COMPUTERWORLD

Ujawniono zarobki szefów Apple

Apple jako firma notowana na giełdzie jest zobowiązana do ujawniania informacji o swoich finansach. Informacje o zarobkach poszczególnych członków zarządu można znaleźć w raporcie przygotowanym na zgromadzenie akcjonariuszy. Tim Cook jako prezes zarządu otrzymał w ciągu roku 9,2 mln USD, z czego 1,7 mln to stałe wynagrodzenie, 6,7 mln – premia motywacyjna uzależniona od wyników, a niespełna 0,8 mln pozostałe premie. Najwięcej z całego zarządu zarobiła jednak Angela Ahrendts odpowiedzialna za sprzedaż detaliczną. Otrzymała łącznie 73 mln USD. Jej wynagrodzenie za 8 miesięcy pracy wyniosło 3 mln, z tego stała roczna podstawa została ustalona na 1 mln. 70 mln to udział w akcjach, jaki otrzymała na starcie, co miało zrekompensować jej opuszczenie Burberry. Peter Oppenheimer, dyrektor finansowy, dostał z firmowej kasy do września, kiedy to odszedł na emeryturę, 4,5 mln USD, niemal dwa razy więcej niż w całym 2013 r. Luca Maestri, następca Oppenheimera, który pojawił się w firmie z końcem maja, zarobił w sumie 14 mln USD, ale z tego 13 mln stanowiły akcje i różne dodatki. Źródło: Znamy zarobki szefów Apple’a

Szyfrowanie danych pomaga terrorystom

Belg Gilles De Kerchove, koordynator do walki z terroryzmem działający w ramach Unii Europejskiej uważa, że firmy telekomunikacyjne powinny mieć obowiązek udostępniania organizacjom rządowym (takim jak policja i służby wywiadowcze) kluczy szyfrujących dane, co ułatwiłoby zadanie zwalczania terroryzmu. To ważne zalecenie biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej firm (w tym Google i Facebook) wdraża mechanizmy szyfrowania danych, które są wymieniane z ich witrynami. Zwiększa to co prawda ich bezpieczeństwo, ale utrudnia pracę organizacji zajmujących się zwalczaniem terroryzmu. De Kerchove nawołuje, by UE podjęła inicjatywę zmierzającą do zmiany prawa regulującego tę kwestię. Nie tylko Unia Europejska podnosi kwestię kontrolowania i udostępniania kluczy szyfrowania, czy generalnie szyfrowania danych. Ostatnio premier Wielkiej Brytanii, David Cameron stwierdził, że informacje wymieniane w ramach niektórych usług internetowych (takich jak WhatsApp czy iMessage) nie powinny być szyfrowane. Podobne zdanie ma Barack Obama mówiąc, że szyfrowanie danych jest groźne, gdyż nie pozwala policji skutecznie zapobiegać terroryzmowi. Źródło: EU chce nowych uregulowań prawnych dotyczących szyfrowania danych

Zobacz również:

• Szyfrowanie plików, a szyfrowanie dysku - jaka jest różnica?

Local SSD – pamięć szybka i niedroga

Użytkownicy korporacyjni korzystający z chmurowej platformy Compute Engine (Google), zamiast używać szybkich, ale drogich pamięci RAM czy wolnych SSD, mogą przechowywać dane w chmurze bazującej na wydajnych pamięciach masowych Local SSD. Korzystając z niej użytkownik może utworzyć wirtualny dysk o wielkości do 1,5 TB. Bazy danych konfigurowane na takich dyskach pracują dużo szybciej niż te, które korzystają z usług standardowych dysków SSD. Szacuje się, że przechowywanie danych na dyskach Local SSD kosztuje 10 do 15 razy mniej w porównaniu z opcją wykorzystującą pamięci RAM, a czas dostępu do danych jest taki sam. Koszt usługi Local SSD wynosi 0,218 USD miesięcznie za każde 1 GB. Dla porównania, za przechowywanie danych na standardowych dyskach SSD użytkownik płaci 0,17 USD miesięcznie za każdy GB danych. Źródło: Local SSD – chmurowa pamięć masowa firmy Google o dużej wydajności

