W poszukiwania efektywności IT
- Przemyslaw Gamdzyk,
- 18.03.2013
Rozmowa z Michaelem Moesgaardem, CIO duńskiego koncernu energetycznego Dong Energy.
Duński koncern energetyczny, z większościowym państwowym udziałowcem, działający w obszarze wydobycia gazu i ropy naftowej oraz produkcji energii elektrycznej. Rocznie notuje około 8 mld. euro przychodu.
W Polsce ma swoje firmy wiatrowe, ale także warszawski ośrodek IT, który w modelu nearshoringu realizuje usługi na rzecz Dong Energy (w obszarze programowania systemów SAP). Pracuje w nim kilkadziesiąt osób, a Dong Energy nadal rekrutuje specjalistów na rynku w Polsce. Szefem ośrodka jest Lars Engsbro.
Raczej nie. Nie widzę specjalnych różnic. Chociaż u nas, w Danii, ludzie nie zmieniają pracy zbyt często, a w energetyce na ogół mamy do czynienia z awansami wewnętrznymi, więc można powiedzieć, że jest tutaj silny związek kariery zawodowej w IT z branżą.
Jaka jest Pana agenda na 2013 - czyli bieżące priorytety działania?
Odczuwamy spowolnienie gospodarcze, co wyraża się zauważalnym spadkiem zapotrzebowania na energię elektryczną. Dlatego musimy obniżać koszty IT w firmie, co oczywiście realizowane jest na różnych polach. Druga ważna sprawa to kwestia compliance, tutaj są wymagania wynikające przede wszystkim ze sprawozdawczych obowiązków ze strony regulatora i Unii Europejskiej. Musimy rozwijać systemy do integracji danych. Wreszcie trzeci kluczowy element to rozwiązania wspierające automatyzację przesyłu. Natomiast na pewno zniknął temat istotny jeszcze niedawno, czyli kwestia integracji IT w wyniku fuzji i przejęć innych podmiotów - w energetyce już nie ma takich procesów.
Czy mógłbym dopytać o ten - zazwyczaj drażliwy - temat oszczędności? Jak zamierzacie je osiągać?
Coraz ważniejszy jest sourcing, czyli porządkowanie relacji z dostawcami i szukanie optymalizacji oraz efektywności zakupowej. Dywersyfikujemy także nasze IT, tworząc near i offshoringowe centra R&D. Mamy swoje zasoby IT w Malezji i właśnie w Polsce. Wreszcie - co niezmiernie istotne - dążymy do likwidowania złożoności w naszych systemach i rozwiązaniach IT. Tu leży źródło ogromnych oszczędności!
A kwestia smart grids - czy ona jest w tej chwili ważnym tematem dla IT?
W obszarze kontrolowania sieci dystrybucyjnej na pewno tak. Natomiast w smart meteringu jeszcze nie, mamy piloty na małą skalę, ale tak naprawdę czekamy dopiero na decyzje regulatora. Z uwagi na specyfikę naszej firmy istotny jest temat wirtualnych elektrowni, bowiem duże uzależnienie w naszym przypadku od bardzo niestabilnych źródeł zasilania, jakie stanowią farmy wiatrowe, rodzi dodatkowe wyzwania.
Jak duże są zasoby IT w Dong Energy?
Firma zatrudnia ok. 6,5 tys. pracowników, z czego 500 osób to informatycy, z których mniej więcej połowa zajmuje się rozwojem aplikacji. Wiele rzeczy robimy bowiem sami. Ośrodek w Polsce zatrudnia kilkadziesiąt osób. I ciągle poszukujemy nowych...
Czy do oceny efektywności swojego IT stosują Państwo jakieś uznane benchmarki?
Tak, oczywiście. Ogólny benchmark dotyczący IT daje nam Gartner, natomiast w kontekście branżowości i związku IT z biznesem energetycznym stosujemy benchmark McKinseya, w którym mamy odniesienie ilościowe i jakościowe. Z takiej możliwości porównania korzystamy co dwa lata. Brane są pod uwagę różnorodne parametry, np. koszt obsługi pojedynczego klienta i to, jaką część tego kosztu stanowi IT.