Warszawa i Sopot głosowały elektronicznie

W minioną niedzielę w dwóch lokalach wyborczych w Warszawie i Sopocie pojawiły się maszyny umożliwiające elektroniczne oddanie głosu. Terminale transakcyjno-informacyjne iPOS na potrzeby głosowania dostarczył Wincor Nixdorf. Specjalne oprogramowanie wykonali programiści WN oraz spółki Support. Organizatorem projektu była Polska Grupa Badawcza.

Niedzielne głosowanie elektroniczne miało charakter sondażowy. Obecna ordynacja wyborcza nie dopuszcza tej formy głosowania. Oddanie e-głosu polegało na włożeniu do czytnika karty mikroprocesorowej i wybraniu przez dotyk zdjęcia preferowanego kandydata, widniejącego na ekranie urządzenia.

Warszawa i Sopot głosowały elektronicznie

Wyborcy w akcji

- W przyszłości komisja będzie nadawać indywidualne kody każdemu wyborcy, które zostaną zarejestrowane przez terminal, co wyklucza powtórne oddanie głosu przez tę samą osobę. Po głosowaniu urządzanie wymazuje poprzedni numer i komisja może zapisać kolejny dla następnego głosującego. Plusy e-votingu są oczywiste - nie ma potrzeby drukowania 30 mln 'książek' do głosowania i rozwożenia ich po komisjach oraz zwożenia ich z powrotem. Ponadto nie można oddać głosu nieważnego. W ciągu minionych 15 lat we wszystkich głosowaniach oddano 4,8 mln nieważnych głosów. Oczywistą sprawą jest, że wyniki otrzymujemy w mgnieniu oka bez długotrwałej pracy komisji często obarczonej błędami obliczeniowymi - wylicza Bartosz Mędrzycki z firmy Support, która wspólnie z Wincor Nixdorf oprogramowała terminal na potrzeby drugiej tury wyborów prezydenckich.

Warszawa i Sopot głosowały elektronicznie

Głosomat iPOS firmy Wincor Nixdorf

- System zapewnia bezpieczeństwo głosowania, gdyż kart chipowych nie można podrobić. Mogą być natomiast wykorzystywane wielokrotnie, tj. po oddaniu głosu karta musi być ponownie aktywowana w terminalu męża zaufania. System do głosowania może być wykorzystywany wielokrotnie, w dowolnego rodzaju wyborach, jak np. parlamentarnych, prezydenckich, samorządowych, różnego rodzaju plebiscytach itp. Głosomat oraz karty pozostają te same, zmianie jedynie ulegają nazwiska kandydatów i funkcji, do których aspirują - wszystko to, bowiem stanowi parametry aplikacji, której nie trzeba ponownie implementować - podkreśla Grzegorz Wojtenko, kierownik projektu Wincor Nixdorf. Komunikaty głosowe i niewielkie rozmiary urządzenia umożliwiają glosowanie także osobom niepełnosprawnym bez naruszania bezpieczeństwa procedury głosowania.

Do wprowadzenia głosowania drogą elektroniczną konieczna jest zmiana przepisów ordynacji wyborczej. Organizatorzy wczorajszej akcji - Polska Grupa Badawcza ma już na koncie inny projekt popularyzujący ideę e-votingu. Pierwsza elektroniczna maszyna do głosowania w Polsce pojawiła się w Głuchołazach podczas prareferendum europejskiego przeprowadzonego 24 i 25 maja 2003 roku. Więcej: Jak to się robi w Głuchołazach.

Estończy wybierali przez internet

W październiku głosy przez internet w wyborach lokalnych mogli oddawać Estończycy. Według danych dostępnych na stronie tamtejszej komisji wyborczej z internetowej drogi oddania głosu skorzystało 1 proc. uprawnionych czyli ponad 9 tys. osób. Przedstawiciele tamtejszej PKW są świadomi, że cena za czytnik - 20 euro - może być obecnie za wysoka, by ten sposób głosowania szybko się spopularyzował. Są jednak zdania, że głosowanie przez internet zostanie wykorzystane w wyborach parlamentarnych w 2007 roku. Do tego czasu e-wyborców będzie dziesięć razy więcej - zapowiadają estońskie władze. Tegoroczne e-wybory uznały za sukces.

Niewielka Estonia jest liderem we wdrażaniu nowoczesnych technologii w administracji publicznej. Od 2002 wydaje swoim obywatelom dowody osobiste z układami elektronicznymi, które trafiły już do 80 proc. mieszkańców, służąc im m.in. także za bilety komunikacji miejskiej. Więcej na ten temat w artykule E-stonia.

Głos via SMS

W październiku elektroniczny sposób wyrażenia swej opinii wykorzystają także Szwajcarzy. W miejscowym głosowaniu na temat ograniczeń prędkości na lokalnych drogach mieszkańcy miasta Bulach oddadzą głosy wysyłając SMS-y. Być może ten sposób zostanie wprowadzony na terenie całej Szwajcarii.

Rezydenci miasta Bulach materiały wyborcze oraz specjalne identyfikatory i numery PIN potrzebne do głosowania otrzymali pocztą elektroniczną. Dodatkowe zabezpieczenia obejmują konieczność podana daty urodzenia w celu autoryzacji głosu. Dostawcą platformy do głosowania jest Unisys. Projekt e-votingu w Szwajcarii pilotuje zespół pod kierownictwem Elisabeth Prader. - Głosowanie elektroniczne przez internet to za mało. Chcemy wykorzystać telefonię mobilną i SMS-y - bardzo popularne w naszym kraju - wyjaśnia Prader.

Podobny projekt przeprowadzono w 2003 Wielkiej Brytanii. Problemy techniczne (wielogodzinne oczekiwanie na potwierdzenie oddania głosu), jak i zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa (identyfikatory oraz PIN-y były rozsyłane do obywateli na pocztówkach) nie przyczyniły się do większego zainteresowania obywateli tą drogą głosowania. Alex Folkes rzecznik grupy Electoral Reform Society, działającej na rzecz unowocześnienia sposobu głosowania, nie ma złudzeń. - Kolejne tego rodzaju projekty pilotażowe nie nastąpią szybko.

Zdjęcia terminala dzięki uprzejmości spółki Support

***

Polecamy także opinie naszych ekspertów na temat wprowadzenia w Polsce głosowania przez internet:

Kiedy zagłosujemy przez internet?

Więcej: https://www.computerworld.pl/wybory/

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200