ENFACE: Szymon Wiczkowski...

...w ciągu dnia programista rozwiązań korporacyjnych, wieczorami pasjonat nowych technologii. Tegoroczny finalista konkursu Microsoftu „Twoja firma, Twoją szansą na sukces”, autor aplikacji pod roboczą nazwą „Gdzie jest dziecko”

O POMYŚLE NA UŁATWIENIE ŻYCIA

Codziennie podczas wykonywania dowolnych czynności staram się zaobserwować procesy, które można zautomatyzować. Tak było i tym razem, myślałem o wszystkich telefonach mojej żony, która pyta, czy wyjechałem już z pracy, na jakim etapie podróży jestem podczas jazdy pociągiem albo samochodem. O wszystkich sytuacjach, kiedy rodzice dzwonią lub piszą SMS-y do swoich dzieci z pytaniami, czy już się skończyły lekcje, zajęcia dodatkowe, czy się nie spóźniły, gdzie były przed godziną, gdzie są teraz. Po co dzwonić, często w momentach dla odbiorcy niewygodnych, skoro można to sprawdzić.

O RYNKU APLIKACJI

Istnieją już na rynku podobne rozwiązania, ale głównie w dużych aplikacjach komercyjnych. Moim celem było stworzenie systemu prostszego i bardziej intuicyjnego. Takiego, z którego można korzystać od momentu instalacji aplikacji na smartfonie/tablecie bez kosztów rozbudowy infrastruktury systemu, bez rejestracji i skomplikowanej konfiguracji.

Twórcy aplikacji z ostatnich lat, które są hitami, np. Evernote czy Dropbox, nie wymyślili nic nowego, a jedynie uprościli codziennie wykonywane czynności. Przed pojawieniem się tych aplikacji można było robić notatki i synchronizować dane.

O MONITOROWANIU URZĄDZEŃ

Głównym celem mojej aplikacji, którą na potrzeby konkursu nazwałem „Gdzie jest dziecko”

jest monitorowanie położenia urządzeń naszych pociech, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby telefon z aplikacją dać np. osobie starszej, której zdarza się zabłądzić, lub osobie pracującej w terenie. Aplikacja działa na Windows Phone 8 (aplikacja klient, zbiera informacje) oraz na Windows 8 (aplikacja do zarządzania kontem, danymi oraz modyfikowania ustawień). W planach są oczywiście wersje na iOS i Androida.

Można dodać do systemu własny telefon, aby móc go namierzyć w momencie kradzieży. Możemy rejestrować swoje trasy na spacery, wycieczki rowerem lub motorem. Możemy archiwizować drogi, a dzięki opcji wyznaczania terenu, po którym użytkownik może się poruszać, będziemy poinformowani, jeśli osoba znajdzie się poza nim. Wierzę, że sam nie znam wszystkich sytuacji, w których można zastosować tę aplikację. Dopiero oddanie jej w ręce użytkowników pokaże jej potencjał i możliwe zastosowania.

O GROŹBIE OGRANICZENIA PRYWATNOŚCI

Nie obawiam się, że nasze rozwiązanie będzie służyło ograniczeniu czyjejś prywatności. Aplikacja nie nakazuje ani nie zabrania nam niczego, możemy też ją w dowolnym momencie wyłączyć. Sami decydujemy, czy dane mają być udostępniane i komu, nie można ich upublicznić przez przypadek wszystkim. Dane są zaszyfrowane i trzymane w chmurze, możemy je samodzielnie usuwać, po pewnym czasie dane historyczne są czyszczone. Myślę, że o wiele więcej prywatnych danych udostępniamy na co dzień w serwisach społecznościach.

O KIERUNKACH ROZWOJU APLIKACJI

Uważam, że technologie będą się rozwijały w każdej przestrzeni naszego życia. Od dawna za pośrednictwem internetu możemy zarezerwować stolik na kolację, zrobić zakupy, opłacić rachunki. Dzięki smartfonom, które są z nami przez cały dzień, możemy analizować swój tryb życia, tj. stan zdrowia, kondycję, sen.

Myślę, że ten trend będzie dominujący, tzn. aplikacje będą nas wyręczały w codziennych sprawach i będzie się to działo na płaszczyźnie zdrowia, finansów i rozrywki. Będą nam przypominały nie tylko o urodzinach znajomych, ale też o lekach, włączonym żelazku w domu, będą pilnowały dzieci bądź naszego dobytku, będą gasiły za nas światła i sugerowały, co powinniśmy zjeść.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200