Przyszłość AR: czego dowiedzieliśmy się o technologii rozszerzonej rzeczywistości dzięki Pokémon GO


Pokémon GO to największy sukces w kategorii gier na Androida oraz iOS w ciągu ostatnich 5 lat. Możecie zapomnieć o Angry Birds. Poszukiwanie i łapanie stworków we własnym środowisku stało się obsesją dla milionów ludzi na całym świecie.

Pokémon GO ustanowiło precedens dla rozszerzonej rzeczywistości. Producenci zaczynają coraz powszechniej integrować AR (Augmented Reality), do swojego sprzętu wykorzystując Google Tango. Jaki będzie miało to wpływ na rynek gier i marketing?

Tym, co sprawiło, że gra stała się tak popularna, jest inteligentne użycie rozszerzonej rzeczywistości: zachęcenie ludzi do eksplorowania swojego otoczenia za pośrednictwem swojego avatara, a następnie chwytanie nałożonych na rzeczywistość Pokémonów – wszystko przy użyciu kamery w ich urządzeniu mobilnym. Gra umożliwiała udział w bitwach i treningi w „siłowniach” lub kupowanie nowych obiektów w PokéStopach, które były zlokalizowane w najbardziej znanych punktach w danym mieście.

Zanim pojawiła się gra Pokémon GO, rozszerzona rzeczywistość bardzo powoli przebijała się do głównego nurtu dyskusji o technologiach. Popularyzacja urządzeń AR, takich jak Google Glass czy Microsoft HoloLens, napotkała pewne bariery.

Jednak dzięki połączeniu technologii wdrożonych w Pokémon GO, rozszerzona rzeczywistość zyskała nowy impuls. Nikt nie mógł nie zwrócić na nią uwagi – zaawansowaną, fascynującą i realną technologię.

Technologia Pokémon GO

W odróżnieniu od wirtualnej rzeczywistości, która umieszcza użytkownika w sztucznym świecie, AR wykorzystuje świat realny i umieszcza w nim sztuczne obiekty. W przypadku Pokémon GO jest to avatar użytkownika, Pokémony oraz Poké Balle wykorzystywane do chwytania stworków.

To połączenie GPS, usług mapowych i satelitarnych w połączeniu z lokalizacją, znanych miejsc w otoczeniu użytkownika oraz znanych postaci Nintendo. Większość technologii została opracowana przez byłych pracowników firmy Alphabet, którzy pomagali rozwijać Google Maps i Google Earth. Firma Niantic Labs, twórca Pokémon GO, powstała jako projekt Alphabet. Najpierw stworzyła Ingress, grę lokalizacyjną, która stanowiła fundament do wielu technologii wykorzystanych w Pokémon GO. Przykładowo, użytkownicy Ingress rekomendowali miejsca w ich okolicy, które mogły być użyte jako Poké Stopy w Pokémon GO – to jednocześnie oczywisty aspekt społecznościowy.

Gdzie zmierza AR?

Pokémon GO nauczył deweloperów, że zapewnienie sukcesu aplikacji wykorzystującej rozszerzoną rzeczywistość wymaga zbudowania platformy wokół dostępnych technologii, która pozwala zapewnić użytkownikom doświadczenie, w którym mogą się w unikalny sposób całkowicie zanurzyć.

Wykorzystując franczyzę, taką jak Pokémon, ma swoje zalety. Niemniej nie to jest powodem nieprawdopodobnego sukcesu, jakim stała się gra Pokémon GO – kluczem jest stworzenie czegoś absolutnie nowego, połączenie technologii z czymś dobrze znanym.

Wiele firm już stosuje rozszerzoną rzeczywistość, żeby zwrócić uwagę i zapewnić rozrywkę swoim klientom. Przykładem mogą być interaktywne katalogi, które pozwalają ludziom zobaczyć, jak prezentowałyby się meble w ich mieszkaniu albo jak wyglądaliby oni sami w danych spodniach czy bluzce, zanim dokonają zakupu. To jest trend, który będzie się rozwijał.

Firma Digi-Capital prognozuje, że branża AR będzie warta 90 mld USD do 2020 r., a firmy muszą wykorzystać rozszerzoną rzeczywistość, aby zachować przewagę nad konkurencją.

W przypadku Tango przewaga konkurencyjna jest ewidentna – platforma technologiczna, opracowana i należąca do Google, uzupełniana aplikacjami stworzonymi do ożywiania ‘normalnego’ otoczenia. Producenci, w tym także Lenovo, uczynili z tej platformy centralny element swoich produktów sprzętowych. Nasz Phab 2 Pro to pierwsze urządzenie, które pozwala korzystać z AR na dużym ekranie, dzięki czemu doświadczenie rozszerzonej rzeczywistości jest tak intensywne.

Zanim biznes zdecyduje się na inwestycję w technologie AR, bardzo ważne jest, żeby ustalić wartości, które chcą monitorować, albo działania, które chcą wywoływać. Może to być reklama, pomaganie klientom w podejmowaniu decyzji zakupowych czy funkcjonalna aplikacja, która pomaga pracownikom wykonywać ich codzienne zadania.

Dostarczane w ten sposób doświadczenia muszą być istotne, muszą też umożliwiać zanurzenie się w nowej rzeczywistości, a jednocześnie zapewniać dobrą zabawę – niezależnie, czy mówimy o pracy, czy o życiu prywatnym. To klucz do przyszłości AR. Niezwykle ważne jest, żeby programiści i producenci sprzętu blisko współpracowali z myślą o osiągnięciu tych celów. A co teraz? Na razie znikam, żeby ścigać Wartortle, Raichu i Clefable.

Zapisz się na bezpłatny newsletter. Dowiesz się o webinarach, nowych case study oraz white paperach.