Amerykanie zaostrzają przepisy dotyczące urządzeń elektronicznych wnoszonych na pokład samolotu

W związku z rosnącym zagrożeniem atakami terrorystycznymi, U.S. Transportation Security Administration (TSA) wprowadza nowy przepis dotyczący podróżnych latających samolotami pasażerskimi. Mówi on, że pasażer musi mieć możliwość włączenia każdego urządzenia elektronicznego wnoszonego na pokład samolotu (w tym telefonu komórkowego).

Użytkownik urządzenia elektronicznego wnoszonego na pokład samolotu lecącego do USA musi się liczyć z tym, że podczas rutynowej kontroli zostanie poproszony o to, aby włączył je. Jeśli nie będzie to możliwe (obojętnie dlaczego, również dlatego, że nie ma w nim baterii lub bateria jest wyczerpana) urządzenie takie zostanie zatrzymane i jego użytkownik musi się wtedy liczyć z tym, że zostanie ono poddane dodatkowej, bardzo szczegółowej kontroli.

Nowa regulacja ma związek z tym, że jak donosi wywiad, terroryści weszli prawdopodobnie w posiadanie nowej technologii, która pozwala umieszczać ładunki wybuchowe w przenośnych urządzeniach elektronicznych i odpalać je zdalnie.

Zobacz również:

  • Dzięki tej umowie polska policja zyska wiedzę i narzędzia zapobiegające cyfrowym zagrożeniom

Zaostrzone kontrole będą obowiązywać do odwołania na wskazanych przez TSA zagranicznych lotniskach (lista z nazwami lotnisk nie została jeszcze opublikowana i ma być dostępna za kilka dni), z których startują samoloty lecące bezpośrednio do USA.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200