Wolność w internecie jest coraz bardziej ograniczana

Znana organizacja non-profit Freedom House (zajmującą się kwestią wolności i praw obywatelskich) opublikowała raport Freedom on the Net 2016, którego konkluzja nie nastraja optymistycznie. Wynika bowiem z niego, że już szósty rok z rzędu stan wolności w internecie pogarsza się.

Sponsorem tegorocznego raportu Freedom on the Net 2016 był Internet Society. Wynika z niego, że z usług internetu korzysta obecnie na całym świecie 3,4 mld osób, czyli 46% całej populacji. Użytkownicy internetu wysyłają każdego dnia 200 mld wiadomości e-mail. W tym samym czasie w sieci pojawia się 140 tys. nowych witryn WWW. Liczby te nastrajają optymistycznie gdyby nie fakt, że internet jest w coraz większym stopniu cenzurowany.

Na 65 krajów, które zostały objęte badaniem, aż w 24 wolność użytkowników internetu jest na rozmaity sposób ograniczana. Chodzi tu o dostęp do różnych witryn – czy może raczej jego brak – oraz cenzurowanie treści, jakie użytkownicy mogą publikować w Sieci. W porównaniu z poprzednim rokiem, jest to aż o 37% gorszy wynik.

Zobacz również:

  • YouTube będzie wymagać od twórców oznaczania filmów generowanych przez AI
  • Microsoft zaatakowany przez Rosjan - celem kluczowe systemy
  • Co trzecia firma w Polsce z cyberincydentem

Okazuje się, że 2015 roku 15 krajów odcinało swoim obywatelom na jakiś czas całkowicie dostęp do internetu czy sieci komórkowych. I nie chodzi tu tylko o ograniczanie wolności obywatelskich, ale o to, że przerwy w dostępie do internetu – będące zarówno świadomym działaniem rządów, jak i awariami sieci - wiążą się z wymiernymi stratami.

Brookings Institute w swoim najnowszy raporcie szacuje, że gospodarki wszystkich krajów na świecie tracą rocznie z tego powodu straty w wysokości 2,4 mld USD. Najwięcej tracą Indie, bo aż 968 mln USD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200