Skończył się czas wielkich projektów

Administracja publiczna w Polsce musi postawić na zapewnienie szerokiego dostępu do danych i umiejętność przetwarzania informacji dla potrzeb zarządczych.

Rok 2012 upłynął pod znakiem pokoleniowego buntu, który zmusił europejskie rządy do odrzucenia umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi (ACTA). Wolność w internecie okazała się ważniejsza od interesów międzynarodowych koncernów. Na tym tle uporządkowanie spraw związanych z informatyzacją po aferze korupcyjnej w Centrum Projektów Informatycznych (CPI), stajni Augiasza, jak to określił Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, nie mogło się przebić do świadomości społecznej.

Gdy trzeba złożyć deklarację podatkową przez internet, potwierdzić, że mamy prawo do opieki zdrowotnej ze środków publicznych, podając swój numer PESEL, czy też zarejestrować firmę, siłą rzeczy stykamy się z największymi projektami informatycznymi w naszym kraju. Jeśli wszystko działa, każdy przechodzi nad tym do porządku dziennego. Diabeł tkwi w szczegółach.

Branża teleinformatyczna mogła nie przetrwać końskiej kuracji Komisji Europejskiej, która zablokowała 3,7 mld zł na realizację projektów e-administracyjnych z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Na szczęście negocjacje MAC z Brukselą zakończyły się pomyślnie. Dzięki odblokowaniu funduszy można rozbudowywać i tworzyć nowe systemy, dodając usługi przydatne dla obywateli, m.in.: Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej CEIDG, system podatkowy, celny, elektroniczne wsparcie dla opieki społecznej Emp@tia oraz Informatyczny System Osłony Kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami ISOK. Pewną dozę niepewności dla niektórych firm i instytucji publicznych niosą decyzje administracyjne, jakie zapadną po procesach sądowych po aferach w CPI. Ewidentnie zostaną uchylone wyniki przetargów obarczone korupcyjną infamią.

Tymczasem na czoło wybiły się flagowe koncepcje MAC, wyznaczające sposób myślenia o zarządzaniu państwem za pomocą teleinformatyki: "państwo optimum", informatyzacja zintegrowana i otwarty rząd. Państwo optimum skupione jest na obywatelu, nie wycofuje się, ale świadomie wskazuje pola interwencji, sprawnie używa nowych technologii oraz bazuje na idei otwartego rządu. Skuteczność administracji mierzy się nie tym, ile się wydało, ale komu udało się pomóc, np. w sytuacjach kryzysowych. W przypadku informatyzacji ważne jest nastawienie na użytkownika i na korzyści, jakie on z tego wyniesie. Słowem, usługi muszą być projektowane z myślą o każdym: silnym, słabym, zdrowym, chorym, mieszkającym w mieście i poza nim.

Narzędziem będzie zaaprobowany już Program Operacyjny Polska Cyfrowa o wartości 10 mld zł, który zacznie się 1 stycznia 2014 r. Stawia się w nim na dostępność sieci, rozwój treści i usług oraz wpieranie kompetencji cyfrowych.

Państwo 3.0

Jego skuteczność będzie zależała od tego, czy uporamy się z archaiczną koncepcją informatyzacji vel cyfryzacji, sprowadzaną do procesu teleinformatycznego wsparcia operacyjnej działalności instytucji publicznych. Eksperci McKinsey Global Institute wymieniają dwanaście technologii, które do 2025 r. odegrają przełomową rolę w życiu społeczno-gospodarczym świata. Są to: mobilny internet, internet rzeczy, automatyzacja pracy opartej na wiedzy, chmura obliczeniowa, zaawansowana robotyka, samobieżne pojazdy, następna generacja genomiki, druk 3-D, inteligentne materiały, tzw. odnawialna energia, zaawansowane metody eksploatacji złóż ropy naftowej i gazu oraz zaawansowane technologie przetwarzania energii. Wiele z tych rozwiązań jest już dostępnych dzisiaj. Wszystkie je łączy jedno: konieczność zapewnienia możliwości przetwarzania wielkich ilości danych. To również wyzwanie dla administracji publicznej w najbliższej dekadzie.