RZECZPOSPOLITA

Cyberbezpieczeństwo atrakcyjne dla firm zbrojeniowych

Ubiegły rok przyniósł bezprecedensową liczbą ataków hakerskich na systemy informatyczne amerykańskiego rządu, instytucji finansowych, firm telekomunikacyjnych, sieci handlowych oraz innych większych i mniejszych spółek cywilnych. Służby federalne twierdzą, że odnotowały włamania do ponad 3000 firm. W ręce przestępców dostały się dane osobowe setek milionów ludzi, włącznie z numerami ich kont i kart kredytowych. Rządowi eksperci zapowiadają dalszy wzrost cyberprzestępczości w nadchodzących latach. Prezydent Barack Obama wezwał Kongres do uchwalenia ustaw, które pomogą w walce ze szpiegostwem cyfrowym, zjawiskiem cyberkradzieży oraz aktami sabotażu. Spółki zbrojeniowe i firmy zajmujące się bezpieczeństwem informatycznym zaczęły przygotowywać się do walki o rządowe kontrakty. W grę wchodzić mogą duże sumy. Według szacunków firmy Gartner, zajmującej się badaniem sektora high-tech, wydatki rządów na ochronę cyfrową wyniosą w tym roku w skali globalnej 77 miliardów dolarów i będą się zwiększać o około 8 proc. rocznie. Źródło: Boom na usługi związane z cyberbezpieczeństwem

GAZETA PRAWNA

Smartwatch Kruger&Matz

Zgodnie z zapowiedziami Kruger&Matz wprowadził do oferty pierwszy smartwatch. Urządzenie współpracuje z telefonami wyposażonymi w systemem Android 4.3, IOS7i nowszymi, a dzięki Bluetooth 4.0 po zainstalowaniu aplikacji SmartWear umożliwia sterowanie najważniejszymi funkcjami smartfona i stały dostęp do powiadomień. Urządzenie pracuje w oparciu o procesor MediaTek Aster MT2502 i system LinkIt Linux oraz Bluetooth 4.0 Low Energy. Obecność mikrofonu i głośnika w połączeniu z opcją odbierania lub wykonywania połączeń bezpośrednio z listy zaimportowanych kontaktów bądź poprzez wpisanie numeru, sprawia, że smartwatch Classic może pełnić funkcję zestawu głośnomówiącego. Umożliwia też odczytywanie wiadomości SMS oraz wysyłanie krótkich szablonowych odpowiedzi, zarządzanie muzyką zapisaną w telefonie oraz sterowanie aparatem. Smartwatch wyposażono w ekran dotykowy o przekątnej 1,6″ i rozdzielczości 240×240pix. Po wygaszeniu ekranu przez cały czas widoczny jest zegar z czterema tarczami do wyboru. Bateria o pojemności 315mAh według producenta pozwala na aktywne korzystanie z funkcjonalności zegarka do dwóch dni oraz kilka dni pracy w trybie stand by (z wyłączonym Bluetooth). Sugerowana cena detaliczna to 349 zł. Źródło: Pierwszy smartwatch od Kruger&Matz

Google Trends – prawda o naszych wyszukiwaniach

Świat według Google Trends zaczął się 11 lat temu, a światło dzienne ujrzał dwa lata później – wtedy udostępniono to narzędzie. – Możliwość porównania trendów jest wykorzystywana w reklamie i biznesie. A lista wyszukiwań zyskujących na popularności bardzo przydaje się dziennikarzom – mówi Piotr Zalewski z Google Polska. Gigant z Doliny Krzemowej od kilku lat publikuje doroczne raporty analizujące hasła wstukiwane w wyszukiwarkę przez ludzi na świecie. Z polskich podsumowań 2014 r. możemy się dowiedzieć, że najpopularniejszym filmem było „Miasto 44”, a programem telewizyjnym „Top Model”. Pytanie „co to jest snapchat” w zeszłym roku biło rekordy w polskiej przeglądarce. Ten popularny w USA komunikator internetowy był równie intrygujący dla naszych internautów, jak „selfie” i „gender”. Niewiele mniej osób próbowało ustalić, „co to vs?”, „co to borelioza?” i „co na Ukrainie?”. Ale znacznie bardziej popularne okazały się mundial i Eurowizja. To brodata Conchita Wurst była – zaraz po zmarłej na raka aktorce Annie Przybylskiej – najbardziej wyszukiwaną w Polsce osobą. Wyprzedziła w tym wyszukiwarkowym rankingu pedofila mordercę Mariusza Trynkiewicza i skoczka narciarskiego Kamila Stocha. Co z tego wynika? Cóż, zainteresowanie internetowej społeczności na pstrym koniu jeździ. Jeszcze pięć lat temu pytało, „jak poderwać dziewczynę” i szukało Naszej Klasy, by trzy lata później pytać, „jak usunąć Facebooka” i „ jak upolować faceta”. Z analizy Google Trends wynika, że uwagę internautów z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można przykuć w jeden tylko sposób: umierając. Po śmierci projektanta mody Oscara de la Renty w październiku aż 14-krotnie częściej szukaliśmy informacji o jego kreacjach. Pod względem wzrostu popularności w wyszukiwaniach w 2014 r. nikt na świecie nie dorównał aktorowi Robinowi Williamsowi. W Polsce taki „rekord” pobiła Anna Przybylska. Źródło: Prawda o Polakach według Google'a, czyli dlaczego naszą uwagę przykuwa jedynie śmierć

