Przyspieszanie macierzy

Rosnące potrzeby biznesowe mogą sprawić, że nawet znaczące inwestycje w pamięci masowe okażą się niewystarczające i pojawi się konieczność poprawienie parametrów ich pracy. Jest kilka sposobów, jak zwiększyć wydajność bez wymiany posiadanego sprzętu.

Jeśli macierze nie spełniają wymogów wydajności czy zaczyna brakować miejsca na dyskach, można dokupić sprzętu, aby rozbudować system. Zasadniczo, sprowadza się to do dodania kolejnych dysków, aby zwiększyć w ten sposób wydajność liczoną w IOPS czy też dostępną pojemność. Techniczne rzecz biorąc takie podejście jest szybkie i łatwe do zrealizowania. Bywa również efektywne. Należy jednak traktować je jako rozwiązanie ostatniej szansy, ponieważ może być bardzo kosztowne, a są lepsze sposoby na optymalizację środowiska pamięci masowych.

Wbudowane funkcje

Warto zacząć od zbadania, jakie możliwości oferuje posiadane środowisko IT. Chodzi nie tylko o funkcje wbudowane w macierze, ale także o mechanizmy oferowane przez oprogramowanie. Dobrym przykładem jest system Windows Server 2012 R2, który ma wiele funkcji związanych z pamięciami masowymi. Wiedza, jak korzystać z tych funkcji, umożliwia poprawę wydajności w dostępie do danych. Przykładowo, Storage Quality of Service (QoS) jest jedną z tych mniej znanych funkcji, które poprawiają wydajność. Jej odpowiednia konfiguracja umożliwia zwiększenie liczby operacji wejścia/wyjścia na sekundę. Tym sposobem, np. maszyny wirtualne generujące duże ilości IOPS nie będą negatywnie wpływać na wydajność innych maszyn.

Zobacz również:

  • HPE Alletra Storage MP – technologiczna inwestycja na lata
  • Brak miejsca na dysku? Najlepsze metody na zwiększenie pamięci

Programowa akceleracja

Można skorzystać z oferty kilku producentów, którzy opracowali programowe narzędzia służące do rozwiązywania najbardziej dokuczliwych problemów związanych z wydajnością macierzy, które najczęściej pojawiają się w zwirtualizowanych środowiskach. Takie narzędzia wydzielają kawałek pamięci operacyjnej wirtualnej maszyny i wszystkie operacje wejścia/wyjścia przekazują właśnie przez ten obszar. Ten proces jest powtarzany w każdej maszynie wirtualnej, a wygospodarowana w ten sposób przestrzeń w pamięci RAM jest łączona w pulę tworzącą globalny cache, do którego dostęp mają wszystkie maszyny wirtualne. Ponieważ wiele aplikacji korzysta z tych samych danych w tym samym czasie, te najczęściej używane dane są przechowywane w pamięci RAM, skąd mogą być błyskawicznie odczytywane. Efektem jest całkiem spory wzrost wydajności, jeśli porównać z kosztami zakupu takich rozwiązań. Te programowe rozszerzenia nie są drogie, a przeznaczenie na ich potrzeby 8 GB pamięci RAM to niewielki koszt, jeśli stoi się przed perspektywą zakupu tuzina dysków SSD lub półki z twardymi dyskami.

Trzeba odnotować, że te narzędzia przyspieszające dostęp do danych mają specyficzne wymagania, w związku z czym nie w każdym środowisku zadziałają. Jeśli jednak środowisko zapewnia odpowiednie parametry, jest to bardzo tani sposób na zwiększenie wydajności pamięci masowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200