Jawność na wieki

Informatyzacja wydziałów ksiąg wieczystych to sukces. Ale czy można pogodzić zasadę ich jawności z możliwościami masowego komputerowego profilowania osób?

Informatyzacja wydziałów ksiąg wieczystych

Nowa Księga Wieczysta (NKW)

Ministerstwo Sprawiedliwości

Budżet: 29 959 008 zł

Termin zakończenia: 31 sierpnia 2011 r.

Przeglądarka Ksiąg Wieczystych

W 2010 r. dokonano ponad 9 mln wglądów do ksiąg wieczystych, w 2011 ponad 21 mln, a w 2012 ponad 14 mln. Obecnie średnio przeglądane jest 2-3 mln ksiąg miesięcznie.

W centralnej bazie danych ksiąg wieczystych znajduje się ponad 16 mln ksiąg wieczystych. Trwa proces przenoszenia papierowych ksiąg wieczystych do postaci elektronicznej. Do przeniesienia pozostało jeszcze ok. 4,5 mln ksiąg wieczystych. Proces ten zakończy się w 2014.

Przeglądarka ksiąg wieczystych (ekw.ms.gov.pl) zmieniła działanie notariuszy, bankowców, agentów i właścicieli nieruchomości oraz potencjalnych kupców. Agent nieruchomości poprosi klienta o numer Nowej Księgi Wieczystej, by sprawdzić jej treść w internecie. Dzięki temu może odpowiadać zainteresowanym na pytania o stanie prawnym nieruchomości. Tak samo postępują notariusze. Również banki, które oferują kredyty hipoteczne, zwykle nie wymagają już odpisu z księgi wieczystej. Same sprawdzają zapisy w elektronicznej księdze wieczystej.

Jako pierwszy zdecydował się na to bank PKO BP (grudzień 2010). Teraz informacja, że bank sam sprawdzi księgę wieczystą, jest traktowana na rynku kredytowym jako element przewagi konkurencyjnej.

Rząd chce bardziej wzmocnić taką formę dostępu do ksiąg wieczystych. Pod kierunkiem wiceministra sprawiedliwości prof. Jacka Gołaczyńskiego toczą się prace nad projektem zmian w ustawie o księgach wieczystych i hipotece. Zapowiadano, że w I kwartale 2012 r. projekt zostanie przedłożony do rozpatrzenia stałemu Komitetowi Rady Ministrów, ale to nie nastąpiło. Opis założeń znamy tylko ze strony Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nowelizacja ma wprowadzić m.in. ustawowe zagwarantowanie powszechnego bezpłatnego dostępu do przeglądania księgi wieczystej za pośrednictwem internetu i elektroniczne uzyskiwanie odpisów z ksiąg wieczystych. W ten sposób rząd zrezygnuje z pobierania opłaty za odpisy.

"Mam nadzieję, że nowelizacja rozwiąże kwestię dualizmu traktowania dostępu do ksiąg wieczystych. By uzyskać dostęp do nich via internet, trzeba podać numer księgi wieczystej. To ogranicza pełnotekstowe wyszukiwanie i możliwość sprawdzenia w księdze wieczystej np. nieruchomości, którą chcielibyśmy kupić, lecz nie znamy jej numeru. Natomiast spokojnie go uzyskamy w katastrze nieruchomości, prowadzonym przez poszczególne samorządy po podaniu adresu, wnosząc stosowną opłatę" - tłumaczy Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych. Jego zdaniem, obecna sytuacja jest niewłaściwa. Albo księgi wieczyste są jawne i trzeba się zgodzić na swobodne ich przeszukiwanie w sieci, albo zrezygnować z takiej formy udostępniania. W ocenie Wiewiórowskiego Ministerstwo Sprawiedliwości ograniczyło możliwości przeglądania ksiąg wieczystych, żądając numerów nieruchomości, nie mając ku temu podstawy prawnej.

Paradoksy współczesności

Zgodnie z art. 1. ust. 1 Ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece, księgi wieczyste prowadzi się w celu ustalenia stanu prawnego nieruchomości. Art. 2 ustawy określa, że "księgi wieczyste są jawne oraz że nie można zasłaniać się nieznajomością wpisów w księdze wieczystej ani wniosków, o których uczyniono w niej wzmiankę". Tym samym ustawa nie nakłada ograniczeń w zakresie jawności danych zawartych w księdze wieczystej. Skoro ustawa przewiduje ujawnianie w księdze wieczystej m.in. danych osobowych, wysokości wierzytelności i innych obciążeń, wszystkie te dane są dostępne dla każdego, kto poda numer księgi wieczystej - odpowiadają urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości.

Dwa lata temu, gdy uruchamiano przeglądarkę ksiąg wieczystych, minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski mówił: "Nie chcemy, żeby dostęp przez internet był przedmiotem zainteresowania ciekawskich sąsiadów; chcemy, żeby z tego narzędzia korzystali ci, którzy muszą to zrobić w sensie formalnym". Aby utrudnić masowe pobieranie ksiąg wieczystych, wprowadzono zabezpieczenia ograniczające liczbę otwartych sesji z jednego numeru IP i częstotliwość wejść do przeglądarki z jednego numeru IP.

Kulejący kataster nieruchomości

Sytuacja elektronicznych ksiąg wieczystych znacznie utrudnia budowę spójnego katastru nieruchomości. Samorządy udostępniają w sieci coraz więcej informacji ze swojego zasobu geodezyjno-kartograficznego. Jedną z warstw jest kataster nieruchomości, zawierający numery obrębów geodezyjnych i działek.

Jeśli znamy w Warszawie numer działki, odczytanej z miejskiego systemu informacji przestrzennej, to po numer księgi wieczystej trzeba się pofatygować osobiście do Biura Geodezji i Katastru. Urzędnicy udzielają informacji od ręki, ale odpłatnie. Podobnie jest w Poznaniu i w Gdańsku. We Wrocławiu miejski System Informacji Przestrzennej wyświetli numer działki, ale w osobnym systemie prowadzonym przez inny wydział uzyskamy wgląd do podstawowych danych księgi wieczystej. Wystarczy podać adres nieruchomości. Notabene nie wszystkie wrocławskie księgi wieczyste mają postać elektroniczną.

Publicznie dostępny kataster nieruchomości winien być powiązany z katastrem prawnym, czyli księgą wieczystą, albo chociaż ujawniać jej numer. A tak, urzędnicy w obawie o złamanie ustawy o ochronie danych osobowych, powstrzymują integrację geoprzestrzennych baz danych i przekształcenie ewidencji gruntów i budynków w kataster.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200