Środowy Przegląd Prasy

Konferencja o przyszłości Internetu... Program, którego hakerzy na pewno nie polubią... Serwery NAS nie są odporne na działania cyberprzestępców... Roczne zarobki szefa Microsoftu – ponad 84 mln USD... O zyskach Apple wciąż decyduje powodzenie iPhone'ów.. Internet dopiero się rozwinie... Nowy pomysł Comarchu na biznes to beacony... Facebook pozywa prawników naciągacza...

COMPUTERWORLD

O przyszłości Internetu – bez tajemnic

W koreańskim Busan trwa Konferencja Pełnomocników Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU - International Telecommunication Union) – czyli najważniejsze spotkanie delegacji państw członkowskich organizacji będącej jedną z wyspecjalizowanych agend ONZ. Spotkanie trwać będzie do 7 listopada 2014. Wiadomo, że wśród kluczowych tematów dyskusji pojawia się m.in. Internet Rzeczy, kwestia bezpieczeństwa w Internecie oraz granic inwigilacji użytkowników, prowadzonej zarówno przez instytucje wywiadowcze, jak i firmy. Oprócz tego delegaci zajmą się sprawami administracyjnymi związku. W poprzednich latach MZT był wielokrotnie krytykowany za niechętne dzielenie się informacjami o procesach decyzyjnych zachodzących w organizacji – dlatego w tym roku wszyscy zainteresowani mają dostęp do webcastów z wszystkich publicznych spotkań odbywających się w ramach konferencji, a także dokumentów przygotowanych przed jej rozpoczęciem oraz podczas samego spotkania. Wiadomo, że wszystkie spotkania będą tłumaczone na 8 języków.Jedynie niektóre podkomisje będą obradowały w zamkniętych grupach i one nie będą relacjonowane online. Przedstawiciele MZT tłumaczą, że spotkania te będą często organizowane ad-hoc i praktycznie niemożliwe jest zaplanowanie ich tak, by mogły być transmitowane w sieci. W internecie nie będą też pokazywane posiedzenia poświęcone tematom administracyjnym - np. budżetowe. Źródło: Przejrzysta przyszłość internetu

Wyvern utrudni życie hakerom

Specjaliści oceniają, że w programie liczącym 512 tys. lub więcej linijek kodu w każdym tysiącu linii można znaleźć od czterech do nawet stu błędów. Błędy takie wyszukują w oprogramowaniu cyberprzestępcy, wykorzystując je następnie do przeprowadzania na systemy IT różnego rodzaju ataków. Informatycy od dawna pracują więc nad narzędziami, które potrafią identyfikować luki znajdujące się w aplikacjach, zwiększając tym samym bezpieczeństwo pracy centrów danych. Twórcą jednego z takich narzędzi jest Carnegie-Mellon University. To język programowania Wyvern, który powstał na zlecenie amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego NSA. Wyvern wyłapuje w kodzie błędy, korzystając z usług do 5 różnych języków programowania (wskazanych przez dewelopera oraz zintegrowanych z narzędziem). Mogą to być dowolne języki - nie tylko te, które są powszechnie używane do pisania aplikacji. Większość specjalistów do spraw bezpieczeństwa jest przekonana, że Wyvern to krok we właściwym kierunku. Nie jest klasycznym językiem programowania, ale meta-językiem stworzonym z myślą o łataniu możliwie jak największej ilości dziur w tworzonym przez dewelopera oprogramowaniu. Źródło: Nowy język programowania, którego hakerzy nie polubią

