Google stawia na sztuczną inteligencję

Po prezentacji dobrych wyników finansowych Google ogłosił, że będzie inwestował przede wszystkim w technologie „machine learning”, czyli rozwiązania sztucznej inteligencji pozwalające na to, że maszyny same uczą się jakie działania powinny realizować.

Rozwiązania sztucznej inteligencji polegające na uczeniu się maszyn już dziś sortują nasze wiadomości e-mail i tłumaczą hasła wprowadzane do wyszukiwarki głosowej. Ich rola będzie stopniowo rosnąć wraz z rozwojem nowych usług w portfolio Google.

Ostatnie wyniki finansowe Alphabet, spółki-matki Google, wskazują zarówno na wzrost przychodów, jak i zysków firmy. Na konferencji prasowej poświęconej omówieniu kondycji finansowej spółki, Sundar Pichai, nowy prezes Google, podkreślał kluczowe znaczenie technologii „machine learning” dla przyszłości giganta z Mountain View. Jak twierdzi, samo-uczące się systemy mają stanowić podstawę przyszłej oferty Google.

Zobacz również:

  • IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
  • Generatywna AI zmienia handel i usługi
  • Apple może wykorzystać sztuczną inteligencję od Google i OpenAI

Forma sztucznej inteligencji, o której wspominał Sundar Pichai, czyli uczenie się maszyn, ostatnio zwraca coraz większą uwagę w branży technologicznej. Technologie te polegają na stosowaniu algorytmów komputerowych, które potrafią „uczyć się” wraz z upływem czasu. Najpopularniejszym przykładem ich zastosowania są obecnie systemy poczty elektronicznej umożliwiające segregację wiadomości na spam i maile pożądane na podstawie dotychczasowego zachowania użytkownika.

Systemy uczące się są też od dawna stosowane w wyszukiwarce głosowej i usługach tłumaczenia Google. Jak twierdzi Sundar Pichai, w ostatnim czasie – szczególnie na przestrzeni ostatnich dwóch lat – nastąpił gwałtowny rozkwit tych technologii. Inwestycje w technologie „machine learning” i inne rozwiązania sztucznej inteligencji mają dla Google priorytetowe znaczenie. Pozostali giganci branży technologicznej – Facebook, Microsoft i IBM – również inwestują w podobne rozwiązania, a technologie polegające na uczeniu się maszyn coraz częściej pojawiają się w aplikacjach przeznaczonych dla firm.

- W sposób odpowiedzialny i przemyślany wykorzystujemy technologie „machine learning” we wszystkich naszych usługach: wyszukiwarce Google, reklamach Google AdWords, platformie YouTube, sklepie Google Play. Jesteśmy dopiero na początku naszej drogi, ale nieustannie podejmujemy działania, by zapewnić obecność uczących się systemów we wszystkich naszych produktach - mówi Sundar Pichai.

Mimo, że podczas konferencji nie padły żadne konkretne przykłady, prezes Google wspominał o technologii „machine learning” głównie w kontekście usług mobilnych. Dzięki takim rozwiązaniom możliwe byłoby określenie dokładnej lokalizacji użytkownika w konkretnym momencie (w pracy, w domu, w samochodzie) i dostarczenie mu odpowiednich, przydatnych informacji.

Po raz pierwsze w historii spółka Alphabet opublikowała wyniki finansowe Google. Ustanowienie tej spółki-matki miało na celu wyodrębnienie głównych obszarów działalności biznesowej Google, takich jak: wyszukiwarka Google, reklamy AdWords, platforma YouTube, oraz innowacyjnych projektów realizowanych przez Google, takich jak chociażby samojezdne auta.

By zagwarantować większą przejrzystość informacji na temat głównych obszarów działalności Google, kolejne kwartalne wyniki finansowe zostaną opublikowane przez spółkę Alphabet z podziałem na poszczególne dywizje. Dla każdej z nich zostaną wyszczególnione dane dotyczące przychodów, zysków netto i wydatków kapitałowych, jak zapowiada dyrektor finansowy spółki Ruth Porat.

W ostatnim kwartale tego roku wyniki Google można uznać za bardzo dobre. Ogółem, przychody spółki wzrosły o 13% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego i sięgnęły poziomu 18,7 miliardów dolarów, zyski netto spółki skoczyły zaś aż o 45% do poziomu 3,9 miliardów dolarów.

Głównymi obszarami wzrostu było wyszukiwanie mobilne. W ostatnim kwartale liczba haseł wyszukiwanych na urządzeniach mobilnych po raz pierwszy przekroczyła liczbą haseł wyszukiwanych na komputerach stacjonarnych i laptopach. Szczególnie silne wzrosty w tym obszarze zanotowano w Indiach.

Gwałtownie wzrosły także przychody z platformy YouTube i reklam opartych na algorytmach komputerowych, czyli usług automatycznego kupowania reklam w czasie rzeczywistym.

Google dla Firm to kolejna usługa, która rośnie w siłę i notuje historyczne skoki przychodów. Z chmurowego dysku dostępnego w ramach tej usługi korzysta już ponad milion użytkowników – magiczna liczba jednego miliona została przekroczona w ubiegłym kwartale.

Konkurując w segmencie aplikacji chmurowych dla firm z takimi platformami, jak Microsoft Azure i Amazon Web Services, Google zwiększa długofalowe inwestycje w tego typu rozwiązania.

Jednak nie wszystkie dane rysują się w różowych barwach. Zagregowane płatne kliknięcia, czyli liczba reklam klikniętych przez użytkowników, wzrosły o 23% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, natomiast suma przychodów Google z tych kliknięć spadła o 11%. Oznacza to kontynuację trendu spadkowego w tym obszarze obserwowanego na przestrzeni kilku ostatnich kwartałów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200