Składowanie danych w małej firmie

Małe i średnie przedsiębiorstwa korzystają dziś ze złożonych aplikacji. Duże pliki, które powstają w trakcie pracy, wymagają sprawdzonych, ale niezbyt drogich rozwiązań do przechowywania danych.

Gdy firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw miały praktycznie zerowe potrzeby związane z centralnym składowaniem danych, duże macierze dyskowe były domeną korporacji. Obecnie to się zmienia, gdyż nawet mała firma potrzebuje prostego, efektywnego kosztowo rozwiązania, które zbuduje elastyczną zwirtualizowaną infrastrukturę i pozwoli organizacji rosnąć w miarę potrzeb. W przypadku małych firm kluczowy jest niski koszt wejścia, łatwość administracji i utrzymania.

Od 1 tys. zł do 10 tys. euro

Można powiedzieć, że obecnie bariera kosztów wejścia przy małych serwerach plików praktycznie nie istnieje. Najmniejsze urządzenia NAS pracujące jako niewielkie serwery plików można kupić za około 2 tys. zł. To może być rozwiązanie tymczasowe. Gdy firma zacznie używać rozbudowanych aplikacji, takich jak systemy pracy grupowej i poczty elektronicznej czy bazy danych systemów ERP, będzie potrzebować mocniejszego urządzenia. W przedziale cenowym od 3 do 20 tys. zł można znaleźć wiele produktów różnych firm, które zwykle nie oferują bogatszych funkcji niż dyski za 2 tys. zł, ale za to pojemniejszych i wydajniejszych.

Jeszcze kilka lat temu wysoka dostępność zapewniana przez nadmiarowe kontrolery była domeną macierzy high-end, obecnie jest to standardowa konfiguracja wielu macierzy klasy midrange, wykorzystywanych w firmach z sektora MSP. Takie urządzenia mogą osiągać dostępność 99,999% przy cenie rzędu 10 tys. euro.

W miarę wzrostu skali działania firmy rosną także wymagania. Miejsce podstawowego zabezpieczenia danych przed awarią dysków w postaci mirrora zajmują wyższe poziomy RAID, w tym także woluminy o podwójnych dyskach parzystości (RAID-6 lub rozwiązania własnościowe różnych firm). Niezbędne stają się narzędzia do zarządzania zasobami, a jeśli firma ma już infrastrukturę zwirtualizowaną, potrzebuje integracji z tym środowiskiem.

Wirtualizacja, poczta i pliki

Najwięcej projektów związanych z wdrożeniami centralizowanego składowania danych dotyczy wirtualizacji z wykorzystaniem oprogramowania firmy VMware. Głównym powodem centralizacji jest potrzeba osiągnięcia oczekiwanej wydajności i wysoka dostępność zasobów.

Macierze przechowują dane dla serwerów poczty elektronicznej, portali Sharepointa, a także baz danych systemów ERP. Innym rodzajem zasobów przechowywanych na macierzach są dane nieustrukturyzowane, takie jak: pliki użytkowników czy dane z kamer przemysłowych, dane terenowe GIS, dane badawcze oraz multimedia. W przypadku zastosowań medycznych są to informacje o pacjentach, archiwum kart pacjentów, zdjęcia radiologiczne. Ilość danych niestrukturyzowanych rośnie bardzo szybko, nawet do dziesięciu razy szybciej niż informacji w firmowych bazach.

Midrange czy high end?

Coraz więcej macierzy umownie klasyfikowanych jako midrange posiada opcje, które nie ustępują pod względem funkcjonalności macierzom klasy korporacyjnej. Różnica polega głównie na wyższym poziomie dostępności i lepszej skalowalności. Standardem stają się zdalne repliki, klony, podział na warstwy składowania danych, thin provisioning oraz kopie migawkowe. Mimo wszystko, nie zawsze te opcje są wykorzystywane w sektorze MŚP, gdyż niewiele firm ma zdalne lokalizacje, a dział IT niekoniecznie musi dysponować wystarczającą wiedzą, by w pełni skorzystać z możliwości, jakie dają kopie migawkowe zintegrowane ze środowiskiem wirtualizacyjnym.

Kopia bezpieczeństwa już nie na taśmę

Nawet w najmniejszej firmie niezbędna jest kopia bezpieczeństwa, gdyż służy nie tylko do ochrony w przypadku awarii dysków, ale także minimalizuje skutki czynnika ludzkiego - nawet najlepsza macierz nie pomoże, gdy użytkownik skasował ważne pliki.

Kopia bezpieczeństwa, dotąd rejestrowana na taśmie, obecnie znacznie sprawniej może być utworzona przy wykorzystaniu medium z deduplikacją. Koszty takich systemów są na tyle atrakcyjne, że media deduplikacyjne wygrywają z bibliotekami taśmowymi, oferując o wiele wyższą wygodę pracy. Urządzenie pracujące jako medium backupu z deduplikacją kosztuje kilka tysięcy dolarów, co odpowiada cenie streamera dyskowego, ale nie ma jego wad wynikających z konstrukcji (konieczność wysycenia danymi, by kopia była wykonywana szybko, bardzo wolne odtwarzanie drobnych porcji informacji).

