Debian traci kluczowych developerów

Czterej ważni członkowie społeczności odpowiedzialnej za rozwijanie systemu Debian zdecydowali się na znaczące ograniczenie zaangażowania w ów projekt lub wycofanie z udziału w nim. To efekt zaostrzające się debaty o przyszłości tej popularnej dystrybucji Linuksa.

Osią trwającego od jakiegoś czasu sporu jest podjęta przez komitet techniczny Debiana decyzja o zastąpieniu w kolejnym wydaniu systemu (nazwa robocza Jessie) pakietu startowego sysvinit alternatywnym rozwiązaniem – systemd. Ten drugi jest bardziej rozbudowanym i dopracowanym rozwiązaniem, a jego zwolennicy twierdzą, że wprowadzenie systemd będzie idealnym odświeżeniem nieco zaniedbanego w tej kwestii Debiana. Przeciwnicy upierają się z kolei, że systemd jest przesadnie skomplikowany, zaś wielość funkcji jest jego wadą, a nie zaletą.

Obóz “konserwatystów” zaproponował w tej sytuacji rozwiązanie – rodzaj plebiscytu dla społeczności Debiana. Gdyby przewaga głosów byłaby w nim większa niż 2:1 (zasady rozwoju Debiana przewidują, że do wprowadzania radykalnych zmian do systemu niezbędna jest zgoda większości kwalifikowanej), oznaczałoby to podjęcie decyzji o „startowej neutralności” Debiana. De facto działanie to miało na celu zablokowanie zbytniego powiązania systemu z systemd.

Zobacz również:

  • Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI

W ostatnich miesiącach dyskusja na ten temat stała się wyjątkowo gorącą – twórca systemd, Lennart Poettering twierdzi, że anonimowi oponenci w internetowych dyskusjach posunęli się do grożenia mu śmiercią.

W tej sytuacji na wycofanie się z projektu zdecydował się też Tollef Fog Heen, odpowiedzialny m.in. za nadzorowanie rozwoju Debian systemd. Fog Heen ogłosił na jednej z list dyskusyjnych, że czuje się przytłoczony stałymi atakami i rezygnuje z udziału w tym przedsięwzięciu. W rozmowie z naszymi kolegami z amerykańskiego IDG dodał, że pośrednią przyczyną zaognienia tej sytuacji jest zbyt złożony, jego zdaniem, proces podejmowania decyzji w środowisku Debiana, co już wielokrotnie w przeszłości komplikowało prace nad tym systemem.

“Przechodziliśmy to już, choć w znacznie łagodniejszej wersji, gdy dawno temu wprowadzaliśmy udev: bardzo głośna, konserwatywna grupa aktywnie protestowała, ale z czasem okazało się, że wprowadzenie udev stało się konieczne. Myślę, że z systemd będzie dokładnie tak samo” – wyjaśniał Fog Heen, po czym dodał, że na razie zamierza skupić się na innych projektach.

Dodajmy, że oprócz niego w ostatnim czasie ze społeczności Debiana odeszli dwaj członkowie komitetu technicznego. Z udziału w projekcie zrezygnował Russ Allbery, zaś na początku listopada z komitetu wycofał się Colin Watson (choć on akurat nie porzucił zupełnie Debiana).

„Prawie każda decyzja komitetu jest dziś ryzykowana i wiążę się z potencjalnymi następstwami. Sytuacja w chwili obecnej wymaga większych umiejętności, więcej czasu i uwagi niż jestem obecnie w stanie zaoferować” – tłumaczył Allbery. W bardzo podobnym tonie wypowiadał się inny ceniony developer, Joey Hess – aczkolwiek on zaznaczył, że jego odejście nie jest bezpośrednio związane ze sprawą systemd.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200