Aplikacja ujawniła słabość serwerów NAS

Firma Independent Security Evaluators przeprowadziła badania sprawdzające, czy serwery NAS są odporne na ataki hakerów. Badaniu poddano 10 popularnych produktów tego typu, a uzyskane wyniki są zatrważające. Okazuje, że we wszystkich badanych istnieją dziury umożliwiające hakerowi przejęcie nad nimi kontroli, a do połowy z nich można się włamać bez konieczności uwierzytelniania się. Firma zaprezentowała aplikację proof-of-concept, która była w stanie infekować automatycznie serwery D-LINK DNS-345, TRENDnet TN-200/TN-200T1 i Western Digital MyCloud EX4. Było to możliwe dzięki temu, że aplikacja umiejętnie omijała mechanizm uwierzytelniania albo włamywała się wykorzystując do tego celu metodę znaną pod nazwą „command injection”. Skanuje określone adresy IP i wyszukuje urządzenia odpowiadające na żądania wysyłane do portu TCP oznaczonego numerem 80 w sposób zgodny z jej oczekiwaniami. Następnie wysyła do takiego urządzenia odpowiednio spreparowany malware, który umożliwia jej przejęcie nad nim kontroli. Aplikacja tworzy też na zaatakowanym urządzeniu swoją replikę, która zaczyna skanować sieć w poszukiwaniu kolejnej ofiary. Twórcy szkodliwej aplikacji nie udostępnili jej kodu obiecując jedynie, że uczynią to dopiero wtedy, gdy producenci serwerów załatają w nich dziury umożliwiające przeprowadzanie takich ataków. Ostrzegli też, że producenci serwerów NAS często powielają oprogramowanie, które nimi zarządza, przenosząc je bez żadnych zmian do swoich innych urządzeń tego typu, także tych należących do klasy „enterprise”. Opracowana przez informatyków aplikacja proof-of-concept atakowała urządzanie zainstalowane w lokalnej sieci komputerowej, ale zapewniają, że w każdej chwili mogą stworzyć podobny malware, który może być użyty do atakowania urządzeń z Internetu lub przeprowadzania ataków typu DdoS. Źródło: Specjaliści ostrzegają przed dziurawymi serwerami NAS

RZECZPOSPOLITA

84,3 mln USD – tyle w rok zarobił Nadella

Prezes Microsoft Satya Nadella zarobił w ubiegłym roku 84,3 mln dolarów. 910 tys. to pensja podstawowa, a 3,6 mln dolarów to premie i bonusy - wynika z raportu giełdowego amerykańskiej spółki za rok obliczeniowy 2013/2014. Do dochodów prezesa wliczono także akcje Microsoftu, jednak Nadella może je sprzedać najwcześniej w 2019 roku. Satya Nadella przejął kierowanie koncernem w lutym tego roku, po rezygnacji dotychczasowego prezesa Steva Ballmera. Poszukiwania szefa Microsoft trwały niemal rok. Źródło: Szef Microsoft zarobił 84 mln dolarów

iPhone generuje zyski Apple

Ostatni kwartał przyniósł Apple 12-proc. wzrost przychodów rok do roku – te wyniosły 42,1 mld dol. (37,5 mld dol. rok wcześniej). Koncern wypracował też 8,5 mld dol. zysku netto, co oznacza wzrost o 1 mld dol. rok do roku (+13 proc.). W całym roku Apple osiągnął 182,8 mld dol. przychodów (wzrost o 7 proc.) i 39,5 mld dol. zysku netto (wzrost o ponad 6 proc.). 56 proc. przychodów koncernu stanowiła sprzedaż iPhonów. W okresie lipiec-wrzesień br. kupiono ich 39,3 mln sztuk – o 4 mln szt. więcej niż kwartał wcześniej i o 5,5 mln szt. więcej niż rok temu. Udział w przychodach skoczył o 21 proc. r/r. Wyraźnie spadł natomiast popyt na iPady. Apple w IV kwartale fiskalnym sprzedał 12,3 mln tabletów, czyli o 1 mln mniej niż w III kwartale (i o tyle samo mniej niż spodziewali się analitycy), a także o 1,7 mln mniej niż przed rokiem. Spada znaczenie również iPodów – ich udział w przychodach firmy sięga niecałe 1 proc. Rosną natomiast wpływy ze sprzedaży komputerów. Choć ilościowo popyt na takie urządzenia utrzymuje się na zbliżonym poziomie, to koncern z ich sprzedaży uzyskał 5,5 mld dol. przychodów (o 1 mld dol. więcej niż przed rokiem). Źródło: Apple znowu zaskoczył