O skuteczności działania instytucji publicznych będzie w coraz większym zakresie decydowała umiejętność wykorzystania informacji z różnych dostępnych źródeł. Do tego niezbędna jest możliwość integracji danych i ich odpowiedniej analizy. Bardzo dobrze rozumie to Mike Bloomberg, burmistrz Nowego Jorku, który utworzył niedawno w nowojorskim urzędzie stanowisko Chief Analytics Officer. Zadaniem mianowanego na to stanowisko Mike’a Flowersa ma być integracja danych z miejskich systemów dla wsparcia zarządzania miastem. "Idealna sytuacja to taka, w której np. przed wprowadzeniem się do jakiegoś budynku będzie można sprawdzić wszystko, co miasto wie na jego temat - od statusu napraw i inspekcji po informacje, czy właściciel zalega z opłatami komunalnymi. Chcemy zebrać fragmentaryczne informacje w jedną całość, przydatną dla ludzi" - tak określił swoją misję w wywiadzie dla portalu TechPresident.

Potrzeba integracji informacji dostrzegana jest także w polskich miastach. Różnica jest taka, że świadomość tego mają raczej szefowie działów IT w miejskich urzędach niż włodarze miast. A bez silnego wsparcia burmistrzów czy prezydentów nie uda się stworzyć warunków do rzeczywistej integracji informacji, np. w postaci jednorodności i spójności danych w używanych przez miasto systemach. Na razie, głównie z inicjatywy i pod nadzorem służb IT w urzędach, w największych polskich miastach realizowana jest w miarę możliwości konsolidacja miejskich systemów informatycznych, nie tylko tych używanych w urzędach, ale też we wszystkich jednostkach organizacyjnych miasta. Integracja miejskich systemów informatycznych uznawana jest przez większość szefów IT największych miast za najważniejsze wyzwanie na kolejne lata. Często bywa ona traktowana jako punkt wyjścia do integracji i uspójnienia informacji w miejskich systemach, np. poprzez ujednolicenie systemu obiegu dokumentów we wszystkich miejskich instytucjach.

Miasta mają w planach na najbliższy czas szereg różnych inwestycji związanych z teleinformatyką - dotyczących zarówno obsługi mieszkańców, jak i wspomagania zarządzania. Zamierzają budować i rozwijać miejskie sieci światłowodowe, wdrażać i unowocześniać systemy usług elektronicznych czy rozwijać i poszerzać systemy informacji przestrzennej. Będą wdrażać także systemy inteligentnego transportu (ITS), monitoringu wizyjnego, budować miejskie centra przetwarzania danych czy rozwijać miejskie platformy edukacyjne. W celu optymalizacji zarządzania środkami budżetowymi niektóre z nich przymierzają się do wprowadzenia narzędzi analitycznych klasy Business Intelligence.

Dezintegracja

Także w skali kraju integracja, tak często podkreślana w deklaracjach przedstawicieli rządu, rozumiana jest bardziej w kategoriach połączenia systemów informatycznych niż stworzenia możliwości wymiany i łączenia gromadzonych w nich informacji w celu ich analizy dla wspomagania kluczowych procesów decyzyjnych. Tak rozumianej integracji zdaje się też nie pomagać podział MSWiA na MSW i MAiC, który wbrew pierwotnym intencjom przysłużył się do pogłębienia silosowego, resortowego podejścia do informatyzacji zamiast jego niwelacji. Każde z ministerstw realizuje teraz własne, odrębne projekty, które wcześniej były pod jednym zarządem, rozwija własne kompetencje i struktury instytucjonalne w podległych sobie jednostkach, takich jak COI i CPI.

Również inne resorty realizują i będą realizować własne, branżowe projekty. Dla przykładu, kluczowymi, prowadzonymi obecnie przez Ministerstwo Finansów, programami z zakresu informatyzacji są: Program e-Podatki, Program e-Cło oraz Platforma e-Budżet. W trakcie realizacji są liczne projekty infrastrukturalne dotyczące m.in.: bezpieczeństwa informacji, centrum przetwarzania danych, jakości usług, transmisji danych, usług mobilnych, konsolidacji i centralizacji systemów celnych i podatkowych, infrastruktury e-usług. Wśród zrealizowanych już przez Ministerstwo Sprawiedliwości projektów znajdują się: e-Sąd, e-Protokół, system Nowa Księga Wieczysta (NKW), zdalny dostęp do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) i zmiany w Kodeksie spółek handlowych umożliwiające ich zakładanie drogą elektroniczną. W trakcie realizacji jest także Program Informatyzacji Ochrony Zdrowia (PIOZ), za który odpowiada Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ).

