Poszukując rozwiązania do wirtualizacji serwera wśród dostępnych narzędzi nieraz zdarza nam się przeczytać o szeregu interesujących mechanizmów w rodzaju migracji na żywo czy wysokiej dostępności. Niestety za takie możliwości producenci każą sobie słono zapłacić. Darmowa wersja wirtualizatora VMware ESX zapewnia właściwie tylko podstawowe mechanizmy i przy poważniejszych zadaniach i tak będziemy musieli zakupić licencję. W przypadku wirtualizatora Hyper-V dostępnego w serwerowych systemach Windows za dodatkowe funkcje nie zapłacimy ale barierą może być już koszt samego systemu.

Warto więc zapoznać się z możliwościami środowiska wirtualizacyjnego XenServer, które za darmo i praktycznie bez limitów oferuje nam to, co u innych dostawców może kosztować niemało. Jeśli uznamy, że wersja bez wsparcia technicznego producenta będzie dla nas wystarczająca, zyskamy rozbudowane, zastrzeżone dla najwyższych wersji komercyjnych rozwiązań funkcje. Jeśli będziemy chcieli skorzystać ze wsparcia producenta, również istnieje taka możliwość. Roczny koszt licencji komercyjnej na XenServer to 500 dolarów za socket. W przypadku licencji perpetual (na cały okres funkcjonowania danej wersji) musimy zapłacić 1250 dolarów. Nie są to koszty wygórowane w porównaniu z konkurencją.

Zobacz również:

• AI ma duży apetyt na prąd. Google znalazł na to sposób

Polityka Citrixa jest więc taka, aby dać jak najszersze możliwości wypróbowania i zastosowania jego wirtualizatora a dla najbardziej wymagających klientów lub tych, których rozwiązanie będzie dynamicznie wzrastać, umożliwić dostęp do płatnego, komercyjnego wsparcia. W takim modelu z powodzeniem istnieje już szereg otwartych projektów i może to być polityka bardzo korzystna dla firmy Citrix w dłuższej perspektywie. Musimy pamiętać, że Citrix oferuje także płatne produkty do wirtualizacji desktopów oraz do budowy rozwiązań chmurowych, na których obecnie skupia się jej sprzedaż. Darmowe udostępnienie XenServera może przynieść jej w dalszej perspektywie także istotny wzrost udziału w rynku serwerowych wirtualizatorów.

Wraz z udostępnieniem darmowej wersji XenServera 6.2, powstał także nowy portal (www.xenserver.org) dla deweloperów i partnerów, w ramach którego społeczność wymienia informacje i wspólnie pracuje nad rozwojem. Oprócz dostępu do kodu oraz obrazów wersji do pobrania znajdziemy tam szereg informacji o projekcie i jego przyszłości.

Budowa XenServer

XenServer wykorzystuje wirtualizator Xen Project, uważany ze jeden z najszybszych i najstabilniejszych. Jest on rozwijaniu przez społeczność skupioną wokół Linux Foundation Xen Project.

Pozostałe elementy XenServera to control domain (dom0), klient do zarządzania XenCenter dla systemu Windows oraz templaty dla uruchamiania typowych maszyn wirtualnych z różnymi systemami operacyjnymi. Domena kontrolowania (control domain – dom0) to bezpieczna, uprzywilejowana maszyna wirtualna, na której uruchomiony jest stos do zarządzania XenServerem – xapi. Poza udostępnianiem mechanizmów zarządzania obsługuje także fizyczne zasoby serwera.

Kolejny element to xapi – czyli stos programowy, który obsługuje operacje związane z maszynami wirtualnymi, połączenia sieciowe hosta i maszyn wirtualnych, pamięć pasową maszyn wirtualnych, autoryzację użytkowników oraz zarządzanie pulami zasobów (resource pools). Dostępne jest udokumentowane API o nazwie XenAPI Management Interface, które jest podstawą działania szeregu narzędzi do zarządzania VM i pulami. Wśród nich najpopularniejsze to wspomniany już XenCenter – narzędzie GUI do zarządzania, konsola zarządzania xs, xe – interfejs linii komend a także Apache Cloudstack Cloud – narzędzie do zarządzania chmurą.

Na bazie XenAPI zbudowanych jest także bardzo popularne narzędzie do zarządzanie hostami działającymi pod kontrolą wirtualizatora Xen – np. OpenXenManager czy Xen Orchestra.