bardzo często menedżerowie odpowiedzialni w polskich przedstawicielstwach za produkty, marketing, usługi mają swoich prawdziwych szefów w wielkich europejskich stolicach i to przed nimi rozliczają się z efektów pracy. Polskim dyrektorom coraz częściej pozostaje tzw. miękka linia raportowania, czyli bardziej rola psychologa i motywatora niż zwierzchnika.

Z drugiej strony w strukturach regionalnych pojawia się więcej Polaków. Mamy dwóch wiceprezesów - Jacek Murawski w SAP i Paweł Piwowar w Oracle. Tomasz Bochenek w Microsofcie odpowiada za sprzedaż i marketing w Europie Centralnej. Spora polska kolonia działa w wiedeńskim biurze IBM. Pomysłem na wzmocnienie pozycji lokalnych szefów jest przekazanie im wycinka władzy w regionie. Tak np. Andrzej Dopierała nadzoruje sprzedaż pewnej kategorii produktów Oracle w 7 krajach środkowoeuropejskich, a Grzegorz Rogaliński z SAP ma zajmować się trzema sektorami rynku w Czechach, na Słowacji i Węgrzech.

D jak Dystrybutorzy

Dystrybutorzy to najsilniej reprezentowana grupa firm w pierwszej dziesiątce. Po raz kolejny największym jest ABC Data, przed grupą Action, Tech Data, Incom i AB. Wśród dystrybutorów zarysował się już kilka lat temu wyraźny podział na tych grających w pierwszej lidze, oferujących wszystko i na wielką skalę oraz resztą stawiającą na wąskie specjalizacje, dorabiających usługami. Gdzieś w połowie stawki jest Techmex, który chciałby osłabić swój dystrybucyjny wizerunek, ale na sukcesy w nowym biznesie musi jeszcze ciężko pracować.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200