PULS BIZNESU

Nowy pomysł na komputer osobisty

W 2015 roku na rynku pojawi się komputer wielkości pendrive'a. Będzie to Intel Computer Stick, który można podłączyć np. do telewizora za pośrednictwem portu HDMI. Wyposażony jest w czterordzeniowy procesor Atom, 2GB pamięci RAM oraz pełnowymiarowy port USB, a także Wi-Fi w standardzie N i Bluetooth 4.0. Posiada także gniazdo kart SD, umożliwiające rozbudowę jego pamięci - z bazowych 32GB. Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Windows 8.1 lub Ubuntu, wyposażone jest w podstawowe porty i interfejsy łączności bezprzewodowej. Korporacja zapewnia, że komputer zaprojektowano zarówno dla konsumentów, jak i rynku biznesowego. Można za jego pośrednictwem przeglądać Internet, korzystać z serwisów streamingowych, urządzenie obsługuje także bardziej zaawansowane narzędzia, jak Windows Remote Desktop. Stick zapowiada rozwój zupełnie nowego segmentu miniaturowych i stosunkowo tanich komputerów osobistych. Urządzenie pojawi się na rynku w 2015 r., będzie kosztować odpowiednio 149 dol. za wersję z Windowsem 8.1 i 89 dol. za model z Ubuntu. Źródło: Komputer wielkości pendrive'a

Renesans Microsoftu

Microsoft jest firmą, która zmieniła sposób korzystania z komputerów. W XXI wieku system Windows i komputery stacjonarne nie są jednak w stanie pociągnąć tak olbrzymiego koncernu. Teraz firma zaprezentowała nową wersję systemu o nazwie Windows 10, która ma utrzymać klientów biznesowych i przyciągnąć z powrotem użytkowników indywidualnych, pokazała też projekt nowej przeglądarki internetowej Spartan, która ma zastąpić Internet Explorera. Najwięcej szumu zrobiły jednak okulary HoloLens, które zamieniają pokoje i biura w przestrzeń wypełnioną wirtualnymi obrazami. Urządzenie rozpoznaje głos i ruchy rąk - nakłada obraz na przestrzeń i umożliwia poruszanie wyświetlanymi w okularach przedmiotami. Branżowe serwisy, które przyzwyczaiły się do krytykowania Microsoftu, teraz nie kryją zachwytu. Portal The Verge nazwał okulary najbardziej intrygującym produktem Microsoftu od wielu lat, serwis TechCrunch stwierdził, że holograficzny kask jest niesamowity, a reporter Gizmodo dodał, że jeszcze nigdy żadna technologia nie zapewniła mu tak niesamowitych wrażeń. W założeniu architekt korzystający z HoloLens będzie mógł poruszać się po wnętrzu swojego dzieła, a fan gry Minecraft przenieść budowle z gry do salonu w swoim domu. Źródło: Microsoft wraca do gry

W Davos o cenie Internetu

Sheryl Sandberg przekonywała podczas szczytu w Davos, że globalny rozwój będzie hamowany dopóki nie spadnie koszt dostępu do Internetu. - Technologia daje głos ludziom, którzy nie mieli go w przeszłości - powiedziała Sheryl Sandberg, dyrektor operacyjna Facebooka podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Sandberg podkreśliła, że 60 proc. świata nadal potrzebuje dostępu do sieci. Co szósta osoba żyje jednak za mniej niż 1,25 USD dziennie, a taka suma nie pozwala sfinansować kosztów Internetu. Źródło: Menedżerka Facebooka: koszt internetu musi się zmniejszyć