Komisja Europejska chce operatorów międzynarodowych

Komisja Europejska stara się zmobilizować Parlament Europejski, by jeszcze w tej kadencji przyjął rozporządzenie pozwalające złagodzić część barier w rozwoju wspólnego rynku dla sieci łączności elektronicznej.

Projekt rozporządzenia nowelizującego po raz kolejny pakiet regulacyjny dla sektora telekomunikacji Komisja Europejska opublikowała we wrześniu. W grudniu Komisja Europejska zaapelowała do Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich, by przerwać dywagowanie o partykularnych interesach różnych graczy rynkowych i opierając się na rozsądnym kompromisie, doprowadzić jak najszybciej do uchwalenia zmian w pakiecie dyrektyw dla sieci i usług łączności elektronicznej. Trzymając się ogólnej logiki unijnego systemu regulacyjnego, kształtującego się od ponad 20 lat, projekt unijnego rozporządzenia proponuje rozwiązania, które ujednolicą warunki prowadzenia działalności telekomunikacyjnej. Najwięcej komentarzy w mediach pojawiło się w związku z opłatami w roamingu międzynarodowym. Pomimo że zapowiadano je już w 2010 r., kiedy opublikowano strategię Europejska Agenda Cyfrowa, operatorzy komórkowi podnieśli głośny protest, wpływając na atmosferę dyskusji o innych propozycjach projektu rozporządzenia. Komisja Europejska ma tym razem mocne argumenty. Ceny międzynarodowych połączeń komórkowych wahają się w UE od 0,35 do 1,19 euro za minutę. Rynek sam tego nie potrafi uregulować. Ważne jest to, że znoszenie granic dla rynku pracy, edukacji, ochrony zdrowia zwiększa coraz bardziej mobilność Europejczyków. To wpływa na dynamikę rozwoju całej europejskiej gospodarki. Coraz większe jest też wykorzystanie usług mobilnej transmisji danych. Walka operatorów o zachowanie status quo w rozliczeniach jest częściowo oporem przed ryzykiem przemodelowania biznesu. Pojawiają się wobec tego rzeczowe oszacowania, że nowy model wcale nie będzie skutkował dużą stratą.

Zmiany kompromisowe

Projekt unijnego rozporządzenia zawiera szereg innych rozwiązań ukierunkowanych na znoszenie barier, w większości takich, których zniknięcia spodziewano się już wcześniej, przy wdrażaniu poprzednich wersji pakietu regulacyjnego. Sprowadzają się one do trzech zasadniczych kierunkowych zmian.

Po pierwsze, należy ujednolicić system wymagań dla rejestrowania działalności telekomunikacyjnej. Kiedyś koncesjonowanie działalności telekomunikacyjnej należało do najwrażliwszych narzędzi, którymi posługiwało się państwo. Przedsiębiorca musiał dowieść swoich najwyższych kwalifikacji, zdolności do finansowania działalności, bezpieczeństwa i spełnienia kryteriów, które sprawdzał wg subiektywnego uznania urzędnik. W pakiecie obowiązującym od 2002 r. zniesiono obowiązek uzyskiwania indywidualnych licencji, zastępując go prostą rejestracją, sprowadzającą się do deklaracji poddania się rygorom prawa telekomunikacyjnego. Nie jest to jednak tak samo stosowane w różnych państwach. W wielu z nich, tak jak w Polsce, nie ma opłat za rejestrację działalności, ale są takie, gdzie wynosi ona nawet 3000 euro. Opłaty administracyjne związane z prowadzeniem działalności wahają się od 5 do 15 tys. euro. Ceny za prawo do wykorzystania widma różnią się pięciokrotnie. Podobnie jest z opłatami za prawo dostępu do infrastruktury. Koszty administracyjne prowadzenia działalności oraz ceny narzucane przez regulatorów są w Europie skomplikowaną mozaiką taryf i cenników, których nikt nie jest w stanie opanować ani zrozumieć. W kompromisowej propozycji Komisji Europejskiej chodzi teraz głównie o ujednolicenie systemu licencjonowania, co ma doprowadzić do wzajemnego uznawania uprawnień do prowadzenia działalności telekomunikacyjnej. Sprawa teoretycznie prosta, ale dla Polski kłopotliwa, bo oznacza konieczność rozstrzygnięć, jak egzekwować nakładane Prawem telekomunikacyjnym powinności, które nie są objęte unijnym pakietem.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200