Internet dopiero się rozwinie

Według raportu KPCB ostatnie lata dynamicznej ekspansji sieci to dopiero początek rewolucji. Medium z najwyższym wskaźnikiem penetracji społeczeństwa nadal jest oczywiście telewizja. Na koniec 2013 r. aż 5,5 mld osób miało dostęp do tego urządzenia, co daje wskaźnik penetracji na poziomie 78 proc. Tuż za telewizją znajduje się telefon komórkowy z 5,2 mld użytkowników i 73-proc. penetracją. I telewizja, i telefony komórkowe to urządzenia z poprzedniej epoki. Istotne jest, jak w tym zestawieniu wypadają symbole ostatnich lat, czyli smartfony i tablety. Smartfony są w posiadaniu 1,6 mld osób (penetracja 22 proc.). Aż 440 mln osób jest w posiadaniu tabletów. Analiza rozwoju Internetu na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat jasno pokazuje, że tzw. wirtualny świat w coraz większym stopniu integruje się ze wszystkimi najważniejszymi sferami życia. Płacenie rachunków, robienie zakupów, wymiana poglądów czy korzystanie z bogatej oferty rozrywkowej nigdy nie były takie łatwe i przyjemne. Popularyzacja Internetu pozwala też w coraz większym stopniu rozwiązać problem tzw. asymetrii informacji, czyli zmniejszyć nierównowagę w dostępie do informacji przez wszystkie strony obrotu gospodarczego. To z kolei przyczynia się do podejmowania optymalnych decyzji gospodarczych w skali mikro, a w skali makro do bardziej efektywnej alokacji zasobów. Źródło: Sieć staje się coraz bardziej mobilna

PULS BIZNESU

Comarch liczy na beacony

Comarch chce sprzedawać sieciom handlowym beacony - niewielkie nadajniki, które mogą automatycznie komunikować się z wchodzącymi w ich zasięg urządzeniami, na przykład smartfonami. - Dzięki beaconom można przywitać klienta w sklepie, od razu wyświetlić mu na smartfonie spersonalizowaną ofertę. Przy okazji można zebrać dane o zachowaniu klienta w sklepie i jego preferencjach. Technologia jest elastyczna i można dopasować ją do konkretnych potrzeb dzięki dodawaniu funkcji do aplikacji, komunikującej się z beaconem – mówi Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes Comarchu. Grupa, do tej pory koncentrująca się na oprogramowaniu, stworzyła spółkę-córkę Comarch Technologies, która zajmie się produkcją beaconów. - Już prowadzimy rozmowy w sprawie rozmieszczenia nadajników w sklepach jednej z francuskich sieci handlowych. Wyszliśmy też z ofertą na polski rynek i spodziewamy się pierwszych klientów pod koniec roku – mówi Zbigniew Rymarczyk. Źródło: Comarch będzie śledził klientów

Prawnicy pozwani przez Facebooka

Facebook, właściciel najpopularniejszego na świecie serwisu społecznościowego, pozwał kancelarie prawne, które reprezentowały Paula Ceglię. W 2010 roku pozwał on Facebooka i jego szefa i twórcę, Marka Zuckerberga, twierdząc, że ten ostatni zawarł z nim umowę w 2003 roku dającą Ceglii prawo do połowy akcji spółki. Po przedstawieniu emaili i umowy okazało się szybko, że zostały one sfałszowane. FBI aresztowało Ceglię i postawiono mu zarzuty oszustwa. Teraz Facebook pozwał prawników pracujących dla Ceglii. Spółka twierdzi, że wiedzieli oni lub powinni wiedzieć, że mają do czynienia z oszustwem. Źródło: Facebook pozwał prawników

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200