Windows 10 – plany Microsoft na rok 2016

Microsoft zamierza wprowadzić szereg nowych funkcji do przeglądarki Microsoft Edge oraz cyfrowej asystentki Cortana, ale zadaniem nr 1 będzie w najbliższych miesiącach przekonywanie użytkowników do migracji do Windows 10.

Zintensyfikowanie wysiłków na rzecz przekonania użytkowników do migracji do Windows 10 to dla Microsoftu zadanie nr 1. Firma zamierza zachęcać ich do tego kroku m.in. wprowadzając szereg nowych, użytecznych funkcji do przeglądarki Edge oraz rozszerzając funkcje cyfrowej asystentki Cortana.

Windows 10 był zdecydowanie najważniejsza premierą Microsoftu w 2015 r… i wiele wskazuje, na to, że również w nadchodzącym roku będzie on jednym z kluczowych produktów firmy. Przypomnijmy: system został oficjalnie zapowiedziany pod koniec 2014 r. – wtedy ujawniono nazwę (i wywołano spore zdziwienie informacją, że nie będzie Windows 9, tylko od razu nr 10) oraz fakt, iż nowy system będzie niejako połączeniem najlepszych cech „siódemki” oraz elementów interfejsu wprowadzonych w Windows 8.

Zobacz również:

  • Microsoft prezentuje nowe komputery Surface z Intel Core Ultra
  • Asystent AI Copilot wkroczył do platformy Azure SQL Database
  • Nowa inicjatywa – HPE Innovation Club

Użytkownicy polubili nowy system (choć nie wszyscy: wiele osób wciąż narzeka, szczególnie na agresywne promowanie przez Microsoft migracji do Windows 10 z wcześniejszych wersji) – w ciągu zaledwie kilku miesięcy od premiery (do końca listopada) na rynku było już 110 mln urządzeń pracujących pod jego kontrolą. Co ważne, ok. 10% z nich stanowiły komputery i tablety używane w środowisku biznesowym – to świetny wynik, będący dobrym prognostykiem co do tego, jak może przebiegać popularyzowanie się Windows 10 w firmach (które zwykle dość niechętnie wdrażają nowe wersje OS-ów).

Jednym z elementów nowego systemu, który może nieszczególnie podobać się firmowym administratorom, jest nowy mechanizm dostarczania aktualizacji. Microsoft zdecydowanie ograniczył możliwości ingerowania w ten proces – zarówno użytkownikom, jak i adminom. Firma chce, by jak najwięcej maszyn było zaktualizowanych do bieżącej wersji Windows i nie daje możliwości wybierania, które poprawki mają być wdrożone, a które nie. To zaś utrudnia nieco życie firmowym działom IT, uniemożliwiając im samodzielne decydowanie o kolejności instalowania aktualizacji, wygodne testowanie poprawek itp...

Co nowego?

Tak sytuacja Windows 10 wygląda obecnie. A czego możemy się spodziewać w najbliższych tygodniach i miesiącach? Na pewno zintensyfikowania wysiłków mających na celu zachęcenie użytkowników uprawnionych do darmowej migracji do Windows 10 (czyli osób korzystających z Windows 7/8). Wiemy, że Microsoft zamierza oferować darmową aktualizację do Windows 10 do końca lipca (czyli przez rok od premiery nowego systemu). Owo intensyfikowanie już zresztą rozpoczęło – od niedawna Microsoft zaczął aktywować u niektórych użytkowników automatyczne pobieranie plików instalacyjnych „dziesiątki”, z myślą o późniejszej aktualizacji (do tej pory odbywało się to tylko na życzenie użytkownika).

Oczywiście, ta metoda ma sens tylko wśród użytkowników domowych – w firmach instalowanie czegokolwiek bez zgody administratora się nie uda (tym bardziej, że wymagania licencyjne są zupełnie inne). Dlatego możemy spodziewać się szeregu kampanii marketingowych i edukacyjnych, mających na celu przekonanie użytkowników firmowych do porzucenia starszych wersji Windows (nie tylko 7, czy 8, ale również XP) i migracji do Windows 10.

„Myślę, że co najmniej połowa dużych firm będzie najpóźniej na początku 2017 r. gotowa do rozpoczęcia procesu wdrażania Windows 10. To znacznie wcześniej niż w przypadku Windows 7 czy 8, co dobrze rokuje co do popularyzowania się nowego systemu w środowisku biznesowym” – wyjaśnia Steve Kleynhans, analityk Gartnera.

Rozszerzenia w przeglądarce

Jedną z ważnych nowości, na którą z pewnością wciąż czekają użytkownicy Windows 10, jest obsługa rozszerzeń w Edge – nowej przeglądarce, wprowadzonej wraz z tym systemem (jako zastępstwo dla wysłużonego Internet Explorara). Edge jest programem dość obiecującmy, jednak wciąż brakuje mu kilku kluczowych funkcji, z których najważniejszą są właśnie rozszerzenia (będące standardem we wszystkich najpopularniejszych przeglądarkach).

Microsoft wcześniej – zaraz po premierze Windows 10 – zapowiadał, że obsługa rozszerzeń zostanie dodana najpóźniej do końca 2015 r., jednak później termin też został przesunięty na 2016 r. Ale jest i dobra wiadomość – wygląda na to, że ekosystem rozszerzeń dla Edge nie będzie musiał powstawać od podstaw, bo Microsoft planuje udostępnienie narzędzia umożliwiającego łatwe portowanie do Edge rozszerzeń napisanych z myślą o Chrome.

Kolejnym ważnym wydarzeniem związanym z Windows 10 będzie udostępnienie użytkownikom smartfonów z systemem Windows Phone aktualizacji do Windows 10 Mobile. Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie może to nastąpić (Microsoft informował niedawno o opóźnieniu), jednak z pewnością jest to kwestia najbliższych tygodni.

Jakich jeszcze nowości możemy się spodziewać? Zdaniem ekspertów, Microsoft zdecyduje się na rozbudowanie cyfrowej asystentki Cortana (niedostępnej na razie w polskiej wersji Windows), która ma zostać „odczepiona” od menu start i być dostępna w każdej sekcji systemu. Firma szykuje również prawdopodobnie nowości przeznaczone dla developerów – Microsoft chce ich cały czas przekonywać do swojej wizji uniwersalnych aplikacji (programów, które działać będą na każdym urządzeniu z Windows – komputerze, tablecie czy smartfonie). Tu również na razie brakuje szczegółów, prawdopodobnie poznamy je jednak w najbliższym czasie.

$Opracowano na podstawie tekstu „What's ahead for Windows 10: Needed upgrades, forced updates, and developer love” Blaira Hanley’a Franka, dziennikarza IDG News Service”.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200