EN FACE: Henryk Kułakowski...

... prezes firmy MASSPAY, wcześniej kierujący mPay, właściciel międzynarodowych patentów na systemy płatności mobilnych.

EN FACE: Henryk Kułakowski...

PIERWSZA ODSŁONA PŁATNOŚCI MOBILNYCH

Dzięki doświadczeniom zgromadzonym na Politechnice Warszawskiej, w Polskiej Telefonii Cyfrowej, pierwszej własnej firmie ViDi oraz internetowej firmie CT Creative Team, w 2000 r. mogłem wejść w obszar płatności mobilnych. Dysponowałem kapitałem zarówno wiedzy technicznej, jak i biznesowej, dzięki którym mogłem zmierzyć się z tak dużym projektem. Zachodnie rozwiązania w tym obszarze nie rzucały na kolana. Zdecydowałem się na opracowanie własnego rozwiązania na bazie istniejącej technologii USSD, wykorzystywanej powszechnie do konfiguracji usług sieciowych. W 2002 r. złożyłem pierwsze wnioski patentowe na opracowane rozwiązania i rozpocząłem poszukiwania inwestorów zainteresowanych jego komercjalizacją. W 2003 r., z pomocą rodziny i przyjaciół, założyłem spółkę mPay. W jej ramach dopracowaliśmy prototyp rozwiązania. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest fakt, że przez lata nie mogliśmy sprawdzić rozwiązania w praktyce,, gdyż nie mieliśmy podłączenia do sieci telekomunikacyjnej. Byłem jednak pewny, że wybrałem właściwą drogę. Dwa lata później wygraliśmy ogłoszony przez banki i operatorów przetarg na system do obsługi płatności mobilnych. W okresie zmiany marki Idea na Orange i konfliktów udziałowców Ery zabrakło jednak odpowiednich decyzji. W 2006 r. w nasz projekt zdecydował się zainwestować ATM. Do komercjalizacji projektu przekonaliśmy też Polkomtel, który zaoferował usługę swoim klientom jesienią 2007 roku.. . Rok później uruchomiliśmy usługę w sieci Play i podłączyliśmy konta bankowe użytkowników Citi Handlowego, co było alternatywą do przedpłaconej e-portmonetki. W związku z istotnymi rozbieżnościami pomiędzy mną, a głównym udziałowcem co do wizji dalszego rozwoju projektu, w 2009 roku rozstałem się z firmą. Swoje doświadczenie oraz wiedzę postanowiłem zainwestować w nowy projekt MASSPAY, który uruchomiłem latem 2010 roku.

O ZMIANIE PARADYGMATU PŁATNOŚCI MOBILNYCH

Kiedy zacząłem szukać najlepszego rozwiązania dla płatności mobilnych, rynek koncentrował się głównie na możliwości zaadoptowania kart płatniczych. Kończyło się to często wykorzystaniem telefonu komórkowego jedynie jako bezprzewodowego pinpada. Osobiście uważałem, że to błędna droga i że płacenie powinno być tak proste i tak intuicyjne jak wykonanie telefonu do innej osoby. Stąd wziął się - zrealizowany jeszcze w ramach mPay - pomysł na przyporządkowanie do każdej usługi, sprzedawcy czy koszyka produktów odrębnego numeru telefonu. Wystarczy pod niego zadzwonić, aby zrealizować płatność. Wykonanie transakcji nie wymaga żadnej dodatkowej aplikacji czy modyfikacji telefonu. Teraz przyszedł czas na nowe rozwiązania. Od wielu lat w obszarze płatności nie pojawiły się żadne przełomowe rozwiązania. Cały czas króluje karta płatnicza i przelew. MASSPAY został założony po to, aby gruntownie przedefiniować kwestię płacenia online. Chcielibyśmy stworzyć uniwersalne rozwiązanie, które zmieni paradygmat płatności. Przykładowo - to nie kupujący będzie prezentował swój ID sprzedawcy, lecz sprzedawca kupującemu. To bardziej naturalne i znacznie bezpieczniejsze dla tego pierwszego - zwłaszcza przy płaceniu w Internecie. Zacząłem szukać inwestorów i gromadzić grupę zapaleńców podzielających mój zapał. I chociaż w Polsce brakuje zrozumienia dla innowacji, to jestem przekonany, że uda mi się nam stworzyć drugiego PayPala.

O POSTRZEGANIU INNOWACJI W POLSCE

Wprowadzenie na rynek rozwiązania, które nie zostało sprawdzone na Zachodzie zabiera kilka lat. Polska nauczyła się bowiem bezpiecznie kopiować gotowe pomysły, a fundusze boją się rzeczywiście innowacyjnych przedsięwzięć, z którymi co prawda wiążą się wyższe stopy zwrotu, ale i wyższe ryzyka. Nie są gotowe zainwestować 20 mln zł i czekać pięciu lat na zwrot z inwestycji. Mało kto w Polsce ma doświadczenie w tworzeniu i komercjalizacji innowacji. Innowator musi mieć więc dużo cierpliwości i samozaparcia.

O PATENTACH

Nie żałuję ani złotówki wydanej na zgłoszenia patentowe. Patenty podnoszą wartość spółki i chronią przed wykorzystaniem jej rozwiązań. Jestem zdania, że prawdziwie innowacyjnych rozwiązań nie ma sensu patentować wyłącznie w Polsce. Przy innowacjach od razu należy myśleć globalnie. Początkowo nastawiałem się na upowszechnianie rozwiązań w krajach rozwiniętych. Doświadczenie jednak pokazało, że to właśnie w krajach zapóźnionych, dysponujących niewielkim wyjściowym wachlarzem usług, innowacyjne rozwiązania mobilne upowszechniają się szybciej. Nowe patenty zarejestrowałem więc w tak egzotycznych krajach, jak Madagaskar, Mołdawia, Kuba czy Sri Lanka.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200