Z informacji przedstawionych przez serwis Myce.com wynika, że taka aktualizacja pojawiła się 27 marca i była przeznaczona dla Windows 7 Service Pack 1 oraz Windows 8.1 Update. Oznaczono ją symbolem KB3035583 i nadano status aktualizacji “rekomendowanej”, co oznacza, że będzie ona automatycznie zainstalowana u wszystkich użytkowników, którzy mają domyślnie skonfigurowany moduł aktualizacji automatycznej.

Co ciekawe, z przedstawionego przez Microsoft opisu nie wynika bezpośrednio jakie jest zadanie uaktualnienie KB3035583 – napisano w nim jedynie, że aktualizacja ma „zapewniać dodatkowe funkcje w module powiadomień Windows Update”.

Zobacz również:

• Wiemy już, ile zapłacimy za rozszerzone wsparcie techniczne systemu Windows 10
• Galaxy AI trafi nawet na 3 letnie flagowce Samsunga

Dokładniejsza analiza przeprowadzona przez Myce.com wykazała jednak, że po jej zainstalowaniu w folderze System32 przeprowadzone zostają modyfikacje, których efektem będzie w przyszłości uruchomienie wielostopniowego procesu powiadamiania użytkowników o dostępności darmowej aktualizacji do Windows 10. Na razie mechanizm ten jest nieaktywny, jednak w odpowiednim momencie (tzn. po premierze „dziesiątki”) zostanie uruchomiony i system wykona działania, których celem będzie informowanie użytkowników o możliwości zaktualizowania systemu, a później, jeśli nie zdecydują się oni na skorzystanie z tej opcji, przedstawienie kolejnych przypomnień o takiej możliwości.

Powiadomienia te będą wyświetlane tylko w wersjach Windows przeznaczonych dla użytkowników domowych, nie będzie ich w wersjach Enterprise, bo w firmach to administratorzy, a nie użytkownicy, będą decydowali o tym kiedy i jak przeprowadzić aktualizację.

Warto odnotować, że Microsoft już w przeszłości w podobny sposób informował użytkowników o dostępności ważnych aktualizacji, ale pierwszy raz zdarzyło się, że operacja wystartowała tak wcześnie, bo na kilka miesięcy przed premierą Windows 10.