NAS nie boi się chmury

NAS to dobre rozwiązanie dla małych i średnich firm, umożliwiające automatyczny backup, współdzielenie plików w ramach małej grupy użytkowników, a także mające własną moc obliczeniową, dzięki której można realizować bardzo różne, specjalistyczne zadania, np. obsługiwać system monitoring wideo.

Większość danych przechowywanych w małych i średnich firmach to dane nieustrukturyzowane, czyli nie nadające się do umieszczenia w bazie danych. Są to wiadomości e-mail, tekst, zdjęcia, dokumenty, arkusze kalkulacyjne i wiele plików w różnych specjalistycznych formatach. Pozostawienie ich bez kontroli szybko może doprowadzić do chaosu.

Z punktu widzenia biznesu dobrym pomysłem jest stworzenie centralnego miejsca na przechowywanie plików. Szczególnie, jeśli w takim miejscu da się wdrożyć reguły określające zasady zapisu i odczytu plików. Korzystanie z macierzy NAS ułatwia także dotarcie do potrzebnych danych. Brak szybkiego dostępu, gdy pliki są rozproszone na wielu komputerach użytkowników, może oznaczać stratę klienta czy problemy z zachowaniem zgodności z regulacjami prawnymi.

Zobacz również:

  • Zewnętrzny dysk, chmura czy dysk sieciowy? Jak zadbać o backup
  • Cyfrowa transformacja z AI - co nowego na Google Cloud Next 24

Kolejny powód, dla którego urządzenia NAS znajdują zastosowanie w biznesie, to możliwość stosunkowo prostego tworzenia kopii zapasowych poza siedzibą firmy. W niektórych urządzeniach jest to główna funkcjonalność systemu operacyjnego, dzięki której urządzenia NAS pracujące, np. w zdalnych lokalizacjach, mogą automatycznie tworzyć kopie zapasowe na centralnym serwerze lub w innej wybranej lokalizacji. Tak długo, jak urządzenia są rozproszone geograficznie, dane są chronione przed skutkami katastrof naturalnych. Dla części użytkowników NAS to atrakcyjna alternatywa dla usług zarządzanych czy chmury publicznej, ponieważ ten sprzęt pracuje lokalnie w siedzibie firmy i jest pod pełną kontrolą właściciela.

Techniczne argumenty za NAS

Jednym z najważniejszych, technicznych powodów, które przemawiają za wdrażaniem macierzy NAS w MŚP, jest instalacja tego typu urządzeń na zasadzie plug and play. Chyba każdy produkt tej klasy jest wyposażony w oprogramowanie prowadzące użytkownika krok po kroku przez proces konfiguracji. Macierze NAS są samowystarczalne i mogą działać niezależnie od innych urządzeń czy systemów zarządzania. Większość potrzebnych funkcjonalności jest dostarczana w pakiecie i wbudowana w urządzenie.

Macierz NAS to w gruncie rzeczy specjalizowany serwer, udostępniający swoje zasoby dyskowe bezpośrednio w sieci innym urządzeniom, czy to serwerom czy to stacjom klienckim. Podłączając NAS do sieci, można szybko udostępnić użytkownikom zasoby dyskowe, służące najczęściej do przechowywania plików, z których wspólnie korzysta wiele osób. Odpowiednie mechanizmy zapewniają bezpieczeństwo, wydajność i umożliwiają administratorowi kontrolę nad urządzeniem. Początkowo urządzenia te trafiały tylko do klientów korporacyjnych. Tak dzieje się nadal w przypadku zaawansowanych modeli. Natomiast prostsze urządzenia z maksymalnie kilkoma dyskami w środku już od kilku lat powszechnie trafiają do małych firm, a nawet do użytkowników domowych.

W odróżnieniu od macierzy SAN, NAS nie podłącza się do sieci dedykowanej do transmisji danych, lecz do sieci LAN ogólnego przeznaczenia. Ogranicza to możliwość zastosowania macierzy NAS do obsługi aplikacji wymagających przesyłania dużych ilości danych, ponieważ współdzielona sieć LAN charakteryzuje się wąskimi gardłami i ograniczoną wydajnością.

CIFS, SMB, a może Samba?

Nawet specjaliści IT często nie znają różnic między protokołami dostępu do zasobów sieciowych, warto więc uporządkować terminologię. SMB to akronim od Server Message Block. Jest to protokół umożliwiający udostępnianie plików opracowany przez IBM’a w latach osiemdziesiątych XX w. Został zaprojektowany, aby umożliwić komputerom zapis i odczyt plików na zdalnych urządzeniach za pośrednictwem sieci lokalnej. Dostępne z jego użyciem katalogi określa się mianem udziałów (shares). Z kolei CIFS oznacza Common Internet File System. Jest to implementacja protokołu SMB, ale stworzona przez Microsoft.

Niezależnie, czy korzysta się z SMB czy z CIFS, w gruncie rzeczy wychodzi na jedno. Oba protokoły działają zamiennie nie tylko w teorii, ale także w praktyce. Przykładowo, klient CIFS może komunikować się z serwerem SMB i odwrotnie.

Jednak obecnie powinniśmy mówić już tylko o SMB. Po pierwsze implementacja CIFS jest już bardzo rzadko spotykana. Większość systemów pamięci masowych nie korzysta z CIFS, ale z SMB 2 lub SMB 3. W świecie Windows SMB 2 stało się standardem w Windows Vista (2006), zaś SMB 3 jest częścią Windows 8 oraz Windows Server 2012. W branży CIFS często wzbudza negatywne konotacje. Protokoły SMB 2 oraz SMB 3 są znacznie bardziej zaawansowane niż CIFS, dlatego używanie nazwy protokołu Microsoftu bywa niemile widziane w kręgach ekspertów.

Samba to kolejna implementacja SMB, ale opracowana na potrzeby systemów Unix i Linux. Ten protokół umożliwia stacjom kliencki Windows dostęp z użyciem SMB do katalogów i plików udostępnionych na maszynach uniksowych. Samba działa na wielu platformach i jest częścią większości dystrybucji Linuksa.

Innym, popularnym protokołem sieciowego dostępu do plików jest NFS, czyli Networked File System. Stworzony przez firmę Sun Microsystems służy podobnym zadaniom, co SMB (dostęp do plików przez sieć w taki sposób, jakby były zapisane lokalnie). Jest to jednak zupełnie inny protokół. Dlatego urządzenia klienckie NFS nie mogą się komunikować bezpośrednio z serwerami SMB. NFS działa w oparciu o protokoły TCP i UDP.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200