Pokolenie Y nowym źródłem zagrożenia dla bezpieczeństwa danych?

W nowym raporcie firmy Cisco napisano, że tzw. „Millenialsi”, są jednym z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa danych w firmach.

Pokolenie Y nowym źródłem zagrożenia dla bezpieczeństwa danych?

Ochrona danych

Dwudziestoparolatkowie lub osoby zaraz po trzydziestce są dziś cennym zasobem dla firm z branży IT. Posiadają umiejętności i wiedzę techniczną, a przy okazji myślą w sposób bardziej kreatywny od swoich starszych kolegów. Jednocześnie jednak, ich podejście do życia może sprawić, że cenne firmowe dane nie będą bezpieczne.

Tak przynajmniej twierdzi wiceprezes firmy Avecto, Andrew Avanessian, który na łamach USA Today napisał, że „Millenialsi” mogą być nowym źródłem ataków na firmy. Źródłem, które znajduje się bezpośrednio w ich wnętrzu.

Zobacz również:

Avanessian poparł swoje stwierdzenie wynikami corocznego raportu firmy Cisco. W dokumencie nazwanym 2013 Annual Security Report (http://NEWSroom.cisco.com/release/1133334) napisano, że Pokolenie Y bardzo często ignoruje nakazy firmowego działu IT, domaga się uprawnień dających dostęp do dużej ilości danych i jest przyzwyczajone do tego, że życie osobiste w dowolnym stopniu można mieszać z życiem zawodowym.

„Zagrożenie bezpieczeństwa w biznesie wzrasta, ponieważ wielu pracowników zaadoptowało styl pracy typu ‘zrobię to po swojemu’. Przy takim podejściu, wykorzystywany przez nich sprzęt, praca i zachowanie w sieci mieszają się z życiem osobistym praktycznie w każdym miejscu i czasie – w biurze, w domu i wszędzie pomiędzy” – napisało Cisco w swoim raporcie.

Wiceprezes Avecto dodaje, że jest to szczególnie groźne, kiedy weźmie się pod uwagę sposób, w jaki Millenialsi pracują. Jego zdaniem, ich produktywność w znacznym stopniu zmniejsza się, gdy w grę wchodzą prawa administratorskie ograniczające im dostęp do firmowych zasobów. Zaznacza przy tym, że pracownicy ci są i tak na tyle zdolni, że i tak potrafią sami obejść aplikacje utrudniające dostęp do danych.

Pracodawca staje więc przed wyborem: czy zwiększyć swobodę dawaną Millenialsom, czy narazić się na straty wynikające ze zmniejszenia  ich produktywności.

Z Avanessianem zgadza się Bogdan Botezatu, analityk e-zagrożeń z Bitdefender. Uważa on, że Millenialsi mają o wiele większą szansę stać się źródłem zagrożenia bezpieczeństwa w środowisku korporacyjnym. Dzieje się tak chociażby z tego powodu, że są o wiele bardziej „usieciowieni” (połączeni z wieloma ludźmi, usługami, produktami) niż inne grupy demograficzne. Tym samym o wiele łatwiej ujawniają informacje na swój temat.

Nie wszyscy podzielają jednak ten pogląd. Kevin Bocek, wiceprezes działu product marketing w firmie Venafi zauważa, że Millenialsi po prostu ufają technologiom. „Pokolenie Y ufa technologiom do tego stopnia, do którego inne pokolenia tego nie robiły. Ich dziki pęd w kierunku mediów społecznościowych i wszystkiego co mobilne, to jedynie dwa przykłady tego, jak ufają i technologiom i z jaką łatwością i chęcią zaczynają z nich korzystać” – mówił Bocek.

Zgadza się z nim wiceprezes firmy Absolute Software, Guy Helmer. On z kolei twierdzi, że z nowoczesnych technologii zaczynają korzystać wszystkie pokolenia. To młodzi, entuzjaści takich rozwiązań chcą jednak mieć dostęp do tych samych aplikacji, zarówno w domu, jak i w pracy. Pokolenie Y ma po prostu kontynuować „demokratyzację danych”, którą zapoczątkował komputer osobisty jakieś 30 lat temu.

Bocek dodaje, że Pokolenie Y może po prostu być najnowszym elementem najczęściej używanego źródła ataku, o którym cyberprzestępcy wiedzą od lat. To człowiek od zawsze jest najsłabszym ogniwem i to on doprowadził do rozpowszechnienia phishingu, spear phishingu czy ataków watering hole.

Ile osób, tyle opinii. Nie inaczej jest zresztą w temacie znalezienia rozwiązania dla tego problemu. Jedni - jak Bocek - uważają, że to nowe wyzwanie dla IT. Pokolenie Y wymusza zmianę sposobu w jaki myśli się o biznesie i zarządza nim. Zmiany te wprowadzają zresztą nie tylko osoby koło trzydziestki, ale i nowe rozwiązania takie jak chmura, sprzęt mobilny i nacisk na społeczności. Helmer dodaje przy tym, że IT musi się dostosować do sytuacji. Działać jako siła zwiększająca możliwości pracowników, a nie ktoś, kto pilnuje bezpieczeństwa i wymaga przestrzegania przepisów.

Inni widzą wręcz nie zagrożenie, a dużą siłę w Pokoleniu Y. Mike Denning z CA Technologies stwierdził, że Millenialsi wychowali się w świecie pełnym cyberzagrożeń. Dzięki temu intuicyjnie wyczuwają, jakie działanie może być ryzykowne, a jakiego nie. Takie osoby same z siebie wiedzą, że nie powinno się otwierać e-maili zawierających załącznik, które pochodzą z niezaufanych źródeł. Wiedzą również, które aplikacje mogą być niebezpieczne.

Koniec końców, rządzić powinien po prostu zdrowy rozsądek, wyczucie. „BYOD – zacieranie się granic pomiędzy pracą a życiem osobistym prowadzonymi na jednym urządzeniu oraz aktywność w sieciach społecznościowych – to nowy styl życia. Z niego się nie wyrasta i nie powinno się wyrastać. Trzeba natomiast ochraniać swoje dane, zarządzać i działać z nimi w mądry sposób” – mówi Denning.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200