Microsoft twierdzi, że zbieranie danych w Windows 10 nie narusza prywatności
- 26.10.2015, godz. 10:58
Windows 10 zbiera więcej danych na temat użytkownika niż poprzednie wersje systemów operacyjnych z rodziny Windows, ale Microsoft nie widzi w tym problemu i nie uważa tego za naruszenie prywatności.
Nowy system Microsoftu zbiera i przesyła na serwery producenta bardzo dużo informacji na temat użytkownika. Wśród danych znajdują się między innymi lokalizacja i wpisywany tekst. Użytkownicy nie byli z tego zadowoleni w kontekście kolejnych skandali związanych z inwigilacją internautów przez NSA.
Microsoft nie zareagował w porę i nie rozwiał wątpliwości. Zbieranie większości danych można na szczęście wyłączyć, ale domyślnie wysyłanie danych na serwery jest włączone. Microsoft wymaga też raportowania do firmy informacji o np. awariach.
Zobacz również:
- Microsoft prezentuje nowe komputery Surface z Intel Core Ultra
- Bezpieczeństwo Windows Hello - czy jest się czym martwić?
Belfiore nie uważa też, że domyślne ustawienia naruszają prywatność i zaznacza, że każdy może wyłączyć zbieranie danych przez Microsoft - wszystkich poza podstawowymi danymi telemetrycznymi.
W przypadku danych, których zbierania nie da się wyłączyć, nie są one problemem. Nie znajdują się tam żadne wrażliwe dane użytkownika i udostępnianie ich nie jest zagrożeniem dla prywatności. Joe Belfiore twierdzi też, że zbieranie danych telemetrycznych jest niezbędne by wyeliminować błędy w przyszłych wersjach Windows 10.
Zbieranie takich danych, w tym raportów o awariach, ma pomóc w usprawnianiu systemu Microsoftu i zyskają na tym wszyscy użytkownicy. Firma poszła jednak na pewne odstępstwa i użytkownicy biznesowi mogą zbieranie danych telemetrycznych w Windows 10 całkowicie wyłączyć.