Google AdWords pod lupą Komisji Europejskiej

Komisja Europejska najprawdopodobniej przedstawi firmie Google kolejny, już trzeci w ostatnich dwóch latach zestaw zarzutów, tym razem dotyczący niezgodnego z europejskim prawem wykorzystywania usług reklamowych.

Margrethe Vestager, europejski komisarz ds. konkurencji i działań antymonopolowych, być może postawi firmie Google kolejny, już trzeci w ostatnich latach zestaw zarzutów. źródło: Georges Boulougouris/EU.

Jak donoszą Bloomberg i Politico.eu, Komisja Europejska zwróciła się do firm, które dostarczyły dokumenty prezentujące dowody mogące być podstawą do oskarżenia Google, o usunięcie z nich informacji poufnych, co jest typową procedurą standardowo stosowaną przed opublikowaniem formalnych zarzutów.

Będzie to już trzeci zestaw zarzutów w stosunku do Google przedstawiony w ostatnich latach. Tym razem dotyczyć on będzie usług reklamowych, które są największym źródłem przychodów Google.

Zobacz również:

Poprzednio Google został formalnie oskarżony o nieuczciwe ograniczenie konkurencji przez powiązanie systemu Android z własnymi usługami i aplikacjami. Zarzuty te przedstawiono Google zaledwie dwa miesiące temu po względnie krótkim śledztwie, które formalnie rozpoczęło się w kwietniu 2015.

Natomiast wcześniej, w 2010 roku Komisja Europejska rozpoczęła śledztwo dotyczące funkcjonowania wyszukiwarki produktów sprzedawanych w internecie, które doprowadziło do przedstawienia zarzutów w 2015 roku. Początkowo zapowiadano, że w jego ramach będzie wyjaśniane czy Google nie żąda od swoich partnerów wyłączności lub nie ogranicza możliwości firm w zakresie kampanii wykorzystujących konkurencyjne platformy reklamowe, ale po pewnym czasie temat ten zniknął z agendy Komisji Europejskiej i powrócił dopiero teraz. Ostatnio, w maju 2016 roku Margrethe Vestager, Komisarz ds. konkurencji zapowiedziała, że śledztwo w tej sprawie zostanie wkrótce zakończone.

Jeśli Google zostanie uznanym za winnego za niezgodne z europejskim prawem nadużywanie swojej pozycji rynkowej, to w każdym przypadku maksymalna granica kar finansowych wynosi 10% globalnych przychodów firmy, które w 2015 roku osiągnęły poziom 74,5 mld USD.

Na celowniku UE jest nie tylko Google

Margrethe Vestager, Komisarz ds. Konkurencji mówi, że celem Komisji jest zapewnienie, by każda firma działająca w Europie, niezależnie od tego gdzie ma swoją siedzibę, nie utrudniała konkurencji i nie ograniczała możliwości wyboru produktów i usług przez europejskich konsumentów.

Jest ona jednocześnie zwolennikiem bardziej niż dotąd restrykcyjnej polityki względem firm podejrzewanych o naruszanie przepisów europejskich oraz sprawnym organizatorem, bo skróceniu uległ czas prowadzonych śledztw.

Należy zauważyć, że Komisja Europejska, a właściwie jej urząd ds. konkurencji i przeciwdziałania praktykom monopolistycznym prowadzi śledztwa przeciw wielu firmom działającym na europejskim rynku. Są one wszczynane po wniesieniu odpowiednio uzasadnionych i popartych dowodami zarzutów przez niezależne firmy.

Pod lupą Komisji było lub jest wiele firm, wśród których znajdowały się takie znane korporacje, jak Siemens, Orange, Deutsche Telekom, Telefonica, Gazprom, Samsung, Panasonic, LG Electronics.

Śledztwa w takich sprawach były często bardzo długie, czasami trwające nawet 10 lat. To wywoływało oskarżenia o biurokratyczne, nieefektywne metody działania unijnych instytucji. Bo w tak długim czasie oskarżenia mogły się dezaktualizować. Przykładem jest kara za zmowę cenową nałożona na producentów telewizorów i monitorów CRT w 2012 roku, gdy taki sprzęt zniknął już z rynku.

Od 2014 roku, po objęciu funkcji Komisarza ds. Konkurencji przez Margrethe Vestager z Danii, która zastąpiła Joaquína Almunia, można zauważyć, że nastąpiło znaczne skrócenie czasu niezbędnego do przeprowadzenia formalnych procedur i stawiania (lub nie) zarzutów.

Batalie prawne angażują duże i kosztowne zespoły prawników, dlatego w 2003 roku zmieniono przepisy regulujące zasady działania urzędu ds. konkurencji wprowadzając możliwość zawierania ugody jako preferowaną metodę rozwiązywania sporów. Od 2003 roku zawarto około 30 takich porozumień.

A jeśli chodzi o biznes reklamowy Google to zwrócił on uwagę urzędów antymonopolowych również w innych państwach. W 2013 roku śledztwo w tej sprawie rozpoczęto w Kanadzie, a w maju 2014 roku w Indiach. Natomiast dochodzenie w sprawie powiązania systemu Android z aplikacjami Google prowadzi urząd antymonopolowy Federacji Rosyjskiej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200