Japończycy prezentują wideo z wnętrza zniszczonych reaktorów atomowych

Robot badający wnętrze uszkodzonych reaktorów w Fukushimie "przeżył" w ekstremalnych warunkach tylko 3 godziny, ale zdążył przekazać nagrania wideo.

Firma Tokyo Electric Power używa robotów do badania wnętrza reaktorów w zniszczonej elektrowni atomowej Fukushima. Ostatnio robot taki został ostatnio umieszczony w reaktorze Numer 1, a dokładniej części noszącej nazwę Primary Containment Vessel (PCV).

Urządzenie miało wytrzymać maksymalnie 10 godzin w warunkach wysokiego natężenia promieniowaniem, ale niestety po 3 godzinach robot przestał pracować. Wcześniej jednak zdążył odwiedzić 14 z 18 zaplanowanych obszarów eksploracji i przesłać wideo.

Robot ma kształt cylindra o długości 60 centymetrów. Może on zmieniać swój kształt, dostosowując się do otaczającej go przestrzeni. Na przykład przybierając kształt przypominający literę I lub cyfrę 3. W pierwszym przypadku umożliwia to przemieszczanie się w rurach prowadzących do reaktora, a w drugim przeciskanie się przez obszary mające nieregularne kształty, które znajdują się wewnątrz zniszczonej komory PCV.

Naukowcy sterują zdalnie robotem za pośrednictwem dołączonego kabla. Na pokładzie urządzenia zamontowano czujniki i mierniki, takie jak termometr, kamera wideo, czujnik mierzący poziom napromieniowania oraz laserowy miernik odległości.

Robot był w stanie ocenić kształt i stan każdego napotkanego obiektu. Jego misja została podzielona na dwie fazy. W pierwszej robot miał zbadać stan elementów znajdujących się w górnej części pojemnika PCV, a w drugiej zejść poniżej poziomu ziemi do właściwej komory i ocenić stan znajdującego się wewnątrz elementów radioaktywnych.

Japończycy prezentują wideo z wnętrza zniszczonych reaktorów atomowych

Robot w akcji - jedno z pierwszych zdjęć wnętrza reaktora numer 1

Robot został zaprojektowany i zbudowany przez Hitachi-GE Nuclear Energy i International Research Institute for Nuclear Decommissioning.

Warto przypomnieć, że firma Tokyo Electric wykorzystała już kilka razy roboty do badania stanu reaktorów, ale badały one zawsze otoczenie, nie schodząc do wnętrza. Jeden z takich robotów – zbudowany przez Chiba Institute of Technology i Hitachi-GE Nuclear Energy – nosił nazwę Rosemary.

Badany reaktor, podobnie jak dwa pozostałe w elektrowni Fukushima, został poważnie uszkodzony w 2011 roku podczas trzęsienia ziemi, a dzieła zniszczenia dokonało następnie tsunami. Firma Tokyo Electric chce sprawdzić w jakim stanie znajduje się wnętrze reaktora, zanim przystąpi do jego demontażu. Istnieje bowiem obawa o to, że wnętrze reaktora zostało stopione w tak dużym stopniu, że jego rozbiórka będzie bardzo trudna.

Wspomniana wcześniej część reaktora, kryjąca się za skrótem PCV, to stalowy pojemnik o wysokości 48 metrów, wewnątrz którego znajduje się również stalowa komora zawierająca wodę oraz paliwo zasilające reaktor, czyli uran. Robot pozwoli naukowcom dokładnie określić, a jakim stanie znajduje się paliwo. Od tego bowiem zależeć będzie to, jak powinna przebiegać operacja demontowania reaktora. Wiadomo już, że nie będzie to proste i cała operacja może potrwać wiele lat. Japończycy oceniają, że operacja rozebrania reaktorów pracujących w Fukushima i usunięcia wszystkich szkód poczynionych cztery lata temu przez tsunami i trzęsienie ziemi będzie kosztować ponad 17 mld USD.

Japończycy prezentują wideo z wnętrza zniszczonych reaktorów atomowych

Robot badający wnętrza reaktorów pracujących w elektrowni atomowej Fukushima

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200