Ciemne chmury nad działem IT?

Usługi przetwarzania danych w modelu cloud (tzw. chmura obliczeniowa) rosną jak grzyby po deszczu. Mnogość samego ich nazewnictwa potrafi przyprawić o ból głowy lub konsternację. IaaS $(Infrastructure as a Service)$, PaaS $(Platform as a Service)$, SaaS $(Software as a Service)$, CaaS $(Communications as a Service)$ - to nowoczesne określenia outsourcingu IT, wzbudzającego entuzjazm wśród zarządzających firmami i coraz częstszą niechęć u pracowników działów informatycznych, którzy boją się utraty pracy.

Specjaliści IT, dbający o sprawne funkcjonowanie firmowych sieci i urządzeń elektronicznych, to niejednokrotnie wysokiej klasy eksperci, doskonale sprawdzający się przy wielu projektach. Część z nich w trakcie swojej kariery z pewnością uczestniczyła w opracowywaniu koncepcji usług typu SaaS czy CaaS, wierząc, że nowe rozwiązania przyniosą dodatkowe korzyści firmom. Tymczasem, okazuje się, że umiejętności, którymi chętnie się dzielili, mogą w przyszłości obrócić się przeciwko nim.

Polecamy: Cloud computing i nie tylko - mały słownik usług

Zobacz również:

  • Cyfrowa transformacja z AI - co nowego na Google Cloud Next 24
  • Rosną wydatki na chmurę publiczną

Szeroko pojęty biznes ulega ciągłym zmianom i modernizacjom. Coraz bardziej doceniane są zdolności interdyscyplinarne, pozwalające na łączenie wiedzy i doświadczenia z kilku różnych dziedzin. Analitycy firmy badawczej Gartner przestrzegają specjalistów IT przed zbyt dużym koncentrowaniem się na walorach technologicznych danego rozwiązania. Liczy się przede wszystkim szybkość działania i efektywność biznesowa - aspekt zupełnie pomijany przez pracowników działów informatycznych.

Analitycy przekonują ponadto, że eksperci IT coraz częściej będą musieli pracować w grupach złożonych z pracowników różnych specjalności. Ich wiedza i logiczny sposób myślenia mogą być bardzo przydatne w rozwiązywaniu wielu firmowych problemów. Aby jednak taka koegzystencja przynosiła wymierne korzyści, pracownicy działów informatycznych powinni używać mniej specjalistycznego języka. Żargon, do którego przywykli na co dzień, nie pomoże w komunikacji z marketingowcami czy osobami odpowiedzialnymi za bezpośrednie relacje z klientami.

Polecamy Dziewięć zasad wytrawnego administratora Uniksa

Pracownicy IT, którzy uparcie będą negować zmieniającą się rzeczywistość, muszą się liczyć z utratą pracy przy najbliższym kryzysie, reorganizacji czy zwykłym cięciu kosztów. Skoro pracodawcy mogą mieć te same usługi świadczone przez firmy zewnętrzne, przy zerowej wartości dodanej pracownika wewnętrznego, to rachunek końcowy wydaje się być prosty.

Zalecenia dotyczące kierunku rozwoju specjalistów IT nie oznaczają, że zamiast ubiegać się o certyfikat CCNP czy MCSA, mają oni od razu podjąć studia MBA. Pracodawcy powinni docenić sam fakt zaangażowania się w nowe projekty, większą kreatywność czy innowacyjność. Żadne wymuszone studia nie zastąpią rzeczywistych chęci i zainteresowania.

Polecamy Certyfikat MCTS, CCNA itp. się nie opłaca?

Pole do popisu dla chętnych jest duże. Systemy i algorytmy wspomagania decyzji biznesowych, skuteczne sposoby kreowania pozytywnego wizerunku firmy w sieciach społecznościowych, wsparcie informatyczne działów sprzedaży, to tylko niektóre możliwości zwiększania własnej wartości w firmowej strukturze.

Wszystko wskazuje na to, że usługi cloud computingu mogą stać się sprawdzianem dla korporacyjnych działów IT.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200