Większość stosowanego w Polsce oprogramowania to kopie pirackie

Z badań przeprowadzonych przez Business Software Alliance oraz Software & Information Industry Association wynika, że w minionym roku 60% oprogramowania biznesowego wykorzystywanego w polskich firmach było nielegalne.

Aż 60% wykorzystywanego w Polsce w ubiegłym roku oprogramowania stanowiły kopie pirackie - wynika z najnowszego raportu stowarzyszeń Business Software Alliance oraz Software & Information Industry Association. Wskaźnik ten zmniejszył się w porównaniu z rokiem 1998 zaledwie o 1%, podczas gdy w 1997 r. udało się go obniżyć do 61%, z 71% odnotowanych rok wcześniej. Przedstawiciele BSA twierdzą, że sytuacja ta nie wynika np. z mniejszej efektywności policji, a z rozwoju rynku i związanego z tym wzrostu liczby użytkowników komputerów i oprogramowania.

Raport objął jednak wyłącznie aplikacje biznesowe, wykorzystywane w firmach, i nie uwzględnia wykorzystania gier czy innego rodzaju oprogramowania do użytku domowego. Wiadomo jednak, że w przypadku segmentu gier udział nielegalnego oprogramowania jest zdecydowanie wyższy.

Przedstawiciele BSA stwierdzili, że problem piractwa w coraz większym stopniu dotyczy także przedsiębiorstw i instytucji. Okazuje się bowiem, że w wielu firmach z jednego programu korzysta więcej pracowników niż pozwala na to liczba zakupionych licencji. Nierzadko zdarza się, że firmy wykorzystują także całkiem nielegalne kopie oprogramowania. Co najciekawsze, przypadki piractwa zdarzają się również w tych firmach, które same muszą dbać o nienaruszalność własnych dóbr intelektualnych.

Według obecnie obowiązującego w Polsce prawa, za kopiowanie, kupowanie i sprzedawanie pirackiego oprogramowania grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Straty, spowodowane piractwem, obecnych na polskim rynku producentów oprogramowania w 1999 r., oszacowano na 165 mln USD (w roku 1998 - 142 mln USD). Wśród państw Europy Wschodniej zajmujemy pod tym względem drugie miejsce po Rosji (165,5 mln USD), gdzie wskaźnik piractwa wyniósł w ub.r. 89%. Natomiast najniższy wskaźnik odnotowano w Czechach (42%, 36,9 mln USD), a najmniejsze straty na Słowacji (9,7 mln USD przy 46-proc. wskaźniku). Średnio w całym regionie wskaźnik wykorzystania pirackiego oprogramowania wynosi 70% .

W państwach Europy Zachodniej, gdzie kopie pirackie stanowią średnio 34% używanych programów, najwięcej nielegalnego oprogramowania sprzedaje się w Grecji (71%, 67,7 mln USD), zaś największe straty ponieśli producenci w Wlk. Brytanii (26%, 679,5 mln), tuż przed producentami obecnymi w Niemczech (27%, 652,4 mln USD) i kolejno we Francji (39%, 548,4 mln USD).

Łączne straty w całej Europie osiągnęły w roku 1999 wartość ponad 4,1 mld USD. W Stanach Zjednoczonych (współczynnik piractwa 25%) i Kanadzie (41%) straty wyniosły w sumie 3,6 mld USD. Na pozostałych rynkach amerykańskich współczynnik piractwa wyniósł 59%, co przyniosło 1,13 mld USD start, a w regionie Azji i Pacyfiku - 2,8 mld USD (47%). W Afryce (56%) i na Bliskim Wschodzie (63%) sprzedaż nielegalnego oprogramowania przyczyniła się do pomniejszenie zasobności kieszeni producentów o 478,2 mln USD.

Krajem o najwyższym na świecie współczynniku piractwa komputerowego jest Wietnam, ze wskaźnikiem piractwa na poziomie 98% (w roku 1994 - 100%), co oznacza jednak "tylko" 13,1 mln USD strat.

W skali globalnej pirackie kopie stanowiły w minionym roku 36% ogólnie wykorzystywanego oprogramowania i przyniosły producentom straty w wysokości ponad 12 mld USD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200