8 kroków do stworzenia planu rozbudowy infrastruktury pamięci

Można by pomyśleć, że każdy dział IT ma przygotowaną jakiegoś rodzaju mapę rozwoju posiadanej infrastruktury informatycznej, bez której przecież nie da się uniknąć kosztownych pomyłek przeszacowania bądź niedoszacowania zakupów sprzętowych. W rzeczywistości wcale tak nie jest - bardzo często tego rodzaju mapa nie istnieje. Z prostej przyczyny: niełatwo tworzyć plan rozbudowy w obliczu tak szybko dokonujących się zmian.

Problem z planem rozwoju polega na tym, że określenie tego, co i jak będziemy zmieniać w ciągu 3-5 lat, zabierze nam tyle czasu, że na finiszu już stanie się nieaktualne. To wystarczy, by wiele działów IT porzuciło myśl o tworzeniu mapy rozwoju, skupiając się wyłącznie na doraźnym reagowaniu na bieżące potrzeby (niestety nie uniknie się wtedy rozdmuchanych budżetów oraz sprzętu już nie do użycia, którego możliwości zbyt szybko przerosły potrzeby).

Polecamy Cztery kroki do dobrego backupu

Ale nie musi to tak wyglądać. Możemy pokusić się o planowanie przyszłości bez obawy o szybkie zmiany niweczące nasze wysiłki. Wystarczy przejść osiem kroków.

Krok 1: Definiujemy ramy czasowe naszego planu

Po pierwsze musimy określić, jaki okres będzie obejmować nasza technologiczna mapa rozwoju. Może on zależeć od różnych czynników, m.in. tego, jak często

nasza firma wdraża nowe technologie i jaki mamy (lub powinniśmy mieć) długoterminowy budżet.

Przeważnie ten okres nie powinien być krótszy niż dwa lata, bo tworzenie planu obejmującego mniejszy horyzont czasowy nie ma zbytnio sensu. Nie powinien być też dłuższy niż pięć lat, bo trudno sobie wyobrazić, jakiego rodzaju technologie nasza firma będzie potrzebować za więcej niż pół dekady.

Krok 2: Tworzymy kwestionariusz dotyczący rozwoju infrastruktury

Kolejną rzeczą do zrobienia będzie kwestionariusz, w którym uwzględnimy wszystkie nasze główne potrzeby dotyczące infrastruktury. W tym momencie nie próbujemy szukać odpowiedzi - do nich jak po sznurku poprowadzą nas sformułowane w tym kroku pytania. Na tym etapie nie będziemy też starać się zbyt głęboko wchodzić w aspekty technologiczne - na to przyjdzie jeszcze pora.

Zamiast tego skupimy się na pytaniach na wyższym poziomie, z których większość okaże się nie do końca natury technicznej (i o to chodzi).

Oto kilka podstawowych przykładów:

• Jaki jest nasz roczny przyrost danych?

• Jaki jest nasz roczny przyrost mocy obliczeniowej?

• Czy wiemy, jakie nowe aplikacje/procesy/technologie mają być wprowadzane w naszej firmie?

• Czy nasz biznes zakłada długoterminowe plany rozwoju (obejmujące np. powstanie nowych biur)?

• Jakie są nasze wymagania dotyczące dostępności/niezawodności?

• Jakie są nasze wymagania dotyczące wskaźników RTO/RPO (Recovery Time Objective i Recovery Point Objective)?

Spisana przez nas lista pytań powinna być dość obszerna.

Polecamy Pamięci masowe i ukryte koszty eksplozji danych

Krok 3: Znajdujemy odpowiedzi

Pora na udzielenie po raz pierwszy odpowiedzi na zgromadzone przez nas w kwestionariuszu pytania. Odpowiedź na część z nich (np. o przyrost danych) będzie wymagała zainstalowania narzędzi monitorujących, których dotąd nie mieliśmy. Inne będą wymagały przeprowadzenia wywiadu z działami biznesowymi naszej firmy (aby uzyskać wiarygodne wartości takich wskaźników, jak np. RTO/RPO).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200