Dla mniejszych firm, które nie mają własnego działu IT lub jego możliwości są niewielkie, dobrą ofertą będzie kopia bezpieczeństwa w modelu usługowym, realizowana przez internet do data center usługodawcy. Jest to ciekawa alternatywa, gdyż firma nie buduje własnej infrastruktury, nie dokonuje znaczących inwestycji, tylko wnosi miesięczną opłatę za usługę. Usługą można łatwo zarządzać, uzyskując funkcje, które w tradycyjnym modelu wymagają zakupu kosztownego oprogramowania. Wadą backupu w modelu cloud computing jest powolne odtwarzanie całego zestawu informacji, wynikające z konieczności przesłania danych przez sieć. Niemniej zdarzenia takie są bardzo rzadkie, najczęściej odtwarzane są fragmenty składowanej kopii, takie jak pojedyncze pliki lub fragmenty bazy danych. Przy deduplikacji i kompresji proces nie trwa długo, ponadto niektóre firmy oferują rozwiązanie awaryjne polegające na dostarczeniu przesyłką kurierską nośnika z kopią do firmy.

Potrzebna prostota

Zasoby IT w niewielkich firmach są znacznie ograniczone, zatem wszystkie operacje związane ze składowaniem danych muszą charakteryzować się prostą obsługą. Po instalacji sprzętu zazwyczaj tworzy się zasoby i konfiguruje do współpracy z aplikacjami, alokuje kanały, dyski i obiekty LUN, a następnie uruchamia aplikacje. Praktycznie wszystkie macierze klasy midrange w przypadku anomalii oferują powiadomienie za pośrednictwem poczty elektronicznej, niekiedy monitorowane przez producenta. Wymianę napędów w macierzy może wykonać serwis, jeśli wsparcie techniczne przewiduje naprawę on site (jest to reguła już w przypadku macierzy klasy midrange).

Gdy firma ma większe potrzeby

Potrzeby firm zależą od profilu działalności. Wśród małych i średnich przedsiębiorstw można znaleźć organizacje, które potrzebują funkcjonalności daleko wykraczającej poza standardowe potrzeby tego sektora. Są to przeważnie firmy, których model działania opiera się na informatyce - wtedy potrzeby wymuszają stosowanie zaawansowanych i specjalizowanych rozwiązań. Także poza IT można znaleźć przykłady potrzeb daleko wykraczających poza typowe dla sektora. Firmy zajmujące się poszukiwaniami surowców przetwarzają bardzo duże ilości danych związanych z badaniami geofizycznymi, a firmy z branży medialnej często mają olbrzymie zasoby wideo.

Inne wyzwanie jest związane nie tyle z ilością danych, ile z ich jakością. Agenci transferowi czy firmy obsługujące bazy danych dłużników i prowadzące rejestr długów mogą być niedużymi firmami pod względem liczby pracowników, ale mają bardzo wysokie wymagania dotyczące bezpieczeństwa przetwarzanej informacji. Są to niekiedy wymagania właściwe dla rozwiązań klasy high-end, gdyż przetwarzane dane należą do szczególnie chronionych informacji osobowych, a jednocześnie oprócz ochrony przed ich wyciekiem niezbędna jest wysoka dostępność i wydajność przetwarzania.

Komentarz ekspercki

Stanisław Leszczyński, MidMarket District Manager w firmie EMC

Konieczność obniżania kosztów i dostarczania coraz wydajniejszych usług oraz rozwiązań sprawia, że wszystkie firmy działają pod ogromną presją. Ponadto stale rosną oczekiwania, aby rozwiązania IT były jeszcze prostsze i redukowały ograniczenia narzucane przez tradycyjne produkty. Małe i średnie przedsiębiorstwa stają w obliczu tej samej presji co sektor enterprise, ale z reguły mają mniejsze zasoby wewnętrzne, zarówno jeśli chodzi o możliwości inwestycyjne, jak i o zatrudnienie na stałe zespołu wykwalifikowanych informatyków. Dlatego też producenci rozwiązań IT starają się dostarczyć firmom z sektora MŚP rozwiązania, które są przystępne cenowo, a przy tym nie wymagają specjalistycznych umiejętności obsługi systemów do przechowywania danych.

Właśnie z myślą o małych i średniej wielkości przedsiębiorstwach firma EMC posiada w swojej ofercie macierze z serii VNXe. Są one bardzo łatwe do konfiguracji i administracji dzięki zastosowaniu intuicyjnych kreatorów dla najczęściej wykorzystywanych aplikacji oraz integracji z oprogramowaniem VMware. Wbudowane mechanizmy deduplikacji danych z kompresją oraz thin provisioning pozwalają dodatkowo zmniejszyć koszty zakupu, redundantna architektura daje gwarancję ciągłości działania, a szerokie możliwości późniejszej rozbudowy zapewniają ochronę inwestycji. VNXe charakteryzuje się niewielkimi rozmiarami oraz przystępną ceną, należy jednak podkreślić, że systemy te osiągają wysoką dostępność rzędu 99,999% czasu pracy bez przestojów.

Do bardziej zaawansowanych zastosowań firma EMC przygotowała macierze serii VNX, które umożliwiają jeszcze większą skalowalność i wydajność przy jednoczesnej optymalizacji zasobów. Zastosowana w rozwiązaniu VNX technologia FAST VP (Fully Automated Storage Tiering for Virtual Pools) umożliwia wielokrotny wzrost wydajności macierzy dzięki optymalizacji położenia danych na nośnikach o różnej wydajności i pojemności. Macierze serii VNX obsługują wszystkie istotne protokoły dostępu (w tym FC, iSCSI, FCoE, NFS, CIFS, SOAP i REST), dzięki czemu użytkownik może np. podłączyć macierz do sieci Ethernet, a gdy jego wymagania wzrosną - rozszerzyć macierz o obsługę protokółu Fiber Channel, który daje gwarancję wysokiej wydajności. Ponadto rozwiązania VNX charakteryzują się atrakcyjną ceną, specjalnie dopasowaną do możliwości sektora MŚP.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200