Andrzej Gontarz i Sławomir Kosieliński kierują pracami think-tanku Fundacja "Instytut Mikromakro".

REKORD SI - rozwiązania skrojone na miarę potrzeb

Janusz  Szymura, Prezes Zarządu Rekord Systemy Informatyczne

Firma REKORD SI od wielu lat specjalizuje się m.in. w tworzeniu i wdrażaniu oprogramowania dla administracji samorządowej. Przygotowując oprogramowanie i współpracując z gminami, staramy się być dla nich dobrym, wiarygodnym i przewidywalnym partnerem. Jeżeli wiec pojawiają się nowe potrzeby, a takie pojawiły się w związku z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, robimy wszystko, aby sprostać nowym wyzwaniom. Zawsze staramy się, by proponowane przez nas rozwiązania nakierowane były nie tylko na usprawnianie działania samych urzędów, ale by pojawiały się w nich elementy e-urzędowe.

Działania związane z tworzeniem programu "Odpady komunalne" podjęliśmy już 1,5 roku temu. Obenie jest on zainstalowany w 100 urzędach. W programie zastosowano nowoczesne rozwiązania technologiczne - jest on w całości stworzony w układzie wielowarstwowym, w związku z czym będzie go można łatwo modyfikować w przyszłości. Program służy do prowadzenia ewidencji nieruchomości, z których wywożone są odpady; naliczania opłat na podstawie wprowadzonych deklaracji; rozliczania otrzymanych wpłat oraz prac wykonanych przez firmy wywozowe; generowania wszelkiego rodzaju decyzji, raportów i sprawozdań zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami oraz ordynacją podatkową, umożliwiając przy tym wizualizację danych na mapach. Ponadto pracujemy nad rozbudową programu w zakresie współpracy z firmami wywozowymi i staramy się, aby część funkcjonalności była dostępna w sposób zdalny dla mieszkańców.

Na marginesie dodam, że współpraca z administracją jest o tyle ciekawa, że co pewien okres pojawiają się projekty współfinansowane przez Unię Europejską, a uczestnictwo w nich daje możliwość rozwoju firmy poprzez wzbogacenie i udoskonalenie oferty produktowej. Oczywiście, w dużym stopniu przekłada się to na sprzedaż. Jeśli chodzi o rynek przedsiębiorstw, 2012 to kolejny rok stabilnego wzrostu sprzedaży, gdyż nie jest on w sposób bezpośredni powiązany z funduszami unijnymi. Jeśli jednak chodzi o rynek samorządowy, sprzedaż była mniejsza w porównaniu do roku 2011, kiedy zanotowaliśmy bardzo duży wzrost. Tak duża fluktuacja wielkości sprzedaży wiąże się w znacznym stopniu ze wspomnianymi projektami unijnymi, których w tamtym okresie było po prostu więcej. Muszę jednak przyznać, że rok 2013 - z perspektywy tych kilku miesięcy - znowu jawi się bardzo korzystnie. Jesteśmy zadowoleni, że od ponad 20 lat działalności firma REKORD SI przynosi zyski i mamy nadzieję, że tak będzie również w przyszłości.

W najbliższym czasie REKORD SI organizuje coroczne spotkanie z użytkownikami programów w ramach Forum administracji publicznej. W jego trakcie zaprezentowana zostanie wersja eksploatacyjna programu Lider 2 - w całości opartego na środowisku dotnetowym Microsoftu, a przeznaczonego dla osób zarządzających instytucjami. Mamy nadzieję, że spotka się on z dobrym przyjęciem klientów. Ciekawostką Forum będzie również zaprezentowanie - przy współpracy z jednym z czołowych banków - możliwości dokonywania wpłat zobowiązań podatkowych poprzez tzw. wpłatomaty. Jest to nowość na rynku, więc wydaje się, że wzbudzi duże zainteresowanie uczestników.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200